Mieszkanie w Kordobie,
w którym mieszkamy położone jest nieco na uboczu. Wcześnie rano
musimy zrobić zakupy na śniadanie. Mieszkamy w dzielnicy
„kolorowej”. Mieszka tu dużo imigrantów z Ameryki Południowej
( my mieszkamy w mieszkaniu u ekwadorskiej studentki ) oraz z krajów arabskich. Małych sklepików i knajpek jest tu bardzo dużo. Z
zakupami nie mamy większych trudności.
Kordoba
to miasto z bardzo bogatą historią. Najpierw była osadą Iberów,
potem zdobyli ją Kartagińczycy, później panowali tu Rzymianie. Za
czasów rzymskich była już znaczącym miastem, stolicą jednej z
trzech rzymskich prowincji na Półwyspie Iberyjskim - Hispania
Baetica.
Granice tej prowincji mniej więcej odpowiadają granicom dzisiejszej
Andaluzji. Po upadku Rzymu w latach 409 - 429, na krótko rządzili tu Wandalowie ( plemię germańskie z Europy wschodniej, z Półwyspu przeprawili się do Afryki, gdzie na gruzach Kartaginy zbudowali swoje królestwo ).
Od 544 roku przez niecałe trzydzieści lat
panowało tu Bizancjum. W 572 roku Kordobę zdobyli Wizygoci,
którzy później utworzyli tu biskupstwo. W
711 roku miasto zdobyli Arabowie. Była tu najpierw siedziba
gubernatora Umajjadów z Damaszku, a od roku 756 stolicą
niezależnego emiratu utworzonego przez Abd ar Rahmana I. Jego
następca Abd ar Rahmana III ogłosił Kordobę ( z arab. قرطبة - Qurtuba ) w 926 roku stolicą,
niezależnego od Damaszku, Kalifatu Kordoby.
Kordoba stała się więc stolicą al-Andalus, to jest całej
arabskiej części Półwyspu Iberyjskiego.
|
Kalifat Kordoby około roku 1000, mapka z Wikipedii |
Okres
od roku 926 do 1031 był złotym wiekiem Kordoby. Według różnych
szacunków historyków mieszkało tu wtedy od 300 tysięcy do miliona
mieszkańców. Kordoba była wtedy największym i najbardziej
znaczącym miastem w Europie ( od 800 tys do 1 mln mieszkańców ). Był to też wiek tolerancji. W zgodzie
i przyjaźni żyli tu wtedy Arabowie, Żydzi i chrześcijanie. W
okresie średniowiecza nazywana była miastem trzech kultur. Było
tu 300 meczetów, 300 publicznych łaźni, 50 szpitali, 20 publicznych
bibliotek, 80 szkół i 17 wyższych uczelni. Słynna Biblioteka
Al-Hakama posiadała ok. 400.000 manuskryptów i była dostępna dla
każdego.
Ówcześni uczeni studiowali osiągnięcia greckich
filozofów, matematyków, rozwijali te nauki o nowe spostrzeżenia i
przemyślenia. Jest dla nas paradoksem, że to właśnie przez
Kordobę i głównie arabskich uczonych grecka myśl filozoficzna
dotarła do ówczesnej Europy, głównie w tłumaczeniach z
arabskiego. Kordoba posiadała wtedy system wodociągowy i
kanalizacyjny, na ulicach i placach rosły palmy i drzewka
pomarańczowe, awokado. Podczas
gdy mieszkańcy ówczesnego Londynu czy Paryża mieszkali w
drewnianych domach, dziesiątkowani przez głód i choroby. Rozwijała się tam kultura jakże inna od tej, tkwiącej w "mrocznych wiekach" średniowiecznej, chrześcijańskiej Europy.
Złoty
wiek Kordoby zakończył się w 1031 roku, kiedy to na skutek walk o
władzę rozpadł się Kalifat Kordoby na 30 małych państewek
zwanych taifas,
które potem znowu się dzieliły. Od 1070 roku Kordoba staje się częścią królestwa Sewilli. W XII wieku po przejęciu władzy
w al-Andalus przez berberyjskich Almohadów, przybyłych z terenów dzisiejszego Maroka, zakończyła się
tolerancja. Żydów zaczęto wypędzać, chrześcijanie stali się
obywatelami II kategorii. Rozpad Kalifatu ułatwił władcom
chrześcijańskim stopniową rekonkwistę. Kordoba została zdobyta w 1236 r,
tak jak Ubeda, Baeza i Jaen, przez wojska Ferdynanda III Kastylijskiego ( nasz poprzedni post : 9. Andaluzja - perły architektury renesansu: Ubeda, Baeza oraz Jaen światowa stolica oliwy z oliwek ).
