7. Uzbekistan - Chiwa, miasto muzeum na skraju pustyni
Z
Buchary wyjechaliśmy nocnym pociągiem z niewielkim opóźnieniem po godz. 4:00 w nocy (nasz post:6. Uzbekistan - Buchara, perła na Jedwabnym Szlaku otoczona pustynią). Oczekiwanie na pociąg na dworcu było długie i
niewygodne. Z powodu silnej klimatyzacji na dworcu było dość chłodno, w końcu ubraliśmy
nasze kurtki puchowe.
Pociąg był starego typu, skromny, ale wygodny. Mieliśmy przedział sypialny dwuosobowy. Spać mogliśmy tylko do godziny 8:00. Potem w
dzień zrobiło się bardzo gorąco, a w pociągu nie było
klimatyzacji. Do Chiwy dojechaliśmy ok. 12:00 (planowo o 10:52).
Dawniej z pociągów trzeba było wysiadać w Urgenczu i do Chiwy
jechać trolejbusem lub taksówką. Bilety na pociąg z Buchary do
Chiwy kupiliśmy przez Internet na miesiąc przed wyjazdem (pisaliśmy
o tym w naszym poście 1. Jedziemy do Azji Środkowej (Centralnej): Kazachstanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu i Kirgistanu oraz
Na
kilka miesięcy przed naszym przyjazdem wyremontowano starą linię
kolejową i oddano w Chiwie do użytku nowy dworzec kolejowy.
Znajduje się on nieco na wschód od starego miasta. Na piechotę
około 1500 metrów od wschodniej bramy. Nasz
pensjonat „Guest House Orzu” znajdował się w obrębie
murów starego miasta. Nie szliśmy na piechotę, ale skorzystaliśmy
z okazjonalnej taksówki. Zostaliśmy tu przyjęci bardzo serdecznie
i życzliwie. Jeszcze nie zdążyliśmy się rozpakować, jak
rozpoczęła się burza. Po tej długiej i nocnej podróży byliśmy
znużeni i lekko podziębieni. Skorzystaliśmy więc z załamania
pogody i poszliśmy spać.
Imperium Chorezmu przed podbojem mongolskim w roku 1220 na tle obecnych granic państw.
Chiwa (Khiva) według legend została założona przez syna Noego – Sema. Historia miasta jest nierozerwalnie związana z historią Chorezmu. Chorezm to kraina historyczna nad dolnym brzegiem Amu-darii. To miejsce na Jedwabnym Szlaku tworzyło historię od tysięcy lat. Zniszczone buddyjskie stupy i zoroastryjskie świątynie mówią o jego starożytności, a pozostałości twierdz, pałaców i meczetów sprawiają, że łatwo jest uwierzyć, jak to dawne królestwo zrodziło fantastyczne opowieści o bogactwie tego rejonu. Najstarsze są tu ślady kultury celtyckiej datowane na 3000 lat p.n.e. Terenem tym rządziły różne ludy, zawsze było tu znaczące, bogate, często niepodległe królestwo. Silni sąsiedzi zajmowali i rabowali te ziemie. Robił to Aleksander Macedoński, Arabowie, Samanidzi, Czyngis-Chan i inni. Niektórzy zostawali tu na dłużej, ale Chorezm ciągle się odbudowywał i wracał do swojej świetności i niepodległości. Przed Chiwą stolicą Chorezmu był Stary Urgencz(Konye-Urgench, lub Köneürgenç), znajdujący się ponad 150 km na północny zachód od Chiwy, na terenie dzisiejszego Turkmenistanu.
Sześćdziesięciometrowy minaret w dawnej stolicy Chorezmu - Starym Urgenczu (dziś Turkmenistan). Zdjęcie z Wikipedii.
