Jesteśmy bardzo ciekawi stolicy Andaluzji i naszej trzeciej z ośmiu prowincji w tej wspólnocie ( po prowincji Jaen i Cordoba ). Jednakże najpierw rano robimy zakupy w "naszym" osiedlowym sklepie. Zaskakuje nas bogatą ofertą świeżych warzyw, ryb i owoców morza. Wszystko tu wydaje się być tańsze niż w sklepach, w których dotychczas robiliśmy zakupy.
Ponieważ mieszkamy dość daleko od centrum turystycznego i miasta musimy skorzystać z komunikacji miejskiej. Nasza gospodyni powiedziała nam, jak i jakimi autobusami dostaniemy się. Musimy sobie kupić kartę magnetyczną i ją doładować. Na przystanku pasażerowie poinformowali nas, że karty kupuje się w sklepikach z papierosami i prasą. Nie wszystkie jednak takie sklepiki sprzedają te bilety, ale w końcu po wielokrotnym pytaniu ktoś nas podprowadził w odpowiednie miejsce. Jak się później okazało bilety można nabyć również u kierowcy z tym, że bilet u kierowcy kosztuje 1,40 Euro, a na karcie magnetycznej 0,69 Euro. Aktualne ceny biletów na tej stronie. Po tych doświadczeniach możemy powiedzieć, że mieszkańcy miasta są bardzo pomocni i mili.
Autobus jechał dość długo, ciągle zmieniał kierunek. Wiedzieliśmy, że mamy wysiąść na ostatnim przystanku.
Poniżej mapka Google śródmieścia Sewilli. Można sobie ten planik dowolnie powiększać. Z pewnością znajdziecie na nim wszystkie opisywane w tym poście miejsca.
Przez jakiś czas nie mogliśmy zlokalizować się na naszej turystycznej mapie. Ale jak trafiliśmy na duży plac Plaza Nueva z pomnikiem króla Ferdynanda III Kastylijskiego ( patron miasta ), to dalej nie mieliśmy już trudności z orientacją w centrum.
|
Sewilla, Plaza Nueva, pomnik króla Ferdynanda III Kastylijskiego na koniu (Święty Król) z m.in. jego rycerzem Garci Perezem de Vargas poniżej
|
Sewilla ( hiszp. Sevilla)
początkowa jej historia niewiele się różni od innych miast Andaluzji. Najpierw mieszkali tu Iberowie, potem Rzymianie założyli w pobliżu Italicę ( pisaliśmy o tym w poprzednim naszym poście 11. Andaluzja - z Kordoby przez Eciję, Carmonę i Italicę do Sewilli ). Po inwazji arabskiej nie było to znaczące miasto, ciągle było w cieniu słynnej Kordoby. Dopiero na skutek wewnętrznych walk w Kalifacie Kordoby wyłonił się w Sewilli silny przywódca Abbad I, który zajął część Kalifatu Kordoby i założył w 1023 roku Taifę Sewilli, coś w rodzaju królestwa, podporządkowując sobie Kordobę. Od tego momentu następuje szybki rozwój i znaczenie miasta. Abbadyci rządzili tu do 1091 roku, kiedy cały Al-Andalus przejęli marokańscy Almorawidzi, a później również marokańscy Almohadzi.
Gdy 23 listopada 1248 roku Ferdynand III Kastylijski zajmuje Sewillę, jest ona już dużym i znaczącym miastem, otoczonym potężnymi murami ze 166 wieżami. Król Piotr I Okrutny (1350 - 1366) rozbudowuje tutejszy Alcazar, zatrudniając najwybitniejszych mauretańskich architektów ( będziemy o tym pisać później ). Sewilla, mimo że nie jest stolicą, bardzo się rozwija, jej znaczenie rośnie. To tu w 1480 powstaje pierwszy trybunał Inkwizycji hiszpańskiej. Gwałtowny rozwój Sewilli następuje po odkryciu przez Kolumba Ameryki w 1492 r. Sewilla staje się głównym hiszpańskim portem morskim ( mimo, że od oceanu trzeba tu płynąć rzeką 80 kilometrów). Tu przypływają statki wyładowane towarami z zamorskich koloni, z obu Ameryk i z Azji ( Filipiny ). Sewilla bardzo się na tym bogaci i rozwija. W 1503 r. królowa Izabela Katolicka tworzy w Sewilli giełdę, która faktycznie kontroluje cały handel z koloniami. Do Sewilli muszą przyjeżdżać kupcy z całej Europy, chcący nabyć dobra amerykańskie i filipińskie. Miasto liczy wtedy około 100 tys. mieszkańców. W 1505 r. powstaje tu uniwersytet, obecnie jest to duża i renomowana uczelnia. Dużo się też buduje. XVI i XVII wiek to złote lata miasta.
Rozwój miasta zostaje zatrzymany w połowie XVII wieku, kiedy to po epidemii dżumy populacja miasta znacznie spadła. Na domiar złego po powodzi z 1717 r. zamulony zostaje Gwadalkiwir tak, że statki morskie nie mogą dopływać już do miasta. Cały handel z koloniami przejmuje teraz Kadyks. W Sewilli następuje stagnacja, powstają tu tylko nieliczne zakłady przemysłowe, takie jak największa wówczas w Europie fabryka tytoniu i cygar, ale nie zapewnia to rozwoju miasta.
Gwałtowny rozwój miasta następuje na początku XX wieku. Znaczenie miasta w kraju rośnie. Dzięki temu Sewilla w 1929 r. zostaje gospodarzem dużej Wystawy Iberoamerykańskiej, a w 1992 Wystawy Światowej, zorganizowanej z okazji 500 lecia wyprawy Kolumba do Ameryki.
Historię Sewilli doskonale streszcza napis wyryty na jednej z miejskich bram :
„Zbudował mnie Herkules, Juliusz Cezar ogrodził murami z wysokimi wieżami, utracił mnie wizygocki władca, a Święty Król z Garci Perezem de Vargas odzyskał”
Dziś Sewilla jest dużym 700 tysięcznym, czwartym co do wielkości, miastem w Hiszpanii. Jest stolicą Andaluzji.
Z Plaza Nueva przechodzimy na Plaza de San Francisco. Oba place przedzielone są monumentalnym ratuszem ( hiszp. Ayuntamiento ), wybudowanym w stylu plateresco. Główna fasada ratusza znajduje się od strony placu San Francisco.
|
Sewilla, budynki przy Plaza de San Francisco |
|
Sewilla, Plaza de San Francisco, po lewej stronie ratusz |
|
Sewilla, ratusz ( Ayutamiento ) przy Plaza de San Francisco
Wszędzie w mieście daje się odczuć atmosferę fiesty i zabawy. W Sewilli właśnie dzisiaj kończy się tygodniowa fiesta Feria de Abril de Sevilla. Na ulicach widać odświętnie ubranych ludzi. Kobiety w tradycyjnych sukniach w stylu flamenco z falbanami. Dorożki są specjalnie przystrojone. Na fiestę wybieramy się popołudniu i wieczorem. Naszą wycieczkę po Hiszpanii ułożyliśmy tak, żeby być przynajmniej jeden raz na typowej andaluzyjskiej fieście, a ta w Sewilli należy do największych.
|
|
Sewilla, w ostatni dzień fiesty na ulicach wszędzie widać kobiety i dziewczyny ubrane w suknie w stylu flamenco |
Od obu wyżej wspomnianych placów biegnie główna ulica miasta – Avenida de la Constitución. Jest to krótka ulica, mająca tylko 600 metrów długości. Łączy te dwa place z placem Puerta de Jerez ( kiedyś stała tu brama miasta ). Po jej wschodniej stronie stoi monumentalna Katedra Najświętszej Marii Panny. Ulica została zaprojektowana pod koniec XIX, a jej budowa trwała do 1911 r. Z okazji wystawy Iberoamerykańskiej w roku 1929, budynki odnowiono, przebudowano elewacje. Nazywana była wtedy „salonem Sewilli”. Teraz nie ma tu ruchu kołowego, jeżdżą tylko tramwaje. Dziś stojące tu budynki zachwycają oryginalną, jakże róznorodną architekturą.