Potem
następuje powolny upadek znaczenia miasta. Na przełomie XVI i XVII
wieku po ostatecznym wypędzeniu Arabów i Żydów z Hiszpanii,
Kordoba straciła zupełnie na znaczeniu. W XVIII wieku Kordoba
liczyła zaledwie 20 tys. mieszkańców.
Dziś
Kordoba jest średniej wielkości miastem i posiada prawie 350
tysięcy mieszkańców. Jest stolicą prowincji Kordoba, jedną z ośmiu w Andaluzji.
.
Z
tych naszych powyższych dywagacji można wysnuć dwie prawdy:
„wielokulturowość, tolerancja, szanowanie swoich poglądów,
jedność w współistnieniu - to rozwój i bogactwo w szerokim rozumieniu ( materialnym i niematerialnym )” oraz: „podział, walki
wewnętrzne, prześladowanie inaczej myślących i wierzących - to
upadek na całej lini”.
Przykre, że narody i ich rządzący tak rzadko stosują
się do tych prawd.
Do starego miasta Kordoby nasza droga wiedzie przez słynny rzymski most Puente Romano. Mamy ok. 1,5 km na piechotę. Most Rzymianie wybudowali w I wieku
przed naszą erą na miejscu wcześniejszego drewnianego. Ciekawostką
jest to, że był to jedyny most przez Gwadalkiwir w Kordobie przez
2000 lat. Następny most wybudowano tu dopiero w połowie XX wieku (
dziś w Kordobie jest oprócz tego jeszcze sześć mostów w tym dwa
autostradowe ). Most nie przetrwałby dwóch tysięcy lat bez
remontów. Zawsze przebudowywano go tak, aby zachował formę
pierwotnego mostu rzymskiego. Najwięcej przeróbek wykonali Arabowie
w X wieku. Na końcu mostu wybudowali wieżę Torrede la Calahorra,
która strzegła wjazdu na most, zmniejszyło
to liczbę przęseł mostu z 17 do 16. Naukowcy twierdzą, że tylko
dwa przęsła mostu są w pełni oryginalne. Teraz most ma 247 metrów
długości i ok. 9 metrów szerokości. Przez most przebiegała za
rzymskich czasów droga Via
Augusta z Rzymu do Kadyksu.
Most
służy teraz tylko do ruchu pieszego. Wchodząc na
most
czuje się atmosferę turystyczną. Parkuje tu wiele autokarów. Na
moście pełno turystów z wielu krajów, wszyscy uśmiechnięci i
radośni. Atmosfera ta udziela się też nam. Z mostu wspaniały
widok na Katedrę wybudowaną w środku starego meczetu La
Mezquita.
|
Kordoba, rzymski most, w głębi meczet - katedra La Mezquita |
|
Kordoba, rzymski most z drugiej strony, z widokiem na stare miasto z meczetem - katedrą La Mezquita |
|
Kordoba, na rzymskim moście |
Za
mostem do starej części miasta przechodzimy przez bramę Puerta
del Puente
na niewielki placyk. Budowę bramy rozpoczęto w XVI wieku, potem z
powodu braku funduszy przerwano, a zakończono dopiero na początku
XX wieku.
|
Kordoba, brama mostowa Puerta del Puente od strony miasta, a za nią most |
Przechodzimy
wzdłuż murów meczetu. Wejście do meczetu - katedry znajduje się
od strony północnej.
|
Kordoba, uliczka prowadząca do wejścia do meczetu, a po prawej w głębi mury meczetu. |
|
Kordoba, jedna z wielu bram w murach meczetu |
Zaraz
po podboju Kordoby Arabowie wykupili od chrześcijan połowę
istniejącego kościoła św. Wincentego, żeby mogli się w nim
modlić. Świątynię dzielili z chrześcijanami przez siedemdziesiąt
lat. Potem stwierdzili, że muszą wybudować swoją własną.