Chorezm stał się jedną z pierwszych zdobyczy Timura, który ze stolicą obszedł się wyjątkowo okrutnie. Miasto zniszczył, pozostawił tylko główny meczet i minaret (60 metrowy minaret dotrwał do dzisiejszych czasów). Niestety miasto nie odrodziło się, na domiar złego Amu-daria, która kiedyś przepływała tuż obok miasta zmieniła koryto i dziś przepływa kilkadziesiąt kilometrów od dawnego miasta. Bez wody miasto nie mogło się rozwijać. Koczownicze
plemiona, które pokonały w końcu Timurydów przeniosły stolicę
do mało znaczącej wówczas Chiwy. Chiwa została stolicą Chorezmu w 1592 roku, a wg innych źródeł na początku XVII wieku. Powstał tu silny Chanat Chorezmu, który od XVII wieku nosił nazwę ChanatuChiwy. Chanat ten istniał od
roku 1511 do 1920, z przerwą od 1740 – 1746, w którym to okresie
Nadir Szach włączył go do Iranu. Przez Chiwę przechodziła
północna odnoga Jedwabnego
Szlaku,
która prowadziła do delty Wołgi i dalej do Moskwy. Szlak
rozgałęział się w Bucharze, południowa odnoga prowadziła na
południe od Morza Kaspijskiego przez dzisiejszy Iran i Turcję do
Europy Zachodniej. Chiwa bogaciła się na handlu, kwitło tu
rzemiosło, tkano bawełnę, jedwab. Jak w budżecie Chanatu
brakowało pieniędzy wojska wyruszały na wyprawy do Iranu czy Rosji
po niewolników. Był tu największy w Azji Centralnej targ
niewolników. Chanaty Chiwy i Buchary często rywalizowały o wpływy,
dochodziło do wielu potyczek i lokalnych wojen.
Chanat Chiwy tuż przed podbojem przez Rosję, mapka z Wikipedii
Rosja
prowadziła z Chanatem Chiwy szereg wojen, większość kończyła
się porażką Rosji. W 1728 roku prawie całe wojsko rosyjskie
dostało się do niewoli, wszyscy zostali zabici (była to wojskowa
ekspedycja mająca potwierdzić istnienie złóż złota w środkowym
i górnym odcinku Amu-dari ). Wreszcie w 1873 roku uderzono na Chiwę
z dwóch stron od północy i od strony zniewolonego wcześniej
Emiratu Buchary. Po zwycięstwie Rosja nie anektowała Chanatu Chiwy,
ale utworzyła z niego państwo wasalne, tak jak z Emiratu Buchary.
Chan był w Chiwie i w okolicach władcą absolutnym, ale musiał się
zgodzić na rosyjski handel oraz na zakładanie w Chanacie rosyjskich
przedsiębiorstw. Chanat nie mógł mieć swojego wojska, ani
prowadzić polityki zagranicznej.
Obraz rosyjskiego malarza Wasilija Wasiljewicza Vereshchagina (1842-1904) "Zdobycie Chiwy". Zdjęcie z niemieckiej Wikipedii.
Po rewolucji lutowej w 1917 roku w Rosji, na krótko
Chanat uzyskał niepodległość, ale wojska bolszewickie w roku 1920
zdobyły Chiwę i chan Sayid
Abdullah został zmuszony do abdykacji. Na krótko powstało
formalnie niezależne państwo: Ludowa
Republika Radziecka Chorezmu.
Republika ta została w roku 1924 anektowana przez Związek
Radziecki, a jej tereny zostały włączone do Republiki Uzbeckiej i
Turkmeńskiej. Obecnie należą odpowiednio do Uzbekistanu i
Turkmenistanu.
Chiwa, wejście po prawej stronie do „Khorezm Art Restaurant”
W ostatnich stu latach ludność Chiwy znacząco wzrosła. Wokół starego miasta Iczan Kala powstało nowe Diszan Kala, często o chaotycznej zabudowie. Dzisiaj prawie cała ludność Chiwy, ok 80 tys. mieszka poza starym miastem. Pozostało tu tylko około 300 rodzin, mieszkają one w północnej części Iczan Kala. Iczan Kala to prawie w 100% zachowane XIX wieczne miasto.
Po
burzy zrobiło się nieco chłodniej, znikła duchota. Poszliśmy na
obiad do „Khorezm Art Restaurant”,
była to restauracja najbliższa naszego hoteliku. Restauracja jest
urządzona w niskim, lekko wkopanym budynku tuż przy medresie Alla
Khuli Khan
(medresa z pierwszej połowy XIX wieku). Restauracja ma ładny
wystrój, a dania były smaczne, regionalne.
Chiwa, medresa Alla Khuli Khan
Chiwa, medresa Alla Khuli Khan
Medresa ta była powodem
wyburzenia części wschodnich murów miasta (piszemy o tym poniżej).
Dla ówczesnych władców była to bardzo ważna placówka naukowa,
najważniejsza w mieście. Medresa otrzymała ok. 9000 hektarów
ziemi, z dzierżawy której się utrzymywała. Także część myta
pobieranego za przejazd północną bramą stanowiło dochód
medresy. W medresie była centralna biblioteka, mogli z niej
korzystać uczniowie i studenci wszystkich medres w mieście. Obecnie
w części medresy mieści się Muzeum Historii Medycyny.