|
Sewilla, domy przy Avenida de la Constitución |
|
Sewilla, domy przy Avenida de la Constitución |
|
Sewilla, domy przy Avenida de la Constitución |
|
Sewilla, domy przy Avenida de la Constitución |
Obchodzimy dookoła potężną Katedrę Najświetszej Marii Panny. Po drodze mijamy pierwotne wejście do meczetu, dziś znane jako Drzwi Przebaczenia ( Puerta del Perdon). Jego nazwa związana była z nabożeństwami , które przynosiły przyznawanie odpustów, zwykle podczas procesji i pielgrzymek lub na specjalne okazje. Dalej podziwiamy wspaniałe portale wejściowe do Katedry.
|
Sewilla, Drzwi Przebaczenia ( Puerta del Perdon) od ulicy |
|
Sewilla, Drzwi Przebaczenia ( Puerta del Perdon) od ulicy |
Do środka wchodzimy od strony południowej, tuż obok bramy Puerta del Príncipe. Znajduje się tu kopia rzeźby, która jest na szczycie dzwonnicy zwanej Giraldillo. Chwilę stoimy w kolejce do kas. Kupujemy bilety ulgowe za 4,00 Euro, zniżka dla emerytów jest duża ( normalny bilet kosztuje 9,00 Euro ). Aktualne ceny biletów tutaj. Przy ich zakupie musimy poraz pierwszy w Hiszpanii okazać nasze polskie legitymacje emeryta.
|
Sewilla, Giraldillo a za drzewami pomarańczowymi Katedra |
|
Sewilla, Katedra - portal Puerta del Príncipe, to tu wchodzi się do Katedry |
|
Sewilla, Katedra - kopia rzeźby, wiatrowskazu ze szczytu dzwonnicy przed portalem Puerta del Príncipe |
W środku Katedra Najświętszej Marii Panny zaskakuje swoim ogromem. Katedra w Sewilli jest największą gotycką katedrą w Europie, a zarazem trzecią największą świątynią po Bazylice św. Piotra w Rzymie i katedrze św. Pawła w Londynie.
Po odbiciu Sewilli z rąk Maurów w 1248 roku na katedrę zamieniono muzułmański meczet. Meczet wybudowano w 1198 roku. Też był bardzo duży, budynek miał wymiary 113 * 135 m. Minaret miał 82 m wysokości i był wzorowany na meczecie Kutubijja w Marrakeszu. Meczet miał 17 naw i w swoim wyglądzie przypominał meczet w Kordobie. Meczet służył katolikom przez ponad 150 lat. Podobno był w złym stanie technicznym, zamiast koniecznego remontu w 1401 roku postanowiono w miejscu meczetu wybudować katedrę gotycką, która miała być symbolem
triumfu wiary chrześcijańskiej nad islamem. Kapituła katedry podejmując decyzję o budowie miała motto: „Zbudujemy katedrę tak ogromną, by każdy, widząc ją, uważał nas za szaleńców”.
Budowę rozpoczęto w roku 1401, a zakończono w 1506 r. Katedra nie miała szczęścia. Pięć lat po jej wybudowaniu w 1511 roku zawaliła się kopuła główna. Odbudowa kopuły trwała osiem lat. W 1888 roku kopuła powtórnie się zawaliła. Dziś katedra ma 116 m długości, 76 m szerokości, ma pięć naw. W tak dużym obiekcie ciągle się coś buduje, przebudowuje, remontuje. Dlatego możemy się tu doszukać różnych stylów architektonicznych. Dominuje gotyk z pewną domieszką renesansu. Z dawnego meczetu pozostała wieża minaretu zwana Giraldą oraz obszerne patio pełne pomarańczowych drzewek, zwane Patio de los Naranjos.
Wchodzimy do środka, Katedra jest nieco mroczna, ale oczy szybko się przyzwyczajają do mniejszej ilości światła. Pierwsze nasze wrażenie to ogrom. Trudno jest tę katedrę zwiedzać, co zobaczyć? co pominąć? Znajduje się tu 80 kaplic, w każdej dzieła sztuki. Staramy się skupić na najważniejszych obiektach.
Centrum nawy głównej zajmuje duży chór. W katedrach, głównie hiszpańskich, jest to oddzielona przestrzeń przeznaczona dla wyższego duchowieństwa. Tutaj wygląda jak by to był budynek w katedrze bez dachu. Znajduje się tu 127 ( inne źródła podają liczbę 117 ) bogato rzeźbionych i intarsjowanych stalli ( siedzeń ). Nam wydawało się ( nie liczyliśmy ), że nie ma ich tak dużo. Podane liczby wynikają z Wikipedii.
|
Sewilla, Katedra - fragment ołtarza na tylnej ścianie chóru (trascoro) |
|
Sewilla, Katedra - chór |
|
Sewilla, Katedra - nawa boczna |
Naprzeciw chóru, za ozdobną renesansową kratą znajduje się druga oddzielona przestrzeń, jest to Capilla Mayor ( kaplica główna ), a za nią ołtarz główny Retabulum Mayor. Ołtarz jest największy w Hiszpanii. Ma 18,2 m szerokości i 27,8 m wysokości ( tutaj różne źródła podają różne wysokości od 20 do 27,8 m ) i przedstawia 45 scen głównie z życia Jezusa Chrystusa i NMP. Opis wszystkich scen w powyższym linku. Sceny to rzeźby bądź płaskorzeźby wykonane w drewnie. Cały ołtarz jest bogato złocony, podobno do złoceń użyto 3 tony złota. Ołtarz został wykonany przez mistrzów flamandzkich w latach 1492 – 1564.
|
Sewilla, Katedra - ołtarz główny |
|
Sewilla, Katedra - jedna ze scen dot. narodzenia Jezusa ( szopka ) w ołtarzu głównym
|
Pod ołtarzem znajduje się srebrne tabernakulum z 1593 r. Natomiast posadzka między chórem a ołtarzem jest również bogato zdobiona.
|
Sewilla, Katedra - fragment posadzki przed ołtarzem |
Katedra jest miejscem,
w którym spoczywają prochy średniowiecznych królów kastylijskich: Piotra I Okrutnego ( Pedro I el
Cruel, znany ze swych krwawych i brutalnych rządów ), Ferdynanda III
Świętego oraz jego syna Alfonsa
X Mądrego ( Alfonso X el Sabio, mecenas sztuki oraz nauki, zasłynął
tym, że podczas jego królowania język hiszpański na Półwyspie
Iberyjskim zaczął stopniowo wypierać łacinę ).
Niedaleko od ołtarza głównego po prawej stronie ( patrząc w kierunku ołtarza ), a na przeciwko ołtarza srebrnego znajduje się nietypowy grobowiec Krzysztofa Kolumba, który nie znajduje się w podziemiach lecz nad ziemią. Grobowiec wykonany jest w formie pomnika, na którym królowie Nawarry, Leonu, Kastylii i Aragonii niosą trumnę z ciałem Kolumba.
Szczątki Krzysztofa Kolumba przeszły dziwną i długą drogę zanim trafiły tutaj do Katedry.
Krzysztof Kolumb zmarł w 1506 roku w Valladolid w Hiszpanii i tam został pochowany. Następnie na prośbę rodziny jego zwłoki zostały przeniesione do klasztoru La Cartuja w Sewilli. Potem w 1542 r. ( lub w 1537 ) jego szczątki zostały przeniesione do Santo Domingo w dzisiejszej Republice Dominikany ( taka była wola samego Kolumba, aby być pochowanym w odkrytych ziemiach ). W 1795 r. gdy Francuzi zajmowali całą wyspę Hispaniola ( wyspę, na której leży Dominikana i Haiti ) szczątki Kolumba zostały przeniesione do Hawany na Kubie. Jak Kuba uzyskała w 1898 niepodległość, szczątki Kolumba wróciły do Sewilli i dziś spoczywają w tym sarkofagu. W Santo Domingo w 1877 roku odkryto urnę z kośćmi, na której był napis "Don Christopher Columbus". Hiszpanie w 2003 roku przeprowadzili analizę porównawczą DNA szczątków Kolumba ze szczątkami jego brata i syna. Stwierdzono, z prawie 100% pewnością, że to w Sewilli spoczywają prawdziwe szczątki odkrywcy. Władze dominikańskie nie zgodziły się nigdy na przeprowadzenie podobnej analizy. Dominikana twierdzi, że to w Santo Domingo w El Faro a Colón, a nie w Sewilli spoczywa Krzysztof Kolumb.
|
Sewilla, Katedra - widok na srebny ołtarz od strony grobowca Krzysztofa Kolumba |
|
Sewilla, Katedra - jeden z witraży nad srebrnym ołtarzem |
|
Sewilla,
Katedra - grobowiec Krzysztofa Kolumba
Idąc dalej wchodzimy do zakrystii głównej - La sacristía mayor. Jest tak duża, że z powodzeniem mogłaby być oddzielnym kościołem.
|
|
Sewilla, zakrystia główna w Katedrze
Zakrystia
została dobudowana do Katedry w pierwszej połowie XVI wieku.