Podobno pierwszy emir Kordoby - Abd Ar-Rahman I wykupił pozostałą
połowę kościoła św. Wincentego i w tym miejscu rozpoczął w 786
roku budowę meczetu La Mezquita de Córdoba.
Wzorem
dla budowniczych był Meczet
Umajjadów
w
Damaszku ( wielu historyków i archeologów twierdzi, że meczet nie
powstał na terenie byłej świątyni wizygockiej. Nie znaleziono
żadnych śladów tej świątyni. Prawdopodobnie powielono informację
historyczną z Damaszku. Tam meczet powstał na terenie wykupionej
chrześcijańskiej świątyni św. Jana Chrzciciela ). Potem
meczet kilkakrotnie rozbudowywano. Ostateczną formę, taką jaką
znamy obecnie, nadał meczetowi kalif Al-Hakama II w roku 987.
Po
rekonkwiście, mając na uwadze piękno meczetu, chrześcijanie
postanowili zamienić go w świątynię katolicką. Stopniowo przy
ścianach meczetu budowano kolejne kaplice, dziś jest 36
dobudowanych kaplic. Wreszcie za panowania cesarza Karola V w połowie
XVI wieku na środku meczetu wybudowano renesansowa katedrę.
Zaburzyło to formę oryginalnego meczetu. Z prawie tysiąca kolumn
wyburzono sto kilkadziesiąt. Sam cesarz zobaczywszy tę
rekonstrukcję podobno powiedział do budowniczych:
"zniszczyliście
coś, co było jedyne w swoim rodzaju i postawiliście coś, co można
zobaczyć wszędzie".
Kolejne
fazy rozbudowy meczetu i katedry możecie zobaczyć na tej animacji (Wikipedia).
Całość zabudowy La Mezquita de Cordoba bardzo ładnie przedstawia się na poniższym zdjęciu z drona:
|
Kordoba widok z drona na meczet. Dzwonnica, to obudowany minaret. Widać Patio de los Naranjos, w środku meczetu wbudowana renesansowa katedra ( zdjęcie z Wikipedii ) |
Na teren meczetu wchodzi się przez Patio de los Naranjos ( patio pomarańczy ). W
miejscu tym wierni mogli obmyć się przed przekroczeniem progów
świątyni, ale także zwyczajnie pohandlować lub poplotkować.
Na Patio wchodzi się przez bramę obok dzwonnicy, która jest obudowanym minaretem meczetu. Stały tu drzewka pomarańczowe w osi kolumn w meczecie oraz w module kolumn. Sprawiało to wrażenie, że meczet jest przedłużeniem sadu pomarańczowego ( w czasach muzułmańskich wszystkie bramy były otwarte ). Dziś niestety rosną tu też inne drzewa, a bramy są zamknięte, więc nie możemy odczuć tej harmonii przyrody z architekturą. Cały kompleks ma powierzchnię około 23.000 m² i był największym meczetem w Europie (180X130 m). Ustępował jedynie meczetowi w Mekce.
Tutaj po wejściu na patio można kupić bilety wstępu: ceny i godziny otwarcia. Ubolewamy,
że nie ma tu zniżek dla emerytów czy seniorów.
Teraz
do meczetu – katedry wchodzi się przez jedną tylko otwartą bramę .
|
Kordoba, wejście do meczetu - katedry La Mezquita |
Wnętrze meczetu wypełnia las kolumn i
podkowiastych podwójnych łuków. Daje to złudzenie lekkości
konstrukcji. Jednocześnie, patrząc w głąb hipnotyzującego stosu
kolumn osiągamy wrażenie ich nieskończoności. Kolumny częściowo
pochodzą z rozebranych rzymskich budowli, a częściowo zostały
wykonane specjalnie dla meczetu z najlepszych materiałów. Jesteśmy, tak jak i inni
zwiedzający, zachwyceni pięknem i harmonią budowli. Chodzimy
oczarowani i nie możemy się napatrzeć. Najbardziej zachwyca część
muzułmańska. Kaplice pod ścianami specjalnie nie zakłócają
harmonii meczetu, nawet są ładne.