Chiwa, Minaret Kalta Minar
Chiwa, Minaret Kalta Minar przy głównej ulicy starego miasta
Potem podczas wieczornego spaceru podziwialiśmy wieczorne uroki starego miasta przy sztucznym oświetleniu. Sprzyjała temu bardziej przyjazna temperatura.
Chiwa, medresa Kutlug Murad Inak
Chiwa, główna ulica nocą
Chiwa, uliczka starego miasta
Następnego
dnia rozpoczęliśmy zwiedzanie. Po drodze do głównej uliczki
starego miasta mijamy mury pałacu chana Tasch
Hauli (piszemy o nim dalej)
i widzianej wczoraj wieczorem medresy
Kutlug
Murad Inak.
Chiwa, medresa Kutlug Murad Inak
Medresa ta też została wybudowana w pierwszej połowie XIX wieku. Jest to medresa nieco wcześniejsza aniżeli stojąca naprzeciw
medresa Alli Khuna Khana. Jej fundator w swoim testamencie prosił,
aby go pochować w medresie. Ponieważ jednak zmarł poza murami
miasta i zgodnie z tradycją nie wolno było przenosić zmarłych
przez bramy, trzeba było dokonać przełomu w murach. Wykorzystał
to następny chan i zbudował w tym przełomie medresę, o której
pisaliśmy wyżej. Ile w tym prawdy?
Chiwa, kopuła meczetu Ak
Chiwa, uliczka ze straganami z widokiem na medresę Kutlug Murad Inak
Za
medresą Alli Khuna dochodzimy do głównej uliczki, która łączy
bramę wschodnią i zachodnią. Znajduje się tu wiele kramów i
straganów.
Na rogu stoi mała niepozorna budowla, nie jest ładna
ani „fotogeniczna”.
Chiwa, Meczet Ak
Jest to Meczet Ak, zbudowany w 1647 roku wraz z pobliskimi łaźniami. Za pierwszym razem nie zwróciliśmy na niego szczególnej uwagi, dopiero drugiego dnia pod wieczór zrobiliśmy zdjęcie. Meczet jest malutki. Pod białą kopułą znajduje się niewielka kwadratowa sala modlitewna (wymiary 6,5*6,5 m). Nie byliśmy w środku.
Chiwa, wejście do Meczetu Juma z minaretem
Kilkadziesiąt metrów na zachód od Meczetu Ak znajduje się Meczet Juma. Jest to duży meczet piątkowy. Meczet ma starą formę architektoniczną typową dla pierwszych meczetów arabskich z VII/VIII wieku. Tego rodzaju meczetów nie ma więcej w Azji Środkowej, ten jest jedyny. Mimo, że ten meczet był ciągle przebudowywany (ostatnio w XVIII/XIX wieku) zachował starą architektoniczną formę dużej parterowej sali o wymiarach 55*46 m, której płaski dach jest podparty wieloma kolumnami.
Chiwa, wnętrze Meczetu Juma
W Chiwie dach meczetu podparty jest 212 smukłymi, bogato
rzeźbionymi, drewnianymi kolumnami. Kolumny te pochodzą z różnych
okresów, z różnych budowli. Te najstarsze, z X/XII wieku, pochodzą
z meczetu w dawnej stolicy Chorezmu – Khat jest tu 21; inne kolumny
pochodzą z XIII/XIV wieku oraz z XVIII wieku. Wiek kolumn to daty
kolejnych modernizacji tego meczetu.
Chiwa, kolumna w Meczecie Juma
Kolumny są ustawione na planie
kwadratowej siatki o boku 3,15 m. Wnętrze meczetu oświetlają dwa
świetliki w dachu. W środku jest mroczno nawet w bardzo słoneczny
dzień, duża ilość kolumn sprawia, że czujemy się tu jak w
lesie.
Chiwa, kolumna w Meczecie Juma
Przed meczetem Juma, tuż
obok wejścia do meczetu stoi wysoki minaret. Minaret ma
wysokość 32,5 m, średnica u podstawy wynosi 6,2 m. Jest wybudowany
z cegieł i oszczędnie zdobiony płytkami ceramicznymi. Minaret
został wybudowany w XVIII wieku w miejscu, starego minaretu, który
zawalił się w XVII wieku podczas trzęsienia ziemi.