Znajduje się tu muzeum katedralne z wieloma cennymi zabytkami,
obrazami i rzeźbami. Oto niektóre z nich poniżej.
|
|
Sewilla, zakrystia w Katedrze - rzeźba św. Ferdynanda ( Ferdynand III Kastylijski ) |
|
Sewilla, zakrystia w Katedrze - relikwiarz |
|
Sewilla, zakrystia w Katedrze - płaskorzeźba w obrazie |
|
Sewilla, jedna z monstrancji w zakrystii Katedry |
Również na uwagę zasługują sklepienia i posadzki.
|
Sewilla,
sklepienie zakrystii w Katedrze
|
|
Sewilla,
sklepienie jednej z kaplic przy zakrystii w Katedrze
|
|
Sewilla,
fragment posadzki w zakrystii w Katedrze
|
Jesteśmy oszołomieni ilością wystawionych dzieł. Idziemy na chwilę odpocząć od nadmiaru wrażeń na dziedziniec pomarańczy Patio de los Naranjos. Przylega ono do Katedry od strony północnej i jest teraz w pełni zintegrowane z Katedrą. Od czasów muzułmańskich patio zostało zachowane tylko w lekko zmienionej formie ( w 1618 r. zburzono część zachodnią ). Tak jak w meczecie w Kordobie przez patio wchodziło się do meczetu, dokonywano tu rytualnych ablucji. W czasach chrześcijańskich przez pewien czas był tu cmentarz.
|
Sewilla Katedra - widok z Patio de los Naranjos na dzwonnicę ( Giralda ) i fasadę Katedry - Puerta de la Concepción |
Po krótkim odpoczynku z powrotem wchodzimy do Katedry, aby wejść na wieżę Giralda. Tak jak pisaliśmy wcześniej jest to tylko nieco przebudowany minaret Wielkiego Meczetu w Sewilli. Chrześcijanie dobudowali tylko ostatnie piętro i dzwonnicę, a na szczycie zbudowali wiatrowskaz Giraldillo, od którego wieża wzięła swoją nazwę. Wiatrowskaz to trzymetrowa figura kobiety symbolizująca wiarę ( nazwa posągu: „Triumf Zwycięskiej Wiary” ). Posąg ma 3,47 m wysokości i waży ponad 1300 kg. Podziw budzi wiedza inżynierska XVI wiecznych inżynierów, którzy tak dobrze potrafili wyważyć ciężki posąg. Jaką ewolucję przeszła Giralda przestawia poniższy XIX wieczny rysunek. Przedstawiono na nim widok Giraldy w trzech jej różnych okresach. Po lewej stronie to wieża z czasów muzułmańskich, po prawej zaraz po odbiciu Sewilli z rąk Maurów, a w środku wygląd XIX wieczny ( tak też wygląda dzisiaj ).
|
Giralda, Rysunek z Wikipedii. |
Obecnie Giralda wraz z Giraldillo ma 101 metrów wysokości. Na wieżę wchodzi się nie po schodach tylko łagodnymi pochylniami, które oplatają wieżę wewnątrz. Pochylni jest 34, na taras wchodzi się jeszcze po 17 stopniach. Na wieżę kiedyś strażnik lub muezin mógł wjechać konno.
Z ciekawostek należy odnotować fakt, że z Giraldy w 1993 roku papież Jan Paweł II odmówił modlitwę Anioł Pański.
My wraz z innymi turystami wchodzimy po pochylniach na górę. Roztaczają się stąd wspaniałe widoki na Sewillę i okolice.
|
Sewilla, widok z Giraldy na Gwadalkiwir. Do Sewilli obecnie przypływają też duże statki wycieczkowe, cumują przy nabrzeżu między widocznymi mostami |
|
Sewilla, widok z Giraldy na ulice miasta |
|
Sewilla, widok z Giraldy na miasto |
|
Sewilla, widok z Giraldy na arenę korridy ( Plaza de Torros ) |
|
Sewilla, widok z Giraldy na zabudowę miasta z tarasami, basenami, kawiarniami na dachach zabudowań |
Z Giraldy można też podziwiać ogrom i piękno samej Katedry.
|
Sewilla - widok z Giraldy na Katedrę |
|
Sewilla - widok z Giraldy na Patio de los Naranjos, a po prawej wewnętrzna strona Drzwi Przebaczenia ( Puerta del Perdon ) |
|
Sewilla - Giralda, dzwony |
Z wieży można też zaglądać na tarasy i do okien mieszkańców pobliskich domów.
|
Sewilla, widok z Giraldy na prywatne tarasy na dachach budynków mieszkalnych |
Jeszcze jedno spojrzenie na Giraldę i porównanie do jej pierwowzoru minaretu Meczetu Kutubijja w Marakeszu ( nasze zdjęcie zrobione w 2013 r. w Maroku ).
|
Sewilla, po wyjściu z Katedry - jeszcze raz Giralda, jeden z symboli miasta |
|
Marrakesz, pierwowzór Giraldy, minaret meczetu Kutubijja. Nasze zdjęcie z pobytu w Maroku 2013 r. |
Katedra w Sewilli jest piątym najczęściej odwiedzanym zabytkiem w Hiszpanii w 2016 roku odwiedziło ją ponad 1.670.000 zwiedzających. Katedra wraz z Sewilskim Alcazarem i Archiwum Indii jest wpisana na Listę Dziedzictwa UNESCO.
Wychodzimy z Katedry i zaraz za nią trafiamy na niewielki plac Plaza del Triunfo. Znajduje się tutaj statua Matki Boskiej, symbolizująca Niepokalane Poczęcie. Przy tym placu jest też pomnik Jana Pawła II. Na obrzeżach placu znajduje się główne biuro informacji turystycznej. Ciekawostkę stanowi fakt, że 1 listopada 1755 roku tutaj w Sewilli też dały się odczuć wstrząsy trzęsienia ziemi, które zburzyło Lizbonę. W katedrze właśnie była celebrowana msza. Msza została przerwana i dokończona właśnie na tym placu.
|
Sewilla, plac Plaza del Triunfo ze statuą Matki Boskiej |
|
Sewilla, plac Plaza del Triunfo z pomnikiem Jana Pawła II |
Teraz musimy się już spieszyć. Umówiliśmy się nieopodal z Grażyną, koleżanką Jurka ze studiów, która na co dzień mieszka w Niemczech. Tak jak my właśnie teraz wraz ze swoją znajomą przyjechała do Sewilli. Jurek i Grażyna mimo, że nie widzieli się od studiów szybko się rozpoznali w umówionym miejscu. Zaproponowaliśmy wspólne spędzenie czasu poczynając od przejścia na tereny fiesty Feria de Abril ( dzielnica Remedios ), która w tym roku przypada na tydzień od 30 kwietnia ( niedziela ) do 6 maja ( sobota ). Niestety w dniu dzisiejszym w sobotę się kończy.