|
Kordoba, meczet - katedra La Mezquita, okolica katedry |
|
Kordoba, meczet - katedra La Mezquita, okolica katedry |
|
Kordoba, meczet - katedra La Mezquita, okolica katedry |
|
Kordoba, meczet - katedra La Mezquita
Kordoba, kaplice w meczecie - katedrze La Mezquita |
Wszystko
blednie jak dochodzimy do mihrabu
– niszy modlitewnej, połączonej z maksurą ( kaplicą do użytku
kalifa ). Tutaj
najbardziej tłoczą się turyści, trzeba trochę odstać, aby
zrobić zdjęcie. Zdobienia tutaj są niezwykle bogate, dla nas Europejczyków rzadko spotykane w takim rozmiarze.
|
Kordoba,
meczet - katedra La
Mezquita, okolica mihrabu
|
|
Kordoba, meczet - katedra La Mezquita, mihrab - nisza modlitewna |
|
Kordoba, meczet - katedra La Mezquita, mihrab - nisza modlitewna |
|
Kordoba, meczet - katedra La Mezquita, maksura, kaplica kalifa. |
Katedra
jest dość dobrze wkomponowana w całość, zawiera nawet elementy
stylu mudejar,
ale stanowi obcy element wstawiony tu na siłę. Rację miał cesarz
Karol V. Katedra wprowadza do meczetu trochę więcej światła. Sam
meczet jest dość mroczny, ponieważ otwarta jest tylko jedna brama,
a stylowe wiszące lampki dają zbyt mało światła. Katedra, gdyby
budowana była oddzielnie, byłaby bardzo ładną świątynią.
|
Kordoba, La Mezquita - wnętrze katedry |
|
Kordoba, La Mezquita - wnętrze katedry |
|
Kordoba, La Mezquita - w katedrze |
|
Kordoba, La Mezquita - ołtarz w katedrze |
|
Kordoba, La Mezquita - w katedrze w meczecie
Może przekształcenie meczetu w katedrę uratowało go, może inaczej by go zburzono, tak jak inne meczety w Hiszpanii, wtedy nie moglibyśmy go dziś oglądać. Tak samo "uratowały się" inne wielkie świątynie takie jak: Panteon w Rzymie, który ze świątyni pogańskiej został zamieniony w kościół chrześcijański i nie został rozebrany oraz kościół Aya Sophia w Konstantynopolu, który nie dość, że nie został zburzony, ale stał się wzorcem architektonicznym dla wszystkich meczetów w dzisiejszej Turcji.
Z meczetu wychodzimy po ponad dwóch godzinach trochę przytłoczeni jego wielkością, ale zachwyceni kunsztem budowniczych i projektantów, tak jak byliśmy zachwyceni po zwiedzeniu Panteonu, czy Aya Sophii. Aż nie chce się wierzyć, że budowla ta stoi tu 1030 lat w prawie niezmienionej formie. Obiekt ten można zwiedzać też bardziej dokładniej. Można przy wejściu pobrać audio przewodnik lub wykupić w wersji pisanej. Wtedy można szczegółowo się dowiedzieć o każdym detalu, ale czy byśmy to wszystko zapamiętali? Na takie dokładne zwiedzanie trzeba zaplanować sobie cały dzień.
|
Meczet - katedra, wraz z innymi zabytkami Kordoby, wpisany jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
|
Kordoba, meczet - katedra La Mezquita - widok na patio po wyjściu |
Po
wyjściu z meczetu wchodzimy w plątaninę wąskich, krętych uliczek
dawnej dzielnicy żydowskiej – Juderia.
Na dziedzińcach, ukwieconych patiach jest wiele małych,
klimatycznych kawiarni i restauracji. W dobrym nastroju wchodzimy do jednej z nich na
kawę. Dzielimy się wspaniałymi wrażeniami z dotychczasowego zwiedzania.
|
Kordoba, w jednej z kawiarenek |
Potem dalej
idziemy, tak jak większość turystów. Przechodzimy obok Muzeum
Taurino,
muzeum walki byków.