Chiwa, kolumna wMeczecie Juma
Chiwa, meczet Juma i minaret z lotu ptaka, zdjęcie z niemieckiej Wikipedii
Chiwa, odpoczynek kobiet w cieniu drzew
Po wyjściu z meczetu
przez chwilę odpoczywaliśmy w cieniu na ławce, a na sąsiedniej
ławeczce siedziały cztery starsze panie. Lila spytała się, czy
może zrobić zdjęcie. Zaczęliśmy rozmowę, po chwili podeszli ich
mężowie. Okazało się, że są z Buchary i przyjechali do Chiwy na
wycieczkę. Jak dowiedzieli się, że jesteśmy Polakami to od razu
rozgadali się, ile to krzywd przyniósł im komunizm. Jeden z nich
opowiedział, że jego rodzina straciła dobrze prosperującą
fabrykę, a ojciec zginął w sowieckim łagrze. My z kolei
opowiedzieliśmy im o historii II wojny światowej przez pryzmat losów naszej Armii, o
cmentarzach Polaków w Uzbekistanie. Słuchali z ciekawością i powiedzieli,
że nigdy o tym nie słyszeli.
Chiwa, główna uliczka
Przy
głównej uliczce w Chiwie stoi dziwna okrągła wieża z niebieskimi płytkami ceramicznymi, której trudno nie zauważyć. Jest to
Minaret
Kalta
Minar,
wybudowany przez chanaMuhammada
Amina Khana. Miał to być najwyższy minaret w świecie
muzułmańskim, jego wysokość planowana była na 80 metrów (według
niektórych zapisków na ponad 100 metrów). Ceglaną budowę
rozpoczęto w 1852 roku.
Chiwa, główna ulica miasta
Niestety przerwano ją w roku 1855 po
śmierci chana. Brakło funduszy i woli dokończenia tego niezwykłego
przedsięwzięcia. Zamiast najwyższego minaretu stoi wieża o
wysokości prawie 29 metrów. U podstawy ma średnicę 14,2 m. Wieża
jest bogato zdobiona płytkami ceramicznymi w różne geometryczne
wzory.
Chiwa, stoiska z pamiątkami przy głównej ulicy miastaz widokiem na Minaret Kalta Minar
Przy Minarecie Kalta Minar stoi Medresa chana Muhammada Amina Khana. Medresa ta jest połączona z minaretem drewnianym mostkiem. Jak nazwa wskazuje fundatorem medresy był ten sam chan, który zlecił budowę minaretu.
Chiwa, przejście z Medresy do Minaretu Kalta Minar
Dwupoziomowa medresa miała 125 cel dla 260
uczniów. Medresa ma duży kwadratowy (38*38 m) dziedziniec. Można
tu wejść bez opłat. Obecnie w medresie mieści się hotel.
Wcześniej był tu urząd miasta. Przy wejściu do hotelu
znajduje się kantor walutowy (podczas naszego pobytu w Uzbekistanie
kursy wymiany dewiz wszędzie były jednakowe, zmieniane raz w
tygodniu – we wtorek).
Chiwa, ulica prowadząca do bramy zachodniej Ata-Darwaza
Dalej idziemy tą samą ulicą podążając do jej końca. Zwieńczeniem jest brama wyjściowa ze starego miasta, które przemierzaliśmy i podziwialiśmy.
Chiwa, brama zachodnia Ata-Darwaza
Przez tą bramę zwaną bramę zachodniąAta-Darwazawyszliśmy
na zewnątrz starego miasta. Fortyfikacje
Iczan Kala to wysoki na 7 do 8 metrów mur ceglany, otynkowany
gliną, o długości nieco ponad 2200 metrów. Według podań Chiwa
została otoczona murem już w VI wieku. Obecny mur powstał w XVI
wieku na pozostałościach X/XI wiecznego muru.
Chiwa, mury starego miasta z bramą zachodnią Ata-Darwaza
Mur otacza prawie w całości stare miasto. Tworzy prostokąt o wymiarach prawie 400 metrów z wschodu na zachód oraz niecałe 700 metrów z południa na północ. Mur nie zachował się tylko na dwóch krótkich odcinkach:
na północ od wschodniej bramy - w okolicach naszego hoteliku (tutaj
mur został specjalnie zburzony w XIX wieku, aby umożliwić
rozbudowę miasta) oraz na południe od zachodniej bramy. Do Iczan
Kala prowadzą cztery bramy miejskie (darwaza) z czterech głównych kierunków.
Mur zachwyca swoim ogromem, jest nieco podobny od muru twierdzy Ark w
Bucharze. Z zewnątrz z pewnego oddalenia wygląda imponująco.
Chiwa, brama północna Bakhcha-Darwaza
Po
zewnętrznej stronie fortyfikacji przeszliśmy do bramy północnej Bakhcha-Darwaza.