Fiesta Feria de Abril w Sewilli odbywa się nieprzerwanie od 1847 r. Początkowo nie miała takiego charakteru ogólnej zabawy. Były to targi zwierząt hodowlanych, głównie koni. Targi kończyły się zabawą. Teraz nie ma już targów, jest ogólna zabawa, która trwa cały tydzień. Od 2017 r. Fiesta rozpoczyna się w niedzielę, dwa tygodnie po Wielkanocy i kończy w sobotę o 24:00 pokazem ogni sztucznych. Fiesta odbywa się na specjalnie wydzielonych terenach, na drugim brzegu Gwadalkiwiru. Jest to teren o powierzchni 450 000 m². Na tym terenie na czas fiesty powstaje miasteczko namiotowe. W 2012 r. namiotów było ponad 1000. Są to na ogół duże namioty zwane casetas, ustawione w zorganizowany sposób tak, że tworzą ulice i place. Namioty na czas fiesty ustawiają głównie miejscowe instytucje i przedsiębiorstwa, przeróżne związki oraz duże i bogate rodziny. Na ogół turyści nie mają tam dostępu, te namioty przeznaczone są głównie dla swoich lub zaproszonych gości. Są restauracje i namioty ogólnodostępne, ale nie jest ich dużo i na ogół jest tu duży tłok.
|
Sewilla, fiesta, typowy mały namiot firmy lub instytucji we wczesnych godzinach porannych. Zdjęcie z Wikipedii. |
Idąc już po ulicach czuje się atmosferę fiesty. Dominują tradycyjne stroje. Kolorowe, falbaniaste suknie zgrabnie opinają sylwetki pań. Kapelusze z płaskim rondem to znak rozpoznawczy na głowach "gitanos". Przemierzają z gracją uliczki Sewilli na grzbietach andaluzyjskich koni.
|
Sewilla, seniority chętnie pozują do zdjęć na ulicach miasta |
|
Sewilla, dziewczyny również chętnie pozują do zdjęć na ulicach miasta |
|
Sewilla, byli też wyżej wspomniani jeźdźcy na koniach |
Wchodzimy na tereny fiesty i od razu napotykamy na atrakcję: parada odświętnie udekorowanych dorożek i powozów. Co
chwilę słychać jest stukot przejeżdżających bryczek. Są też eleganccy mężczyźni i kobiety na koniach. Ta defilada nie trwa długo. Zachwyca nas sprawność służb porządkowych. W trzy minuty po defiladzie są uprzątnięte z ulic wszystkie nieczystości po koniach.
|
Sewilla, parada dorożek i powozów przez bramę wejściową na teren fiesty |
|
Sewilla, parada dorożek i powozów |
|
Sewilla, parada dorożek i powozów
|
|
Sewilla, fiesta, jak seniority pozują do zdjęć, konie muszą się zatrzymać |
|
Sewilla, fiesta, seniority jako Amazonki na koniach |
Po defiladzie teren fiesty nabiera nowego kolorytu. Tłumy ludzi po obejrzeniu korowodu bryczek na terenie miasteczka fiesty udają się do przygotowanych namiotów. Ponadto po miasteczku przewijają się bryczki z mieszkańcami i turystami.
|
Sewilla,
fiesta - tak wygląda główna ulica miasteczka namiotowego w ostatni
dzień fiesty w sobotnie popołudnie
|
|
Sewilla,
fiesta - pewnie rodzina jedzie do swojego namiotu, który na nią czeka
|
W namiotach się je, pije i dyskutuje. Tam gdzie gra orkiestra tańczy się flamenco, szczególnie w formie sevillanas. Niestety jeśli nie wykupiło się takowego miejsca wcześniej, o wejściu do większości namiotów można tylko pomarzyć.
My mamy kłopoty ze znalezieniem krzeseł, bo stolik udało nam się znaleźć. Ale w końcu się i krzesła znalazły wolne i możemy coś zjeść. W restauracji jest taki harmider, że o jakiejkolwiek rozmowie nie ma mowy.
Wychodzimy z terenów fiesty i idziemy do baru nad rzeką na wino, tam Grażyna i Jurek mogą spokojnie powspominać dawne czasy.
W międzyczasie zrobiło się już ciemno i dziewczyny wracają do swojego hotelu. My natomiast oglądamy Sewillę późnym wieczorem. Te same budowle wyglądają trochę inaczej. Na ulicach jest mało ludzi. Jest wręcz cicho i spokojnie.
|
Sewilla, Złota Wieża nocą. |
|
Sewilla, światła nad rzeką Gwadalkiwir |
|
Sewilla, za palmami Archiwum Indii, a w głębi Katedra |
|
Sewilla, wejście do Katedry z Giraldillo |
|
Sewilla, jeszcze raz Giralda, ale w nocnym oświetleniu |
Jest dobrze po 23 godzinie. Wracamy na fiestę. Teraz ludzie nie siedzą już w namiotach, lecz tańczą i bawią się na ulicach terenu fiesty. Wino i piwo leje się tu strumieniami, ale nikt nie jest pijany i nie ma tu ludzi agresywnych. Tuż przed północą zabawa się kończy wszyscy chcą znaleźć jak najlepsze miejsce do obejrzenia pokazu fajerwerków. Z terenów fiesty niestety nie widać ich najlepiej, a wyjść stąd nie można szybko. W wąskich miejscach tworzą się zatory, korki osobowe. Wszyscy w spokoju się przesuwają. Jesteśmy zadowoleni, bo dużą część pokazu obejrzeliśmy. Szacuje się, że we wszystkie dni teren fiesty odwiedza łącznie 5 milionów ludzi, a z tego 850 tysięcy, tak jak my, w ostatni dzień.
My nie lubimy tak dużych tłumów, ale atmosfera tu jest jedyna, niepowtarzalna. Raz trzeba spróbować i przyjść tutaj, ponieść się atmosferze chwili, ogólnej zabawy, radości i serdeczności.
|
Sewilla, ulica w namiotowym miasteczku tuż przed północą |
|
Sewilla - fiesta, razem z sewilskimi senioritami |
|
Sewilla, pokaz sztucznych ogni kończy fiestę |
Teraz nie jest problemem dotarcie do domu na nocleg. Kursują stąd specjalne linie autobusowe. My korzystamy z porady naszej gospodyni i do domu wracamy pieszo. Przejście czterech i pół kilometra zajmuje nam nieco ponad godzinę. Szczęście, że mamy aktywną mapę Google w telefonie, bardzo nam to ułatwiło dotarcie na nocleg. W domu jesteśmy po godzinie drugiej przyjemnie zmęczeni ( szesnaście godzin w ruchu ) i zadowoleni.
Następnego dnia musimy trochę odespać wczorajszy wieczór i noc. Dlatego w centrum miasta jesteśmy dość późno, około południa. Na dziś zaplanowaliśmy zwiedzanie sewilskiego Alcazaru.
Alcazar w Sewilli jest wpisany na Listę Dziedzictwa UNESCO. Budowę Alcazaru rozpoczęli w X wieku kalifowie z Kordoby. Za czasów arabskich nie był to znaczący pałac. Po rekonkwiście w zamku arabskim mieszkał król Ferdynand III Święty, nie wprowadził on w zamku znaczących poprawek. Dopiero jego syn Alfons X znacząco zmienił układ zamku. Przerobił dużą jego część w XIII wieku na zamek gotycki ( ta część istnieje do dzisiaj ).
Najbardziej dla Alcazaru zasłużył się król Piotr I Okrutny, któremu bardzo podobał się czysty styl „mudejar”. Zatrudnił najlepszych arabskich architektów, budowniczych i sztukatorów. W latach 1356 – 1364 wybudował wspaniałą część Alcazaru. Dziś ta część nazywana jest pałacem Piotra Okrutnego. W pałacu tym bardzo lubili mieszkać królowie katoliccy Ferdynand i Izabela.
W XV i XVI wieku tu w Alcazarze królowie hiszpańscy rezydowali często, Tutaj Krzysztof Kolumb zdawał relację ze swojej pierwszej wyprawy do Ameryki, tu podjęto decyzję o wyprawie Magellana. Górne piętro Alcazaru jest częściowo wyłączone ze zwiedzania, do dziś stanowi prywatną rezydencję królów hiszpańskich.
Aby kupić bilet musimy trochę odstać w kolejce. Znów jesteśmy zaskoczeni dużymi ulgami dla emerytów i rencistów ( znowu trzeba okazać legitymację emeryta ). Normalny bilet 9,50 Euro, ulgowy - 2,00 Euro, aktualne ceny i godziny.