|
Kordoba, na dziedzińcu Muzeum Taurino |
Kawałek dalej na malutkim placyku napotykamy
pomnik
Maimonidesa,
wybitnego żydowskiego teologa, filozofa, lekarza, naukowca urodzonego
w 1135 w Kordobie ( zmarły w 1204 w Kairze ). On i jego rodzina
musieli uciekać ok. roku 1150 z Kordoby, a później z byłego
Kalifatu przed prześladowaniami przez Almohadów. Czasowo osiedlili się w
Fezie ( dzisiejsze Maroko, też zresztą rządzonego przez Almohadów
) gdzie Maimonides studiował teologię i medycynę. Już jako uznany
teolog i lekarz wyjechał do Ziemi Świętej, gdzie między innymi
pertraktował z sukcesem z krzyżowcami w sprawie wykupienia Żydów
z ich niewoli. Jego talenty medyczne zostały dostrzeżone przez
sułtana Saladyna. Został jego osobistym lekarzem, a po śmierci
sułtana całej jego rodziny. Propagował zdrowy styl życia, taki
jaki my rozumiemy dzisiaj. Jego dzieła i traktaty filozoficzne
oparte głównie na pracach Arystotelesa i Platona wywarły duży
wpływ na twórczość chrześcijańskiego filozofa tamtych czasów –
Tomasza z Akwinu. Dziś Maimonides jest uważany na wybitnego
interpretatora Tory, na jego dziełach oparty jest współczesny
judaizm. Więcej można się dowiedzieć: Maimonides.
|
Kordoba, pomnik Maimonidesa |
Kilkadziesiąt
metrów dalej znajduje się synagoga,
jedna z trzech zachowanych w Hiszpanii z czasów sprzed rekonkwisty
( pozostałe dwie znajdują się w Toledo, oglądaliśmy je w 2010
roku podczas naszego wyjazdu do Madrytu i okolic ). Stoi tu niewielka
kolejka oczekujących na wejście. Synagoga jest mała, a chętnych
do jej obejrzenia sporo. W sumie jest to małe kwadratowe
pomieszczenie bogato zdobione stiukami w stylu mudejar.
Nad wejściem znajduje się balkon przeznaczony dla kobiet. Wstęp
dla obywateli UE bezpłatny.
|
Kordoba, w synagodze |
|
Kordoba, w synagodze |
Niedaleko
synagogi wchodzimy na mały plac, dziedziniec, zwany Zoco
Municipal.
Kiedyś służył tu mieszkającym Żydom i Arabom za jedno z
miejskich targowisk. Dziś tutaj i w okolicy mają swoje warsztaty
rzemieślnicy. Są tu też kluby i lokale z flamenco.
|
Kordoba, wchodzimy na teren Zoco Municipal |
|
Kordoba, plac Zoco Municipal |
Idąc dalej uwagę naszą zwraca i intryguje pomnik przedstawiający dwie ręce mające się ku sobie, pod zadaszeniem na czterech kolumnach. Dopiero po powrocie do Polski, przy przeglądaniu naszych zdjęć ustaliśmy co to za statua. Jak się okazuje jest to Pomnik Kochanków - Monument to the Lovers powstały w 1971 roku w 900 rocznicę śmierci wielkiego poety - kochanka.
|
Kordoba, Pomnik Kochanków: Wallada'y i ibn Zajdun'a
Jest pamiątką wielkiej miłości księżniczki arabskiej Wallada bint al-Mustakfi (1001? – 1091), córki jednego z ostatnich kalifów Kordoby do wybitnego poety arabskiego tamtych czasów Ahmad'a ibn Zajdun'a (1003 – 1071). Ciekawszą i barwniejszą postacią jest Wallada. Też była wybitną poetką. Łamała wszelkie ówczesne konwenanse, skandalistka tamtych czasów. Wallada była idealną pięknością, blondynką, jasnoskórą i niebieskooką, o wyjątkowym i egzotycznym uroku. Przy tym była inteligentną, kulturalną i dumną kobietą. Pokazywała się publicznie bez hidżabu, nosiła przezroczyste tuniki. W swoim pałacu prowadziła warsztaty poetyckie oraz w sztuce miłosnej dla kobiet wszystkich klas, od szlachetnie urodzonych po niewolnice. Na cokole pomnika wyryte są miłosne fragmenty jej i jego wierszy po hiszpańsku i arabsku ( niestety nie znając tych języków nie znamy treści inskrypcji, może ktoś pomoże? ). Więcej z anglojęzycznego bloga: Wallada oraz z Wikipedii: Wallada.
|
Spod
pomnika widzimy już mury Alcázar
de los Reyes Cristianos ( zamku,
pałacu królów katolickich ).