Tutaj weszliśmy na północno-wschodni odcinek muru. Po murze można
spacerować, jest tu dość szeroki chodnik, który od strony miasta
nie ma żadnych zabezpieczeń.
Chiwa, mury starego miasta od strony północnej
Murem północno-zachodnim można dojść tylko do murów Konya Ark - starej fortecy w obrębie murów starego miasta. Widok zarówno na stare, jak i nowe
miasto jest pouczający.
Chiwa, na murach starego miasta
Chiwa, na murach starego miasta
Północna część starego miasta jest
częścią mieszkalną, nie ma tutaj żadnych reprezentacyjnych
budowli, mieszka tu około 300 rodzin, głównie rzemieślników.
Chiwa, widok na mur Konya Ark
Chiwa, na murach starego miasta w towarzystwie niemieckich turystów
Na murach spotkaliśmy miłą parę turystów niemieckich, którzy tak jak my zwiedzają Azję Centralną na własną rękę.
W pobliżu Konya Ark nie ma żadnego zejścia z murów, wróciliśmy więc do bramy północnej. Przy bramie północnej jest pętla trolejbusów do Urgencza (trolejbusy kursują co godzinę, podróż trwa około godziny). Na zewnątrz murów zupełnie nie ma turystów.
Chiwa, brama wschodnia Palwan-Darwaza
Chiwa, pomnik Matki w żałobie
Niedaleko na niewielkim skwerze znajduje się pomnik Matki w żałobie.
W każdym mieście, miasteczku w Uzbekistanie i w innych krajach
postsowieckich znajduje się pomnik upamiętniający matkę,
opłakującą swoich synów i mężów poległych na wojnie. Podczas
naszej wyprawy takich pomników widzieliśmy wiele. W II Wojnie
Światowej zginęło około 10 milionów żołnierzy radzieckich (w
tym Uzbeków 330 tysięcy) oraz 10 milionów ludności cywilnej (w
sumie ponad 10% ludności).
Niedaleko
pomnika znaleźliśmy lokalną restaurację. Poszliśmy tu na obiad,
był prosty i smaczny, chociaż nie tak ładnie podany jak wczorajsza
kolacja w starym mieście, ale był kilka razy tańszy.
Chiwa, wejście do wewnętrznej twierdzy Konya Ark
Po
obiedzie wróciliśmy na stare miasto. Po przejściu bramyzachodniej
po lewej stronie jest mur Konya
Ark,wewnętrznejfortecy Chiwy. Tu mieściły się kiedyś najważniejsze
urzędy chanatu, tu była też siedziba chana. Do Konya Ark prowadzi
jedna brama od strony wschodniej. Bramę otaczają ją dwie wieże,
których kopulaste wierzchołki zdobi efektowna niebieska
ceramika. Ta wewnętrzna cytadela została zbudowana w XVII wieku i
cały czas była rozbudowywana. W cytadeli znajdował się prywatny
meczet chana, jego rezydencja, harem, sąd, arsenał, prochownia,
mennica i budynki gospodarcze: stajnie wartownia itp. Całość
zajmuje powierzchnię około 1,2 hektara.
Chiwa, tzw. "weranda tronowa" w twierdzy Konya Ark
W środku obejrzeliśmy
dziedziniec z zadaszoną „werandą tronową”. To tutaj chan
kiedyś siedział na tronie i udzielał audiencji.
Chiwa, w twierdzy Konya Ark
Po wyjściu z cytadeli podążaliśmy uliczkami starego miasta. Spacer tymi uliczkami do poszczególnych zabytków to był powrót do historii, jakże dla nas orientalnej. Inna kultura, architektura, ludzie, zwierzęta, ... Czuliśmy się, jakbyśmy się przenieśli w czasie.
Chiwa, ulica starego miasta ze skwerem
Chiwa, Mauzoleum Said Ala ad-Din'a
Obok
twierdzy, wciśnięte między inne zabudowania znajduje się
niepozorne Mauzoleum
Said Ala ad-Din.
Jest jedną z najstarszych zachowanych budowli w Chiwie,
wybudowane zostało przed rokiem 1370, zaraz po śmierci szejka
Chorezmu - Said'a Ala ad-Din.
Chiwa, wnętrze mauzoleum Said Ala ad-Din, zdjęcie z Wikipedii
W środku znajduje się bogato
zdobiony sarkofag (również z XIV wieku). Na jednej ze ścian
widnieje napis:
„Przez jakiś
czas mieszkał w Kaaba i wreszcie zawrócił tutaj. Nazywa
się Ala ad-Din, wyjątkowa perła w morzu nauki” ,
(Kaaba to największa świątynia muzułmańska, dziś znajduje się
w Mekce w Arabii Saudyjskiej). Niestety nie byliśmy w w tym mauzoleum.