Po przejściu przez Bramę Lwów wchodzimy na niewielki dziedziniec. Po lewej stronie w rogu znajduje się wejście na Patio de Yeso, jest to jedyna, częściowo zachowana do dziś, część Alcazaru z czasów Almohadów ( pozostałe części zniszczono podczas budowy pałacu gotyckiego Karola X oraz pałacu Piotra Okrutnego ).
|
Sewilla, Alkazar - wejście. |
|
Sewilla, Alcazar - główne patio wejściowe |
|
Sewila, Alkazar - Patio de Yeso, najstarsza część pałacu. |
|
Sewila, Alkazar - Patio de Yeso, najstarsza część pałacu. |
Następnie kierujemy się za strzałkami do największej atrakcji – pałacu Piotra Okrutnego. Niestety nie potrafimy opisać wspaniałego kunsztu wykonania arabskich architektów i rzemieślników. Podczas naszego pobytu w Maroku widzieliśmy wiele pałaców i medres bogato zdobionych. Wykończenie tego pałacu na pewno dorównuje, o ile nie przewyższa, to co widzieliśmy w Maroku.
|
Sewilla, Alkazar - widok na Patio de las Doncellas |
|
Sewilla, Alkazar - widok na Patio de las Doncellas |
|
Sewilla, Alkazar - turyści oglądają Patio de las Doncellas |
|
Sewilla, Alkazar - widok na Patio de las Doncellas |
Niestety nasze zdjęcia tylko częściowo pokazują piękno pałacu. Tutaj trzeba przyjechać i zobaczyć. Największą i najwspanialszą salą w pałacu jest Sala Ambasadorów z kopułą w kształcie połówki pomarańczy, a najładniejszym dziedzińcem jest przylegające Patio de las Doncellas ( dziedziniec dziewic ). Jest to najbardziej bajkowe miejsce w Alcazarze.
Kilkakrotnie przechodzimy przez niektóre części pałacu, po prostu nie możemy się napatrzeć.
|
Sewilla, Alcazar - wnętrza pałacu Piotra Okrutnego |
|
Sewilla, Alcazar - wnętrza pałacu Piotra Okrutnego |
|
Sewilla, Alcazar - turyści we wnętrza pałacu Piotra Okrutnego |
|
Sewilla, Alcazar - kopuła w Sali Ambasadorów w kształcie połówki pomarańczy |
|
Sewilla, Alcazar - wnętrza pałacu Piotra Okrutnego |
|
Sewilla, Alcazar - wnętrza pałacu Piotra Okrutnego |
|
Sewilla, Alcazar - takie same motywy widzieliśmy w pałacach Maroka |
|
Sewilla, Alcazar - jedno ze sklepieni |
Po takiej olbrzymie ilości sztuki i piękna idziemy odpocząć do wspaniałych pałacowych ogrodów. Ogrody Alcazaru są najstarsze w mieście. Są to zmienione w XVI i XVII wieku pierwotne ogrody arabskie. Ogrody są duże i wspaniałe, można po nich spacerować bez końca. Czujemy się tutaj jak w olbrzymiej oranżerii czy też rajskim ogrodzie. Wszędzie słychać odgłosy papug i innych ptaków, które tu gniazdują, a których nie potrafimy nazwać. Mamy szczęście, dziś jest ciepło, ale nie jest upalnie. Dobra pogoda i lazurowe niebo potęgują miłe i przyjemne doznania ze spaceru po tych ogrodach.
|
Sewilla, Ogrody Alcazaru |
|
Sewilla, Ogrody Alcazaru |
|
Sewilla, Ogrody Alcazaru |
|
Sewilla, Ogrody Alcazaru, staw Merkurego |
|
Sewilla, Ogrody Alcazaru |
|
Sewilla, Ogrody Alcazaru - po lewej stronie Galeria Grutesco |
Ogrody przedzielone są na dwie części Galerią Grutesco. Do 1612 roku stał tu mur, który przebudowano na galerię. Z Galerii można z góry podziwiać ogrody. W ogrodach nieopodal końca Galerii Grutesco znajduje się pawilon cesarza Karola V. Jest to jedyny pawilon z wielu jakie tu istniały wcześniej, który zachował się do dnia dzisiejszego.
|
Sewilla, Alcazar - Staw Merkurego i Galeria Grutesco |
|
Sewilla, Alcazar - Galeria Grutesco |
|
Sewilla, Alcazar - podziwiamy ogrody z Galerii Grutesco |
|
Sewilla, Alcazar - pawilon Karola V |
|
Sewilla, Alcazar - w pawilonie Karola V |
Z ogrodów przechodzimy do pałacu do łaźni, w których prawdopodobnie kąpała się Maria de Padilla, kochanka i wielka miłość króla Piotra Okrutnego.
Łaźnie są ładne, w stylu mudejar.
|
Sewilla, Alcazar - łaźnie |
Potem zwiedzamy dość pobieżnie pozostałe części Alcazaru. Oglądamy pomieszczenia i korytarze, gdzie wiszą arrasy.
Ładne, ale podobne wnętrza widzieliśmy już w wielu miejscach, a takie jak oglądany wcześniej pałac Piotra Okrutnego są nieliczne.
|
Sewilla, Alcazar - pałac gotycki. Na korytarzach i w salach wiszą tu arrasy |
|
Sewilla, Alcazar - ściany na dole zdobione są płytkami azulejos |
|
Sewilla, Alcazar, w tej części pałacu gotyckiego na ścianach wiszą obrazy |
W niektórych salach znajdują się przeróżne wystawy. Nam bardzo podoba się ekspozycja wachlarzy z całego świata i z różnych epok.
|
Sewilla Alcazar, jeden z wachlarzy |
|
Sewilla Alcazar, wachlarze w muzeum |
Po wyjściu z Alcazaru wchodzimy w uroczą dzielnicę Barrio Santa Cruz. Jest to stara dzielnica żydowska, z której w roku 1483 roku wysiedlono Żydów. Do dzisiaj jej nieoficjalna nazwa to Juderia. Od wypędzenia Żydów dzielnica ta podupadała. Dopiero pod koniec XVIII i na początku XIX wieku zaczęto się interesować tą częścią miasta. Prawie wszystkie stare domy wtedy zburzono, a na ich miejscu wybudowano nowe. Domy w stylu sewilskim mają okazałe dziedzińce i balkony z kutymi
żelaznymi balustradami ozdobionymi kwiatami. Na szczęście zachowano stary układ ulic. Wąskie kręte uliczki, małe placyki, liczne zaułki białe lub brązowe fasady domów, sklepiki i małe galerie oraz niezliczone restauracyjki dają temu miejscu niesamowity urok i wspaniałą atmosferę. Najlepiej jest tu włóczyć się bez planu, tak jak to zrobiliśmy my. W jednym z barów zjedliśmy kilka tapas. Jak będziecie w Sewilli, koniecznie tu wstąpcie, warto.
|
Sewilla, dzielnica Barrio Santa Cruz, dawna dzielnica żydowska tzw. Juderia |
|
Sewilla, zaułek w dzielnicy Barrio Santa Cruz |
|
Sewilla, dzielnica Barrio Santa Cruz, jedna z małych restauracji |
|
Sewilla, dzielnica Barrio Santa Cruz, to tutaj jedliśmy nasze tapas |
|
Sewilla, dzielnica Barrio Santa Cruz - uliczka handlowa |
Po posiłku musimy powoli kierować się w stronę dzielnicy Triany, tutaj w jednym z barów flamenco umówiliśmy się ponownie z Grażyną i jej koleżanką na pokaz flamenco. Do Triany przechodzimy obok ciekawej fontanny - pomnika Fuente Generación del 27. Pomnik ten upamiętnia poetów „pokolenia 27”. Było to luźny związek poetów piszących w latach 20-tych XX wieku, związek założono w roku 1927 ( stąd jego nazwa ). Ciekawe, że był to związek tylko mężczyzn ( kobiety miały inne stowarzyszenie ). Dlaczego wybrano taką formę pomnika, pięknej nagiej kobiety? Trudno nam powiedzieć, ale fontanna z tym pomnikiem bardzo nam się spodoba i zwróciła naszą uwagę.
|
Sewilla, fontanna Fuente Generación del 27. |
Triana to dzielnica miasta, znajdująca się po drugiej stronie Gwadalkiwiru, na jej nabrzeżu. Należy do jednych z najstarszych części miasta. W średniowieczu była
odrębnym miastem, które zamieszkiwali marynarze, handlarze i
rzemieślnicy, zwłaszcza garncarze (ich liczne warsztaty działają
do dziś). Kiedyś mieszkali tu Cyganie. Tutaj kiedyś powstała muzyka flamenco.