Stojąc przed murami zamku w zagajniku palmowym przez chwilę
wydawało się nam, że jakbyśmy się przenieśli do Maroka. Podobne
palmy i podobny kolor murów. Wchodzimy
do środka ( informacje o biletach i cenach ) i znowu jesteśmy zdziwieni brakiem ulgi dla emerytów czy
seniorów.
|
Kordoba, zamek Alcázar de los Reyes Cristianos |
|
Kordoba, mury zamku Alcázar de los Reyes Cristianos |
Zamek
wybudowany przez Alfonsa XI Kastylijskiego w 1328 roku jako twierdza
wojskowa w miejscu wcześniejszych twierdz - wizygockiej i arabskiej
( może dlatego nazywany jest z arabskiego „alcazar” ). Zamek
znajduje się niedaleko Gwadalkiwiru, mostu i meczetu. Był przed
zdobyciem Granady jedną z głównych rezydencji Izabeli
Kastylijskiej
oraz
Ferdynanda
II Aragońskiego.
Sam
zamek nic specjalnego. Zwiedzanie jego zaczęliśmy od wdrapania się
po schodach na mury, skąd roztaczały się piękne widoki na ogrody
i okolice starówki.
|
Kordoba, widok z murów na starówkę |
|
Kordoba, widok z murów zamku na ogrody |
|
Kordoba, na zamkowych murach |
|
Kordoba, widok z murów zamku na rzymski most, po lewej stronie arabski młyn |
Następnie
udajemy się do wnętrza zamku. Znajdujemy tu kilka pustych sal.
Najciekawszą jest sala, do której przeniesiono odkopane w Kordobie
oryginalne rzymskie mozaiki oraz rzymski sarkofag z III wieku.
|
Kordoba, Alcazar sala mozaik |
|
Kordoba, Alcazar, rzymska mozaika |
|
Kordoba Alkazar, rzymski sarkofag |
Natomiast
wspaniale prezentują się tutejsze ogrody. Jest to duży teren
pięknie utrzymany. Rośnie tu wiele kwiatów, drzew i palm.
|
Kordoba, Alcazar - w zamkowych ogrodach |
|
Kordoba, w zamkowych ogrodach |
Pośród
alejek napotykamy na pomnik Kolumba i pary królewskiej - Izabeli i
Ferdynanda. Robimy sobie małą sjestę i odpoczywamy na ławeczce w
cieniu, jak również posilamy się jedzeniem przygotowanym rano. Po
posiłku i odpoczynku mamy więcej energii na dalsze zwiedzanie.
|
Kordoba, pomnik Kolumba i pary królewskiej Izabeli i Ferdynanda |
|
Kordoba, Alcazar - w zamkowych ogrodach |
Po
wyjściu z zamku kierujemy się w lewo. Znajduje się tu duży
budynek stajni
królewskich
wybudowany w XVI wieku przez króla Filipa II. Teraz w części jest muzeum
powozów ( zwiedzanie bezpłatne ). Widzimy jak na padoku trenuje się
konie do jazdy andaluzyjskiej, ale tam wejść nie możemy. Dla
turystów organizowane są pokazy jazdy andaluzyjskiej w środy,
piątki i soboty, informacje o cenach i godzinach.
|
Kordoba, po lewej stronie wejście do budynku stajni królewskich |
|
Kordoba, powozy w stajniach królewskich |
W Kordobie w pierwszych dwóch tygodniach maja odbywa się La Fiesta de los Patios de Córdoba czyli święto dziedzińców w Kordobie. Inaczej mówiąc jest to konkurs na najładniej ukwiecony i udekorowany dziedziniec w Kordobie. Z powodu gorącego, suchego klimatu mieszkańcy miasta, najpierw Rzymianie, a później muzułmanie, dostosowali typowy projekt popularnego domu do swoich potrzeb. W centrum domu powstał wewnętrzny dziedziniec ( patio w języku hiszpańskim ), zwykle z fontanną, studnią w środku, lub zbiornikiem do zbierania wody deszczowej. Muzułmanie wprowadzili dalsze poprawki, dając domowi wejście od ulicy, z którego przechodziło przez sień na ocieniony dziedziniec wypełniony roślinami.
Prawie sto lat temu w 1918 roku władze miasta
zorganizowały pierwszy konkurs na najładniejsze patio. Niestety
wtedy jeszcze konkurs się nie przyjął na stałe. Konkurs, a zarazem La
Fiesta de los Patios de Córdoba
odbywa się systematycznie z niewielkimi przerwami od roku 1933.