Chiwa,Medresa Muhammada Rahima Chana II
Chiwa, ekspozycja rękodzieł przy placu
Naprzeciw
twierdzy Konya Ark znajduje się jedna z największych medres Chiwy -
Medresa
Muhammada Rahima Chana II.
Chiwa,Medresa Muhammada Rahima Chana II
Chiwa, wejscie doMedresy Muhammada Rahima Chana II
Jest to ostatnia z wielkich medres Chiwy, została wybudowana w 1871 za panowania chana Muhammada Rahima II (1863-1910). Wymiary medresy to 62 * 50 m.
Chiwa, uliczka starego miasta
Chiwa, dziedziniec pałacu chana Tasch Hauli
Następnego
dnia przed południem idziemy do dawnego pałacu chanaTasch
Hauli,
zabytku położonego najbliżej naszego hotelu. W XIX wieku brakowało
miejsca w twierdzy Ark na okazały pałac chana. Postanowiono w
wschodniej części starego miasta wybudować większy i wspanialszy
pałac. Wybudował go w latach 1830 – 1838 chan Alla Kuli.
Chiwa, dziedziniec pałacu chana Tasch Hauli
Chiwa, dziedziniec pałacu chana Tasch Hauli
Był to
prywatny dom chana, tutaj z twierdzy przeniesiono harem. Znajdowały
się tu pomieszczenia dla czterech żon chana (tyle mógł mieć
oficjalnych żon). W mniej okazałych pomieszczeniach mieszkały
konkubiny chana. W części pałacu znajdowały się prywatne
pomieszczenia chana. Niestety mogliśmy wejść jedynie na
dziedzińce.
Chiwa, komnata pałacu chana Tasch Hauli
Obejrzeliśmy też jedną odrestaurowaną komnatę.
Pałac zwiedzamy wraz z sympatyczną wycieczką szkolną.Wszystkie dzieciaki koniecznie chcą być przez nas sfotografowane.
Chiwa, wycieczka szkolna na dziedzincu pałacu chana Tasch Hauli
Chiwa, Mauzoleum Pahlawana Mahmuda
Tego
dnia poszliśmy na obiad z deserem do niewielkiej restauracyjki, poleconej nam
przez miejscowych. Miejsce typowo komercyjne, miało jednak olbrzymią
zaletę – wspaniały widok na Mauzoleum Pahlawana Mahmuda oraz
minaret Islam-Khodja.
Chiwa, restauracja z widokowym tarasem
Bardzo ciekawym miejscem w Chiwie jest wyżej wspomniane Mauzoleum Pahlawana Mahmuda, które zostało zbudowane na jego grobie. Pahlawana Mahmud żył w czasach mongolskich w latach 1247 do 1326 roku. Był znany jako zapaśnik, poeta, filozof,i nauczyciel sufizmu. Uważany był za świętego.
Chiwa, wejście do Mauzoleum Pahlawana Mahmuda
Chiwa, widok z murów na Mauzoleum Pahlawana Mahmuda
Wkrótce wokół jego grobu wybudowano cmentarz, w roku 1810 nad grobem świętego wybudowano okazałe mauzoleum.
Chiwa, cmentarz przy Mauzoleum Pahlawana Mahmuda
Z czasem mauzoleum i
jego okolica stała się nekropolią chanów Chiwy. Przy wejściu do
mauzoleum zwrócono nam uwagę, że nie można tu robić zdjęć.
Chiwa, MauzoleumPahlawana Mahmuda -Portal Khanqah z kilkoma grobami (za balustradą)
Wyszliśmy i nie byliśmy w środku, teraz żałujemy.
Chiwa, uliczka z Medresą i Minaretem Islam-Khodja
Chiwa, uliczka z widokiem na Minaret Islam-Khodja
Niedaleko Mauzoleum znajduje się Minaret Islam-Khodja. Jest to dziwny minaret, nie znajduje się przy meczecie, a przy medresie o tej samej nazwie. Budowa zarówno minaretu, jak i medresy trwała od 1908 do 1910 roku (nazwa zespołu od chana Islam-Khodja).