Dziś flamenco określamy jako zjawisko kulturowe, związane z folklorem andaluzyjskich Cyganów obejmujące muzykę, śpiew, taniec, strój i zachowania. Flamenco zostało wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO, podobnie jak fado w Portugalii ( w Portugalii obejrzeliśmy dwa występy fado ).
W umówionym barze jesteśmy godzinę przed pokazem, spotykamy tu dziewczyny, idziemy jeszcze na wino.
Sam pokaz tańca flamenco, śpiewu był bardzo kameralny i autentyczny, tylko dla kilkunastu widzów.
|
Sewilla, wystep flamenco w barze w dzielnicy Triana
Przez półtorej godziny podziwialiśmy taniec, muzykę i śpiew. Oprócz tancerki występował gitarzysta i śpiewaczka. Trudno nam to opisać, obejrzyjcie sami, nagraliśmy telefonem krótki filmik:
|
Po zakończeniu flamenco jeszcze przez chwilę rozmawiamy z bardzo sympatycznymi artystami. Robimy sobie wspólne zdjęcia.
|
Sewilla, artyści flamenco
|
|
Sewilla, z artystami flamenco
|
Żegnamy się z Grażyną i jej koleżanką, w Sewilli już się nie zobaczymy. Było bardzo miło się spotkać. Dziewczyny jadą jutro pociągiem do Kordoby. Nasuwa się pytanie kiedy, gdzie znów się spotkamy i po ilu latach?
Zrobiło się już późno i ciemno. Chcemy zdążyć na ostatni autobus, aby uniknąć tym razem nocnego spaceru na kwaterę. Oglądamy jeszcze ładnie oświetlony most Puente de Isabel II ( inna nazwa Puente de Triana ). Został on ukończony w 1852 roku, za panowania królowej Izabelli II ( stąd nazwa ). Ciekawostką jest to, że do tego czasu jedyną przeprawą przez rzekę był XIII wieczny most pontonowy zbudowany jeszcze przez Arabów. Ze względu na niestabilny grunt zbudowanie stałego mostu nigdy wcześniej się nie udawało. Inną ciekawostką jest to, że jest to najstarszy most o konstrukcji stalowej w Hiszpanii ( łuki ma stalowe, a filary kamienne ).
|
Sewilla, Puente de Isabel II |
Po drodze na autobus ponownie podziwiamy miasto nocą. Zatrzymujemy się jeszcze przy budynku Królewskiej Fabryki Tytoniu ( Real Fábrica de Tabacos ). Jest do drugi co do wielkości budynek w Hiszpanii ( po Eskurialu ), ma wymiary 185 * 147 m oraz najładniejszy obiekt przemysłowy. Fabryka rozpoczęła działalność w 1758 roku ( budowa została ukończona w 1771 roku ). Kiedyś była to największa fabryka wyrobów tytoniowych, w tym cygar, w Europie. Na początku XIX wieku pracowało tu około 6.000 pracowników, głównie kobiet. Dziś trudno w to uwierzyć.
Nieśmiertelność budowli zapewniła cyganka Carmen, tytułowa bohaterka noweli Prospera Mérimée, a później słynnej opery „Carmen” francuskiego kompozytora Georgesa Bizeta, który na libretto zaadaptował nowelę. Występuje tu niezgodność, Mérimée napisał swoją nowelę dwanaście lat przed uruchomieniem Fabryki Tytoniu.
Można przy tej okazji jeszcze dodać, że Sewilla bądź jej okolice są miejscem gdzie toczy się akcja kilku innych oper. Są to Cyrulik sewilski, Wesele Figara, Don Giovanni i Fidelio.
Po ciemku zza krat oglądamy zabytkowy już budynek Fabryki, w którym dziś znajduje się rektorat Uniwersytetu w Sewilli. Przyjedziemy tu jutro.
|
Sewilla nocą |
|
Sewilla, Fabryka Tytoniu Real Fábrica de Tabacos |
|
Sewilla, azulejos z "logo" Fabryki Tytoniu |
Mamy stąd już bardzo blisko do naszego autobusu. Niestety okazuje się, że o tej porze można dostać się w rejon naszego mieszkania tylko autobusem nocnym, który jedzie trochę inną trasą niż autobus dzienny. Niestety kierowca w autobusie nie wiedział, gdzie powinniśmy wysiąść. Nasze pytanie usłyszeli pasażerowie i po długiej, wspólnej naradzie ustalili, na którym przystanku mamy wysiąść. Wysiadało tu kilkoro młodych ludzi, którzy jeszcze kawałek nas podprowadzili. Na nocleg udało się nam dotrzeć już po północy.
Trzeci dzień naszego pobytu w Sewilli mamy zamiar rozpocząć od zwiedzania słynnego Placu Hiszpańskiego. Szliśmy do niego przez jego tyły od strony budynku Kapitanatu Generalnego ( Capitania General ) przy placu Armii ( Plaza del Ejercito ).
|
Sewilla, fasada budynku Kapitanatu Generalnego
|
Inaczej mówiąc za tym budynkiem z tyłu jest Plac Hiszpański - Plaza de España o półkolistym kształcie.
|
Sewilla, panorama Placu Hiszpańskiego |
To wielki (50.000 m²) plac przylegający do pięknego parku: Parque de Maria Luisa. Na jego krańcu wniesiono oplatający go pałac, nawiązujący swoją architekturą do sztuki mudéjar, gotyckiej, renesansowej oraz baroku. Ten ciąg budowli odgrodzony jest od centrum placu kanałem, z którym łączą go poprzerzucane na wzór wenecki cztery mostki które reprezentują 4 stare królestwa Hiszpanii: Leon, Kastylię, Aragonię i Nawarrę. Mostki ozdobione są barwną ceramiką. U podnóża pałacu dodatkowo znajdują się w niszach malowidła wykonane na płytkach azulejos, przedstawiające sceny historyczne związane z każdą z 46 hiszpańskich prowincji.
|
Sewilla, Plac Hiszpański |
|
Sewilla, w jednej z 46 nisz, na których na płytkach azulejos przedstawiono
prowincje hiszpańskie. Tu Oviedo (stolica Asturii).
|
|
Sewilla, między niszami na Placu Hiszpańskim |
|
Sewilla, mostki na Placu Hiszpańskim |
Plac z wszystkimi budynkami budowano kilkanaście lat na wystawę Iberoamerykańską w 1929 roku. Przechadzamy się po tym wielkim placu, Wszystko się nam tu podoba. Plac ma swój klimat. Przychodzą tu zarówno turyści, jak i mieszkańcy. Ze scenek na płytkach azulejos można się uczyć historii Hiszpanii. Naprzeciw placu stoi dość skromny pomnik głównego architekta placu Aníbala Gonzáleza Álvareza-Ossorio, postawiony w dowód wdzięczności kilka lat temu przez miasto Sewilla.
|
Sewilla, wycieczki na Placu Hiszpańskim |
|
Sewilla, kanały na Placu Hiszpańskim, po których można popływać łódkami |
|
Sewilla, pomnik głównego architekta Placu Hiszpańskiego Aníbala Gonzáleza Álvareza-Ossorio. W głębi park Parque de Maria Luisa |
Idziemy teraz w kierunku zachodnim, przechodzimy przez pobliskie rondo. Przy rondzie stoi pomnik Cyda, zbudowany też z okazji wystawy Iberoamerykańskiej. O Cydzie będziemy więcej pisać jak będziemy zwiedzać Burgos. Widać jak żywa i ważna jest to dla Hiszpanów postać. Obok ronda stoi ładny Teatr im. Lope de Vegi.
|
Sewilla, pomnik Cyda na rondzie |
|
Sewilla, teatr im. Lope de Vegi |
Stąd jest już bardzo blisko do oglądanego w nocy budynku Królewskiej Fabryki Tytoniu. Oglądamy ten wielki obiekt za dnia. Wejście nie przypomina wejścia do obiektu przemysłowego, raczej do jakiegoś pałacu bądź ważnego urzędu. Wchodzimy do środka i przechodzimy przez główny dziedziniec. Dzięki temu, że teraz jest tu Uniwersytet, obiekt ten żyje. Pełno tu studentów, rok akademicki jeszcze trwa. Lubimy tę atmosferę wyższych uczelni, od razu czujemy się trochę młodsi. Oglądając uniwersytet staramy wyobrazić sobie, jak wyglądała kiedyś ta największa w Hiszpanii fabryka, przychodzi nam to z trudem.