Mieliśmy szczęście, że trafiliśmy z naszym wyjazdem w termin tej
fiesty ( 2-14 maja ). W tym roku do konkursu przystąpiło 46 ukwieconych i
udekorowanych dziedzińców. Nie tylko dziedzińce startujące w
konkursie są ukwiecone, ale wszystkie patia w mieście. W informacji
turystycznej można otrzymać mapkę dziedzińców z szczegółowymi adresami. Wszystkie można
zwiedzać bezpłatnie w godzinach od 11:00 do 14:00 i od 18:00 do
22:00 z przerwą na sjestę. Więcej informacji La Fiesta de los Patios.
|
Kordoba, plakat informujący o La Fiesta de los Patios de Córdoba |
Fiesta
patiów cieszy się olbrzymią popularnością. Ukwiecone dziedzińce
odwiedza obecnie ponad milion turystów. Pora roku temu służy, wolna od suszy i upałów. Kordoba ma najwyższe temperatury latem w Hiszpanii i Europie, ze średnią
temperaturą około 37 ° C (99 ° F) w lipcu i sierpniu.
|
Kordoba, ukwiecona uliczka w dzielnicy Alcazar Viejo |
|
Kordoba, ukwiecona uliczka w dzielnicy Alcazar Viejo
My oglądaliśmy patia w dzielnicy Alcazar Viejo, skupionej wokół uliczki San Basilio. Cała ta mała dzielnica była ukwiecona. Musieliśmy chwilę poczekać na godzinę 18:00.
|
|
Kordoba, ukwiecone patio |
|
Kordoba, ukwiecone patio |
|
Kordoba, ukwiecone patio, rosną tu też rośliny owadożerne. |
|
Kordoba, ukwiecone patio |
|
Kordoba, ukwiecone patio
Do obejrzenia niektórych dziedzińców ustawiały się niewielkie kolejki, chętnych było więcej niż miejsc w środku. Przy wejściach oprócz obsługi, która regulowała ruch odwiedzających, koncertowali muzycy, którzy umilali czas oczekiwania na wejście, przy tym licząc na wolne datki. Atmosfera bardzo turystyczna, pełen luz i swoboda. Turyści uśmiechnięci nie narzekali na utrudnienia kolejkowe.
|
|
Kordoba, kolejka do patia, muzycy umilają oczekiwanie |
|
Kordoba, kolejka do kolejnego patia z czarującym uśmiechem
Niektórzy
właściciele wystawiają rodzinne pamiątki, starocie, obrazy
tworząc tym samym małe wystawy muzealne. Obejrzeliśmy prawie
wszystkie patia w tej dzielnicy. Musimy też dodać, że La
Fiesta de los Patios od
2012 roku jest wpisana na niematerialną listę dziedzictwa UNESCO.
Warto przyjechać do Kordoby w terminie fiesty.
|
|
Korrdoba, jeszcze jedno patio |
|
Korrdoba, jeszcze jedno patio |
|
Kodoba - La Fiesta de los Patios, w sieniach wystawy staroci, obrazów |
|
Kodoba - La Fiesta de los Patios, w sieniach wystawy staroci, obrazów |
|
Kordoba, w patiach dużo zwiedzających, utrudniających robienie zdjęć |
|
Kordoba, w tym domu chwalą się zwycięstwami w poszczególnych konkursach |
Nasyciwszy
nasze oczy wspaniałymi widokami ukwieconych dziedzińców i uliczek
trafiliśmy do niewielkiej restauracji znajdującej się po
zewnętrznej stronie starych miejskich murów. Zamawiamy kilka tapas.
Nasz stolik stoi kilka metrów od pomnika, który miasto Kordoba postawiło wybitnemu arabskiemu filozofowi Averroes'owi, urodzonemu w Kordobie w roku 1126 ( zmarły w 1198 w Marrakeszu ). Averroes był zafascynowany filozofią Arystotelesa, którego uważał za największego człowieka w dziejach i którego dzieła komentował. Najbardziej znana jest jego teoria „dwóch prawd” oraz poglądy na duszę ludzką. Uważał on, że jest ona nieśmiertelna tylko jako jedna dusza ludzkości, a indywidualne dusze giną po śmierci ciała.
Za
pośrednictwem Awerroesa zachodni uczeni poznali większość dzieł
Arystotelesa, a razem z nimi klasyczną logikę. Jego przekłady na
arabski zostały przez hiszpańskich i sycylijskich uczonych
przełożone na łacinę, co miało ogromne znaczenie dla
poznania dzieł Arystotelesa na zachodzie Europy. Prawdopodobnie to
Averroes
zainspirował Maimonidesa do studiowania Arystotelesa, był od niego
dziewięć lat starszy, żyli w tym samym mieście. Jego i Maimonidesa teorie inspirowały chrześcijańskiego filozofa i teologa Tomasza z Akwinu. Poglądy
Averroes'a nie spodobały się rządzącym Almohadom, został zesłany
do Luceny, a po kilku latach zrehabilitowany i wezwany do Marrakeszu,
gdzie zmarł.
|
Kordoba, pomnik Averrosa |
|
Kordoba, uliczka z pomnikiem Averrosa przy murach starego miasta |
|
Kordoba, mury starego miasta |
|
Kordoba, mury starego miasta |
W
międzyczasie zrobiło się już prawie ciemno. Spacerujemy teraz
urokliwymi uliczkami, obserwujemy wieczorne i nocne życie. Niedaleko
restauracji, w której jedliśmy, stoi pomnik wybitnego rzymskiego
filozofa, urodzonego w Kordobie - Lucius Annaeus Seneca ( 4 r p.n.e. - 65 r n.e.). Jego prace filozoficzne wywarły olbrzymi wpływ na ówczesną myśl
filozoficzną. Wczesne chrześcijaństwo było przychylnie nastawione
do jego dzieł ( nawet uważano go za chrześcijanina, co nie było prawdą ). Seneka był nauczycielem, a potem doradcą cesarza
Nerona. Został wplątany w spisek na życie cesarza i skazany na
popełnienie samobójstwa.
|
Kordoba, pomnik Seneci |
Przez
Puerta
de Almodovar
wchodzimy do starego miasta. Idziemy jeszcze raz w miejsca, w których
byliśmy za dnia. Obchodzimy dookoła wielki meczet, ponownie podziwiamy jego
wspaniałe mury i bramy w wieczornym oświetleniu. W nocy Kordoba też jest bardzo ładna.
|
Kordoba, tętniąca życiem uliczka starego miasta |
|
Kordoba, dzwonnica meczetu - katedry La Mezquita |
|
Kordoba, mury La Mezquita |
|
Kordoba, mury i bramy do La Mezquita |
|
Kordoba, rzymski most nocą, w głębi Katedra |
|
Kordoba, panorama śródmieścia, dominuje Katedra |
|
Kordoba, rzymski most i katedra |
Na
naszą kwaterę wracamy późno lekko zmęczeni całodziennym
chodzeniem po mieście, ale pełni wspaniałych wrażeń. Byliśmy wdzięczni losowi, że dopisała nam pogoda ( słoneczna, ciepła, ale nie upalna ) i to, że mieliśmy siły na całodzienne zwiedzanie. Żałujemy, że jutro już musimy wyjechać,
a przecież jeszcze tyle miejsc jest tu do zobaczenia. Takie, jak: pozostałości
rzymskiej świątyni (Templo Romano),
minaret
z epoki muzułmańskiej (X w.), Alminar de San Juan,
muzeum
archeologiczne (Museo Arqueológico de Córdoba), wśród
zabytkowych kościołów wyróżniają się świątynie
reprezentujące swoją architekturą styl gotycko-mudéjar (Iglesia
de La Magdalena, Iglesia de San Nicolás de la Villa).
szpital Hospital
del Cardenal Salazar oraz kaplica Św. Bartłomieja w stylu mudéjar (Capilla
Mudéjar de San Bartolomé), Młyn
Albolafii
( blisko mostu rzymskiego), ...
Jeżeli
kiedykolwiek przyjedziecie do Kordoby, to na jej zwiedzenie polecamy przeznaczyć co najmniej dwa dni.
cudne miasto,byłam tam zrobiło na mnie wrażenie.Następna wizytę planuję do Sewilli.I oczywiście z chęcią poczytam artykuł na państwa blogu
OdpowiedzUsuń