Chiwa, dziedziniec Medresy Islam Khodja
Minaret ma wysokość 56,6 m, średnica u podstawy 9,5 m. Jest to drugi co do wysokości minaret w Azji Środkowej (najwyższy jest wspomniany wcześniej w części historycznej minaret Kutlug-Timur w starym Urgenczu w Tadżykistanie, najstarszy minaret Kalyan w Bucharze jest trzecim co do wysokości). Na minaret można wejść po spiralnych schodach w jego wnętrzu, skąd roztacza się panorama miasta.
Poszliśmy
za to do Medresy Islam
Khodja. Medresa ma ładny
duży portal. W środku znajduje się niewielki dziedziniec otoczony
42 celami dla studentów. W
medresie mieści się obecnie Muzeum Sztuki Stosowanej.
Naszym zdaniem muzeum jest mało ciekawe.
Chiwa, w Muzeum Sztuki Stosowanej
Chiwa, uliczka z kramami
W
Chiwie zamówiliśmy trzy noclegi. Mieliśmy więc do dyspozycji dwa
pełne dni, oprócz dnia przyjazdu i odjazdu. Planowaliśmy jeden
dzień przeznaczyć na zwiedzanie Chiwy, a drugi bądź na wykupienie
całodniowej wycieczki po ruinach starożytnych twierdz Chorezmu,
jest ich tu kilka porozrzucanych na pustyni Kyzył-kum, bądź na
wyjazd trolejbusem lub taksówką do miasta Urgencz, które jest stolicą tego regionu. W Urgenczu
mieszkała przed wojną polska piosenkarka Anna German, ponoć jedna ulica oraz kawiarnia nosi
jej imię. Niestety w pociągu do Chiwy trochę się przeziębiliśmy i naszą
aktywność chcąc nie chcąc musieliśmy mocno ograniczyć.
Chiwa, uliczka starego miasta
Po jednym dniu chorowania stwierdziliśmy, że przeziębienia nie wyleczymy aspiryną, poszliśmy do apteki i kupiliśmy antybiotyk, który przepisano nam rok wcześniej w Gruzji. Tam szybko pomógł, tutaj też.
Zwiedzanie
w upale z lekką temperaturą nie jest komfortowe. Zamiast jechać
drugiego dnia na wycieczkę snuliśmy się od jednego zabytku do
drugiego, wykorzystując wszystkie dostępne ławeczki do odpoczynku.
Nie
mieliśmy probiotyku. Zastępczo szukaliśmy kefiru, sklep spożywczy
znajdował się już poza murami (w starym mieście brakuje sklepów
spożywczych). Kupiliśmy tam kefir, wytwarzany przez miejscowych,
sprzedawany był w plastikowych butelkach po Coca Coli. Nie szkodzi,
że takich butelkach, był wspaniały. Żałujemy, że nie zrobiliśmy
zdjęcia sklepu. Było tam dużo towaru, ale był tam straszny
bałagan. Wszystko było zakurzone od pyłu z ulicy. Często łapiemy
się na tym, że fotografujemy tylko ładne miejsca, a tych brzydkich
jakoś nie uwieczniamy.
W
ostatni dzień po śniadaniu poszliśmy jeszcze pospacerować po
Chiwie, tak zupełnie bez celu, odwiedzając znane nam miejsca.
Lila została, ku jej wielkiemu zdziwieniu, zaczepiona przez miejscowe uczennice, które chciały mieć z nią zdjęcie. Chętnie również skorzystaliśmy z okazji, aby również zrobić sobie z nimi fotkę.
Chiwa, z uczennicami
Chiwa, sprzedawca czapek w towarzystwie kolegów
Dla równowagi również umieszczamy zdjęcie chłopaków z Chiwy, którzy chętnie pozowali do tego zdjęcia.
Chiwa, kramy na starym mieście
Zwiedzając miasto wiedzieliśmy, że są bilety łączone do poszczególnych atrakcji turystycznych. My z powodu naszej niedyspozycji zdecydowaliśmy na kupno biletów jednostkowych. W niektórych miejscach nikt nie sprzedawał biletów, chociaż inni turyści pisali, że płacili za wstęp np. na mury. W meczecie Juma byliśmy dwa razy, raz zapłaciliśmy za bilet jednorazowy, a drugi raz weszliśmy bez biletu. Przygotowując się do wyjazdu i pisząc ten post nie znaleźliśmy strony oficjalnej strony internetowej informującej o cenach biletów do poszczególnych obiektów. Widzieliśmy, jak w bramie wschodniej i zachodniej montowano bramki i czytniki biletów. Z relacji podróżników wiemy, że wejście do miasta kosztowało pod koniec 2019 roku 50.000 somów, bilet do większości muzeów 100.000 somów (bez murów i minaretu), natomiast do wszystkich atrakcji 150.000 somów. Bilet taki kupuje się podobno w bramie zachodniej, jest ważny 2 dni (1 dolar to ok. 10.600 somów w dniu 15.01.21).