|
Sewilla, główne wejście do Uniwersytetu, kiedyś to była Królewska Fabryka Tytoniu |
Obok Fabryki Tytoniu znajduje się luksusowy Hotel Alfonso XIII. Przechodziliśmy już tędy kilkakrotnie. Budynek tego hotelu bardzo się nam podoba. Szkoda, że jest tu tak bardzo drogo i nie na naszą kieszeń.
|
Sewilla, hotel Alfonso XIII |
Skręcamy teraz w stronę Katedry, gdzie tuż obok niej znajduje się następny obiekt, który dzisiaj zamierzamy zwiedzać, tj. Archiwum Indii.
|
Sewilla, budynek Archiwum Indii |
Budynek ten pochodzi z początków XVI wieku. Kiedyś mieściła się tu giełda, w której handlowano towarami z Nowego Świata. W 1785 r., na polecenie króla Karola III postanowiono utworzyć tu centralne archiwum wszystkich dokumentów spływających ze wszystkich hiszpańskich kolonii. Dotychczas te dokumenty były rozproszone po różnych miastach w Hiszpanii. Tutaj też rozpoczęto ich archiwizację. Powstało tu wtedy coś w rodzaju placówki naukowej, analizującej dokumenty. Z przechowywanych tu raportów wiemy dokładnie jak przebiegał podbój Meksyku czy Peru. Archiwaliów jest tak dużo, że jeszcze dziś czasami można się dowiedzieć o nowych odkryciach.
Dziś w tym budynku nie przechowuje się już żadnych dokumentów. Pozostały tylko regały z teczkami i pudełkami na archiwalia. W Sewilli wybudowano nowoczesne archiwum z kontrolowaną atmosferą, w której przechowuje się te dokumenty. Archiwum w Sewilli wciąż jest największym zbiorem dokumentów o hiszpańskiej aktywności w Ameryce i na Filipinach. Akta są wyjątkowym źródłem informacji o historii politycznej, społecznej i ekonomicznej, dziejach Kościoła i historii sztuki, a także geografii tych terytoriów. Wiele spośród dokumentów ma bezcenną wartość historyczną. W zbiorach znajdują się m.in. rękopisy Kolumba, Magellana, Corteza czy Pizarro. Co roku tysiące badaczy korzystają ze zgromadzonej tu dokumentacji. Archiwum Indii jest obok Katedry i Alkazaru wpisane na Listę Dziedzictwa UNESCO nie dla walorów architektonicznych budynku, a za pracę, jaką wykonuje od 1785 roku nad zachowaniem w pamięci historii zdobytych terenów.
Archiwum zwiedza się bezpłatnie. Dla laików, takich jak my, najciekawszym okazał się film o historii powstania Archiwum i jego pracach. Spacerujemy korytarzami pełnymi szaf. Wystawione są tu w postaci plansz fotokopie ciekawszych dokumentów.
|
Sewilla, wejście do Archiwum Indii |
|
Sewilla, w Archiwum Indii |
|
Sewilla, dziedziniec Archiwum Indii |
|
Sewilla, widok ze Złotej Wieży na północ na Gwadalkiwir i nadrzeczny bulwar, a w tle najwyższy wieżowiec Torre Sewilla (180,5 m) |
W środku wieży na dwóch poziomach znajduje się niewielkie, ale interesujące, muzeum morskie. Oglądamy ciekawe eksponaty, stare mapy morskie, dokumenty, modele statków pływających w XV i XVI wieku do Ameryki. Ceny biletów i godziny otwarcia.
|
Sewilla, Złota Wieża - Muzeum Morskie |
|
Sewilla, Złota Wieża - Muzeum Morskie |
|
Sewilla, Złota Wieża - Muzeum Morskie i schody na wieżę |
Wzdłuż rzeki jest ładny zadrzewiony bulwar. Idziemy tu odpocząć i na kawę do jednej z wielu kafejek.
|
Sewilla, na bulwarze nad rzeką |
|
Sewilla, na bulwarze nad rzeką |
Kilkaset
metrów dalej, nieco z boku, znajduje się Szpital Miłosierdzia ( Hospital de la Caridad ).
Hospital de la Caridad został założony w 1676 roku przez
Don Miguela de Manara, bogatego, młodego szlachcica, który
korzystał aż w nadmiarze z wszystkich uciech tego świata. Gdy
któregoś dnia wracał do domu z jakiejś hulanki doznał swoistego
objawienia. Zobaczył kondukt pogrzebowy, niosący jego zwłoki. Od
tego czasu diametralnie zmienił swoje życie. Wstąpił do Bractwa
Dobroczynności, którego zadaniem było grzebanie zwłok włóczęgów
i przestępców. Potem założył ten szpital ( hospicjum ) dla
bezdomnych i żebraków.
Najważniejszym zabytkiem w tym kompleksie
szpitala jest barokowy, jednonawowy niewielki kościół. Znalazły
się tu bezcenne dzieła wielkich mistrzów malarstwa takich jak
Murillo, Juan Valdes, darowane szpitalowi przez twórców. Opis wszystkich obrazów i dzieł sztuki można obejrzeć na oficjalnej stronie szpitala. Bardzo polecamy! Przewodnią
tematyką obrazów jest tu przemijanie i śmierć. W poniedziałki
popołudniu wstęp jest darmowy. Warto tu przyjść. Turystów
podczas naszego pobytu niewielu, a malarstwo znakomite, Informacje, godziny otwarcia i ceny.
|
Sewilla, fasada Szpitala Miłosierdzia ( Hospital
de la Caridad) |
|
Sewilla, wejście do Szpitala Miłosierdzia |
|
Sewilla, Szpital Miłosierdzia - dziedziniec z Fontanną Wiary |
|
Sewilla, Szpital Miłosierdzia - kościół, widok na główny ołtarz |
|
Sewilla, Szpital Miłosierdzia - kościół, zdjęcie Pana Jezusa z krzyża w ołtarzu głównym |
|
Sewilla, Szpital Miłosierdzia - kościół, obrazy, a po prawej u góry "Powrót
syna marnotrawnego" - kopia Bartolomé Estebana Murillo (oryginał, wcześniej skradziony przez Francuzów, znajduje się w "National Art Gallery" w Waszyngtonie,
Stany Zjednoczone) |
|
Sewilla, Szpital Miłosierdzia - kościół, obraz Juana de Valdés Leal "Śmierć" |
|
Sewilla, Szpital Miłosierdzia - kościół, kopia obrazu Murilla "Wydanie św. Piotra" Oryginał obrazu zrabowali Francuzi podczas wojny w 1810 r. , teraz znajduje się w Ermitażu w Petersburgu |
|
Sewilla, Szpital Miłosierdzia - kościół, widok na chór |
|
Sewilla, Szpital Miłosierdzia - kościół, pomnik założyciela Szpitala Dona Miguela de Manara |
Ponownie wracamy na nabrzeże rzeki Gwadalkiwiru, gdzie niedaleko w dzielnicy Arenal znajduje się
słynna arena walk byków ( Plaza
de Toros de la Real Maestranza de Caballería de Sevilla ).
Arena korridy w Sewilla jest to jedna z większych aren w Hiszpanii, może pomieścić 12000
widzów. Uważana jest za najstarszą arenę do korridy, nazywana
jest „katedrą korridy”. Arenę wybudowano w XVIII wieku. Posiada
barokową fasadę. Na bulwarze przed areną znajdują się dwa
pomniki. Jeden toreadora znanego jako Curro Romero ( Francisco
Romero López, który ostatecznie przeszedł na emeryturę w 1999 r. ), a drugi konny
Marii
Mercedes Burbon-Sycylijskiej (
hrabina Barcelony, pochodziła z rodziny królewskiej, żyła w
latach 1910 – 2000 i była miłośniczką korridy, większą część
życia mieszkała w Sewilli, kochała to miasto
).
|
Sewilla, przed areną pod pomnikiem toreadora Curro Romero |
|
Sewilla, niedaleko areny pomnik Marii Mercedes Burbon-Sycylijskiej |
|
Sewilla - arena do korridy |
Arenę
do korridy można zwiedzać, nie idąc na samą korridę. Bilety nie
są tanie, ale w poniedziałki po południu można zwiedzać za darmo
( godziny i ceny ).
Musimy odstać trochę w kolejce. Otrzymujemy wejściówkę, wstęp
mamy za niecałą godzinę. Idziemy nad rzekę odpoczywamy na ławce przy bulwarze, jemy prowiant przygotowany rano.
|
Sewilla, most
Puente
de Isabel II, oglądaliśmy go wczoraj wieczorem z drugiego brzegu |
|
Sewilla, drugi brzeg Gwadalkiwiru - zabudowania dzielnicy Triany, wczoraj w jednym z budynków z restauracją byliśmy na występach flamenco |
Przy
wejściu na arenę jesteśmy kilka minut wcześniej. Na początku
zwiedzamy muzeum. Przewodniczka opowiada nam historię korridy,
pokazuje eksponaty związane z korridą, stroje torreadorów, sprzęt do walki. Na
ścianach wiszą obrazy związane z korridą, afisze, plakaty wcześniejszych
walk.
|
Sewilla
- plakaty w Muzeum Korridy
|
|
Sewilla
- plakat w Muzeum Korridy
|
|
Sewilla
- plakat w Muzeum Korridy
|
|
Sewilla
- kolekcja obrazów w Muzeum Korridy
|
|
Sewilla
- Muzeum Korridy
|
|
Sewilla
- stroje odświętne toreadorów w Muzeum Korridy
|
My nie jesteśmy w stanie zrozumieć sensu korridy, chyba
trzeba być Hiszpanem, aby to zjawisko zrozumieć. Po zwiedzeniu
muzeum idziemy krótko na arenę. Arena
jest udostępniona dla turystów poza czasem
przeprowadzania walk z bykami. Muzeum i arenę zwiedza się około
godziny. Możliwe jest tylko zwiedzanie w grupie z przewodnikiem.
|
Sewilla
- wejście na arenę walki byków w Muzeum Korridy
|
|
Sewilla
- arena w Muzeum Korridy
|
Zdjęcie panoramiczne wygląda następująco:
|
Sewilla
- arena w ujęciu panoramicznym
|
Z
areny idziemy kawałek w stronę mostu Puente
de Triana, który
wczoraj wieczorem widzieliśmy w pięknym oświetleniu z drugiego brzegu. Potem skręcamy w
prawo w stronę centrum idziemy wolno, podziwiamy miasto, obserwujemy
ludzi i ruch uliczny.
Po chwili dochodzimy do słynnej współczesnej awangardowej konstrukcji - dzieła naszych czasów Metropol Parasol, zwana jako Grzyby Sewilli ( z hiszp. Setas
de Sevilla ).
Metropol Parasol jest to dziwna bardzo duża konstrukcja, cała wykonana z drewna. Jej wygląd przypomina sześć olbrzymich grzybów, połączonych kapeluszami. Ten charakterystyczny wygląd niektórym przypomina falę, inspirowaną wzorami sklepień katedry w Sewilli. Ma wymiary 150 * 70 metrów i średnią wysokość 26 metrów. Podobno jest największą na świecie konstrukcją drewnianą. W podziemiach konstrukcji znajduje się wystawa antycznych wykopalisk. Początkowo miał tu być podziemny parking, lecz podczas budowy odkryto pozostałości rzymskie i arabskie. Budowy parkingu zaniechano i rozpisano konkurs na zagospodarowanie tego terenu. Wygrał go niemiecki architekt Jürgen Mayer, jego projekt po wielu perturbacjach został ukończony w 2011 roku. Mimo, że obiekt kosztował prawie 100 milionów Euro, od razu stał się symbolem miasta.
Na górze znajduje się restauracja oraz
taras widokowy ( z dołu nie są widoczne ), z którego roztacza się panoramiczny widok na stare miasto. My nie wjeżdżamy na
górę, podziwiamy konstrukcję z dołu. Jemy posiłek w jednym z
barów na przeciwko. Konstrukcja nam się podoba, jak na miarę XXI wieku. Mamy tylko jedno
zastrzeżenie. Jest w niektórych miejscach zbyt wciśnięta i niestety w istniejącą zabudowę domów mieszkalnych. My widzielibyśmy te "grzyby" w innym otoczeniu, najchętniej przyrody, zieleni lasu czy parku, z resztą jak na grzyby przystało.
|
Sewilla, Metropol Parasol |
|
Sewilla, Metropol Parasol |
|
Sewilla, Metropol Parasol |
Powoli
żegnamy się z Sewillą, idziemy wolno znanymi nam uliczkami starego
miasta, przechodzimy obok Katedry, pomnika Jana Pawła II, Archiwum
Indii. Idziemy wąskimi uliczkami dzielnicy Barrio Santa Cruz. Potem
idziemy przez ogrody Murillo, które są tuż przy ogrodzeniu ogrodów
Alcazaru.
|
Sewilla, w dzielnicy Barrio Santa Cruz. |
|
Sewilla, w dzielnicy Barrio Santa Cruz. |
|
Sewilla, ogrody Murillo o zmierzchu
Dochodzimy aż do Placu Hiszpańskiego, tam gdzie rano rozpoczęliśmy nasze dzisiejsze zwiedzanie miasta. Jest to dla nas magiczne miejsce, do którego chce się wracać. Jesteśmy na placu o zmierzchu i spacerujemy w oczekiwaniu na zachód słońca. Towarzyszy nam wiele osób. Naprawdę jest tu bardzo ładnie.
|
|
Sewilla, Plac Hiszpański o zmierzchu |
|
Sewilla, Plac Hiszpański wieczorem |
|
Sewilla, Plac Hiszpański późnym wieczorem |
|
Sewilla, przy Placu Hiszpańskim późnym wieczorem |
Tym miłym akcentem zakończyliśmy nasze trzydniowe zwiedzanie Sewilli, miasta partnerskiego między innymi naszego Krakowa. Zdajemy sobie sprawę, że wiele miejsc i obiektów, jak również wiele wydarzeń umknęło nam. Nie mniej jednak z uwagi na to co widzieliśmy, co próbowaliśmy w tym poście przekazać, uważamy Sewillę za
najładniejsze hiszpańskie miasto jakie widzieliśmy, a już na pewno w Andaluzji. Wieloma epitetami można by obdarzyć to miasto: radosne, wesołe, słoneczne, przyjazne, tętniące życiem całą dobę, urokliwe, wielobarwne, o wielu zapachach...i tak można by bez końca wymieniać.
Stolica Andaluzji od wielu wieków stanowi natchnienie dla poetów, malarzy i muzyków.
Mówi
się nie bez powodu, że "quienno ha visto Sevilla, no ha visto
maravilla" ("kto nie widział Sewilli, nie widział cudu").
Natomiast Antonio
Gala (znany hiszpański pisarz) powiedział kiedyś: "Już nawet
nie jest złe to, że mieszkańcy Sewilli uważają, iż mieszkają w
najpiękniejszym mieście na świecie…, ale to że mogą mieć
rację".
Samo miasto niejednokrotnie było zresztą porównywane do zmysłowej
kobiety. Jose Manuel Soto, piosenkarz urodzony w Sewilli śpiewał o
niej tak:
"Przez
nią zachody słońca i poranki
Przez nią miłosne sny i gorzkie
noce
Przez nią piękne słowa, słodkie piosenki".
Natomiast św. Teresa
z Avili z kolei miała podobno powiedzieć kiedyś:
„By uniknąć
popełnienia grzechu w Sewilli, trzeba naprawdę dobrze się
prowadzić”,
a grzechów w Sewilli – uwierzcie nam – popełnić
można wiele.
Jutro
jedziemy dalej, nie opuszczając Andaluzji, do Kadyksu nad Oceanem Atlantyckim.
Wszedłem (na bloga), oglądnąłem, jestem trochę oszołomiony pięknem, treścią... Zrobię to jeszcze raz, na spokojnie. Pozdrawiam. Sławek
OdpowiedzUsuń