Z Chiwy jechaliśmy pociągiem sypialnym do Taszkentu, a potem dalej do Chimgen. Podróż do Taszkentu to ponad 16 godzin w pociągu sypialnym bez wagonu restauracyjnego.
Chiwa, grillowane bakłażany w restauracji Art Khorezm Restaurant
W związku z tym tuż przed wyjazdem poszliśmy
do znanej nam restauracji Art
Khorezm Restaurant na zupę, zamówiliśmy wspaniałą przystawkę –
grillowane bakłażany z duszonymi pomidorami.
Na dworzec pojechaliśmy taksówką. Z dworca ładnie widać stare miasto przez fontanny.
Chiwa, widok z dworca kolejowego
Chiwa, a raczej stare miasto Iczan Kala, to miasto z kolekcją historycznych budynków, otoczone potężnymi murami obronnymi z gliny i błota , w których znajdują się cztery bramy z każdej strony świata. Zbudowane w stylu architektury islamskiej i irańskiej, budynki te obejmują: bramy, meczety, szkoły, grobowce, łaźnie, pałace i tradycyjne domy. Posiada 50 zabytków i 250 starożytnych domów, z których większość pochodzi z XVIII i XIX wieku.
Słynie ze swojej przeszłości, architektury, integralności i koncentracji swoich zabytków. Zawsze miało strategiczne znaczenie ze względu na położenie na trasie między Indiami a Europą. Historia i wygląd miasta zadziwiały nie tylko podróżników, ale także jego zdobywców. Zawsze było interesujące dla archeologów i historyków. To legendarne miasto, które zachowało wizerunek egzotycznego miasta na wschodzie . Przyciągało wielu turystów.
Iczan Kala , historyczne centrum miasta Chiwa, jako pierwsze w Uzbekistanie, zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1990 roku. W 1997 roku uroczyście obchodzono 2500-lecie Chiwy.
Chiwę można określić jako „miasto muzeum”. Spotyka się tu turystów z całego świata. Miejscowi pełnią tu rolę obsługi i sprzedawców dla turystów. Prawdziwe, skromne życie można zobaczyć dopiero za murami. My z powodu naszej choroby nie zapuszczaliśmy się tam. Z drugiej strony nie chcieliśmy stracić tej atmosfery z przeniesienia się w czasy z XVIII i XIX wieku Chanatu Chiwy. Dało się odczuć, że miasto jest unikalne w Azji Środkowej.
Zachęcamy
do obejrzenia profesjonalnego filmu o Chiwie. Rozpoznacie na nim
wszystkie miejsca z naszych fotografii. Film był nakręcony w tym
samym roku, w którym my byliśmy w Chiwie.
Film o Chiwie z YouTube
Z
dziewiętnastowiecznymi dziejami Azji Centralnej związane są
również losy wielu Polaków, o których pisaliśmy na końcu naszego poprzedniego postu o Bucharze (link na początku tego postu).
Opracowując
ten post natrafiliśmy na ciekawy artykuł autora Grzegorza Wojciechowskiego, w którym opisuje m.in. udział Polaków w wojnie Rosji z Chanatem Chiwy. Zainteresowanych zachęcamy do jego przeczytania:„Jak Rosjanie, Kozacy i Polacy maszerowali na Chiwę” .
Cytujemy
tutaj część tego artykułu. Warto zapoznać się bliżej z
życiorysami wymienionych tu Polaków, bez trudu można je znaleźć
w Internecie:
„...Z
dziewiętnastowiecznymi dziejami Azji Centralnej związane są
również losy wielu Polaków. Nazwiska niektórych z nich są znane
– jak chociażby postać Jana Prospera Witkiewicza, gen. Izydora
Borowskiego, Alojzego Pieślaka, Bronisława Grąbczewskiego i wielu
innych. Mało kto słyszał natomiast o Polaku – rosyjskim generale
Stanisławie Ciołkowskim, który w latach 1839 – 1840 wspólnie z
generałem – adiutantem Wasilijem Pierowskim prowadził ekspedycje
wojskową przeciw Chiwie. Tak samo mało wiadomy jest fakt, iż
olbrzymią część stanu osobowego piechoty biorącej udział w tej
wyprawie stanowili Polacy, bądź to zesłańcy polityczni, bądź
też rekruci z poboru z Królestwa Polskiego...”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz