niedziela, 12 maja 2019

5. Uzbekistan - Shahrisabz, miejsce urodzenia Timura Wielkiego (Tamerlana)

Dziś rano wyjeżdżamy taksówką z Samarkandy (nasz post:

4. Uzbekistan - Samarkanda, jedno z najstarszych miast świata) do Shahrisabz.


Dzień rozpoczyna się dla nas od niewielkiego zgrzytu. Taksówkarz, z którym dzień wcześniej umówiliśmy się, nie przyjeżdżał. Poprosiliśmy więc właściciela hotelu o zamówienie innej taksówki. I już po piętnastu minutach jechaliśmy w stronę Shahrisabz. Wynajęcie taksówki na cały dzień to koszt ok. 35 $. 

Poniżej jest mapka dzisiejszej naszej trasy.







Z drogi do Shahrisabz



Z Samarkandy do Shahrisabz drogą jest około 88 km. Nie ma tu regularnego transportu drogowego. Istnieje połączenie kolejowe, ale omija ono góry i jedzie się o wiele dłużej niż samochodem. Taksówki są w miarę niedrogą alternatywą. Miejscowi pokonują tę trasę taksówkami zbiorowymi. Jest to tańsze niż wynajęcie taksówki na cały dzień. Problemem może być popołudniowy powrót do Samarkandy. Droga prowadzi przez przełęcz Takhzakaracha (nazwa z Wikitravel), nazwa rosyjska Kityabskiy Pereval, różne źródła różnie podają jej wysokość. Z map Google wynika, że przełęcz jest na wysokości ok. 1650 m n.p.m.

Grupa skałek nad drogą z Samarkandy do Shahrisabz










Mniej więcej 30 kilometrów od Samarkandy, jeszcze przed przełęczą, droga M39 mija fantazyjnie zerodowaną grupę skałek.




 


 

 

 



Trasy spacerowe pośród zerodowanych skałkach

 




Większość taksówkarzy wiozących turystów do Shahrisabz tu właśnie się zatrzymuje. Skałki byłyby może ładne i ciekawe, gdyby nie były pomalowane w różne "graffiti".



Na zerodowanych skałkach

Krajobraz nie jest tu wysokogórski. Droga powoli i systematycznie wspina się w górę, łuki serpentyn nie są ostre, nawierzchnia jest dobra. 

 

Za przełęczą droga prowadzi w dół do Shahrisabz


Planując naszą podróż (nasz post: 1. Jedziemy do Azji Środkowej (Centralnej): Kazachstanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu i Kirgistanu ) dowiedzieliśmy się, że na terenie Uzbekistanu znajduje się trzynaście cmentarzy polskich żołnierzy formującej się w 1942 Armii gen. Andersa na południu ZSRR. Planowaliśmy, odwiedzenie przynajmniej jednego z nich. 


Nasz wybór padł na cmentarz w Shahrisabz, ponieważ znajduje się w pobliżu naszej trasy, a samo miasto jest miastem historycznym z wieloma zabytkami. Gdybyśmy mogli w Uzbekistanie wypożyczyć samochód chętnie odwiedzilibyśmy także inne cmentarze. Poniżej schematyczna mapka polskich cmentarzy wojskowych w Uzbekistanie z blogu "taszkentczyk".

 



Dokładny wykaz wszystkich polskich cmentarzy wojennych w Uzbekistanie wraz ze zdjęciami i koordynatami GPS jest dostępny na stronie portalu: "historia na mapie". Ale najpierw trochę historii.

30 lipca 1941 roku został podpisany w Londynie przez premiera generała Władysława Sikorskiego i ambasadora ZSRR Iwana Majskiego układ, który do historii przeszedł jako Układ Sikorski – Majski. Przywracał on zerwane agresją ZSRR na Polskę w dniu 17.09.1939 stosunki dyplomatyczne, unieważniał wszystkie porozumienia międzynarodowe ZSRR wymierzone przeciw Polsce. Układ gwarantował „amnestię” dla obywateli polskich: więźniów politycznych i zesłańców pozbawionych wolności na terenie ZSRR w więzieniach i obozach „Gułagu”, a także jeńców wojennych. Układ zakładał stworzenie na terenie ZSRR armii polskiej pod polskim dowództwem. Wiele zapisów w układzie było niedopracowanych, nie akceptowała go duża część rządu, nie podpisał go prezydent Władysław Raczkiewicz. Tym nie mniej układ był ważny i rozpoczął tworzenie armii polskiej. Dowódcą armii premier Sikorski mianował więzionego w ZSRR generała Władysława Andersa. Początkowo armia polska miała walczyć na froncie wschodnim, ale późniejsze porozumienia spowodowały, że armia polska zostanie wyposażona i uzbrojona przez aliantów zachodnich i zostanie przeniesiona na front zachodni. Z całego ZSRR do obozów koncentracji wojsk zaczęli przyjeżdżać Polacy. Bardzo często to byli ludzie chorzy, wszyscy byli niedożywieni, często przybywali z całymi rodzinami ( wszystkim polecamy książkę Józefa Czapskiego "Na nieludzkiej ziemi" oraz artykuł z „Naszego Dziennika” ).

Droga Armii Andersa, która nigdy niestety nie dotarła do ojczyzny. Zdjęcie z portalu www.dzieje.pl

Droga polskiej armii na Zachód prowadziła przez Iran. Większa część przyszłych polskich wojsk została przetransportowana drogą morską przez Morze Kaspijskie, ale część armii i osób cywilnych transportowano przez południowe republiki ZSRR: Kazachstan, Uzbekistan, Kirgistan czy Turkmenistan. Epidemie tyfusu, malarii i dyzenterii dziesiątkowały osłabionych i wygłodzonych ludzi. Śmiertelność wśród ludności polskiej była ogromna. W południowych republikach od lutego do końca sierpnia 1942 roku zmarło ponad 3100 żołnierzy. Wśród osób cywilnych, skupionych wokół jednostek, śmiertelność była jeszcze większa. Z powodu braku leków i bardzo słabej bazy sanitarnej, słabego zaopatrzenia w żywność, lekarze nie byli w stanie wyleczyć chorych. Niektórzy historycy podają liczbę 10 tysięcy zmarłych osób. Szefostwo Duszpasterstwa Armii prowadziło tylko księgę zgonów żołnierzy, zgony osób cywilnych w większości nie były rejestrowane. Nie wszystkie miejsca pochówków udało się zlokalizować, nie wszystkie nazwiska ustalić. Po tych, którzy zmarli, zanim dotarli do wojska, zaginął wszelki ślad. W Uzbekistanie jest kilkanaście polskich cmentarzy wojennych, największy z nich znajduje się w Guzor - 75 kilometrów na południowy wschód od Shahrisabz.

Polski cmentarz wojenny w Shahrisabz



Polski cmentarz wojenny w Shahrisabz jest cmentarzem symbolicznym. Prawdziwy cmentarz wojenny został zlikwidowany przez władzę radziecką jeszcze w latach 50-tych XX wieku. Na miejscu cmentarza władza radziecka wybudowała szkołę. Ten który oglądamy powstał staraniem władz polskich w pobliżu prawdziwego miejsca pochówku. Na cmentarzu zostało pochowanych 256 żołnierzy Armii Polskiej. Cmentarz znajduje się na niewielkim pagórku, tuż obok dwupasmowej drogi wjazdowej do miasta od strony Samarkandy, blisko od historycznego centrum.

Polski cmentarz wojenny w Shahrisabz,
główny obelisk na cmentarzu







Teraz mając namiary GPS cmentarza polskich żołnierzy Armii Andersa to my udzielamy instrukcji taksówkarzowi gdzie ma jechać (39°03'58,5''N 66°50'04.1E). Zaraz przy wejściu stoi symboliczny obelisk na którym napisano: 

„Tu spoczywają Polacy 256 żołnierzy Armii Polskiej na Wschodzie Gen. Wł. Andersa i osoby cywilne, byli jeńcy, więźniowie sowieckich łagrów. Zmarli w roku 1942 w drodze do Ojczyzny. Cześć ich pamięci.” 

Pod napisem w języku polskim jest napis w języku uzbeckim. Za pomnikiem znajdują się czarne granitowe tablice, na których wypisano nazwiska, stopnie wojskowe i wiek wszystkich zmarłych żołnierzy. Za tablicami jest trzydzieści symbolicznych grobów. Nie wiadomo ile pochowano osób cywilnych.

Polski cmentarz wojenny w Shahrisabz,
część tablicy z nazwiskami zmarłych żołnierzy,
a na dalszym planie symboliczne groby






Polski cmentarz wojenny w Shahrisabz, symboliczne groby








Oprócz tych tablic zachowały się dwa oryginalne kamienie nagrobne ze zniszczonego przez sowietów cmentarza. Na jednym z nich napisano:

„Wina Chądzyńska-Dag.... ukochane słoneczko Adama. Zgasło 3 kwietnia 1942 i tu spoczywa. Ziemio obca ciężką byłaś w jej życiu, bądź jej lekką w śmierci. Mój duch nie opuści cię nigdy. CMW. DOK.” 

Napis jest bardzo słabo widoczny. Jest to prawdopodobnie nagrobek Wacławy Chądzyńskiej, narzeczonej lekarza chirurga wojskowego Adama Grabera. Adam Graber zginął w bitwie pod Monte Cassino.

Polski cmentarz wojenny w Shahrisabz, z opiekunem cmentarza





Drugi kamień nagrobny jest jeszcze mniej czytelny. Można się tu dopatrzeć części napisu:

Zwłoki Twe na obczyźnie, lecz duch w Polsce, między swymi... Zmarłym w służbie dla Polski GDP. Lucy Siel.....”

My nie potrafiliśmy odczytać napisów na tych dwóch kamieniach nagrobnych. Ich treść podajemy za blogiem „moja genealogia”.


Zaraz po naszym przyjściu pojawił się bardzo miły i uczynny uzbecki opiekun cmentarza. Cmentarz jest bardzo dobrze utrzymany i zadbany.

Po wizycie na cmentarzu podjechaliśmy na parking w centrum  miasta i umówiliśmy się z naszym taksówkarzem za kilka godzin.


Dawniej Shahrisabz był stolicą starożytnej krainy Sogdiany i nosił nazwę Kesh. Był słynnym centrum kultury, handlu i rzemiosła. W 329 r p.n.e. Aleksander Wielki zdobył miasto i wkrótce pojawiła się tu kultura hellenistyczna i kult greckich bogów. Przez tysiąclecie Shahrisabz znajdował się pod panowaniem różnych dynastii, a w VIII wieku był centrum buntu antyarabskiego i antyislamskiego. Później historia miasta potoczyła się podobnie jak pobliskiej Samarkandy.
Popiersie Timura, wykonane na podstawie pomiarów czaszki
i szczątków władcy przez uczonych radzieckich (zdjęcie z Wikipedii) 

W małej wiosce Hodja-Ilgar pobliżu Shahrisabz urodził się w roku 1336 Timur Wielki, znany również jako Tamerlan i Timur Lenk. Był synem niezbyt bogatego urzędnika, pochodzenia mongolskiego ( tereny Azji Środkowej w XIII wieku były opanowane przez Mongołów, imię „Timur” z mongolskiego tłumaczy się na „Żelazo” ). Były to bardzo burzliwe czasy, w kraju po rozpadzie imperium Czyngis-chana grasowało wiele band i różnych oddziałów wojsk, rywalizujących o lokalne wpływy i władzę. Przywódcą jednej z takich band był Timur. Na początku wcale nie odnosił sukcesów. W roku 1360 Timur dowodził już dużym, bo ponad 1000 osobowym oddziałem wojskowym. Dopiero po zawarciu sojuszu ze swoim szwagrem odniósł pierwsze znaczące sukcesy. W 1366 roku Timur ze szwagrem zdobyli Samarkandę. Timur zręcznie budował sojusze, wkrótce szwagier był niepotrzebny, więc został zamordowany. Pierwsze lata panowania (1366 -1370) nad terenami pomiędzy rzekami Amu-Darią i Syr-Darią Timur poświęcił na ugruntowaniu swojego panowania w Samarkandzie. Swoje podboje rozpoczął w roku 1370. Nie będziemy tu ich wszystkich opisywać, odsyłamy tu naszych czytelników do artykułu w Wikipedii: Timur Chromy

Imperium Timura, mapka z Wikipedii

Do roku 1405 stworzył olbrzymie imperium od Azji Mniejszej po granicę z Chinami, od terenów dzisiejszego Iranu, Iraku i północnych Indii po Syberię. Obok mapka Imperium Timura pokazuje tylko te krainy nad którymi dłuższy czas utrzymywał władzę, nie pokazuje terenów, które czasowo podbił i splądrował. 

Wojska Timura dotarły do wybrzeży Morza Egejskiego, splądrowały i spaliły grecką Smyrnę (dzisiejszy Izmir), dotarły do Wołgi i splądrowały tamtejsze rejony, złupiły Syrię itp. Wojskowe działania Timura były bardzo brutalne. Jakikolwiek sprzeciw czy opór był karany śmiercią. W irańskim Isfahanie wymordował ponad połowę ludności (zginęło wtedy 70000 ludzi), W Siwas obiecał obrońcom miasta, że jeżeli się poddadzą nie przeleje ich krwi, wszystkich zakopał żywcem. Nienawidził Hindusów, wojska Timura masowo ich mordowały, to prawdopodobnie wtedy narodził się konflikt hindusko-muzułmański, który trwa do dzisiaj.

Timur zmarł w 1405 roku tuż po rozpoczęciu kampanii przeciwko Chinom. Testament wodza nie został wykonany. Następcą Timura nie został wyznaczony przez niego wnuk. Inny wnuk, który dorwał się do władzy zaprzepaścił cały dorobek Timura, imperium powoli się rozpadło. Bez twardej ręki, silnego wojska i terroru nie miało szans na przetrwanie. Podbite narody upomniały się o swoją wolność i suwerenność.

Podobno Józef Stalin ( prawdziwe nazwisko: Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili ) w młodości był bardzo zafascynowany postacią Timura, a szczególności sposobem jego zarządzania podbitymi narodami. Prawdopodobnie imię Timura (żelazo) zainspirowało go do przybrania pseudonimu „Stalin”.


Shahrisabz - pomnik Timura, a w głębi dwa olbrzymie pylony bramy paradnej pałacu Ak-Saray




Zwiedzanie miasta rozpoczęliśmy od spaceru przez park do ruin dawnego Letniego Pałacu Timura
Ak-Saray ("Biały Pałac"). Timur rozkazał wybudować w swoim rodzinnym mieście wspaniały pałac dla siebie. Budowa pałacu trwała ćwierć wieku. Niestety do dzisiaj ze wspaniałego niegdyś pałacu pozostały tylko resztki bramy paradnej. Prawdopodobne wymiary tej bramy to 70 metrów wysokości (dwie wieże miały co najmniej 80 metrów), portal miał szerokość 50 m, a łuk miał rozpiętość 22,5 m ( resztki łuku zawaliły się ponad 200 lat temu ).


Shahrisabz - pozostałości Ak-Saray









Ten wspaniały pałac rozkazał zniszczyć w XVI wieku chan Buchary - Abdullah Khan, któremu Shahrisabz nie chciał się poddać. To był bezpośredni powód ( w tamtych czasach islamscy władcy niszczyli wszystkie budowle cywilne poprzedniej władzy ). Pylony Ak-Saray robią wrażenie. 







Shahrisabz - pylony bramy paradnej, a w oddali pomnik Timura








Stoją niczym dwa kolosy pośrodku pustej przestrzeni, w zasięgu wzroku pozbawionej innych, dorównujących im wielkością, obiektów. Zadziwiają swoim ogromem. Z jednej strony zdobi je niebieska mozaika, z drugiej pozbawione są jakiejkolwiek dekoracji. 






Jak wspaniała i wielka była to budowla można zobaczyć na poniższym filmie, na którym naukowcy odtworzyli wygląd pałacu z zachowanych rysunków, szkiców i relacji podróżników. Najlepszą informację o pałacu przekazał hiszpański ambasador Ruy Gonzalez de Clavijo, który w 1404 roku przejeżdżał przez Shahrisabz w drodze na dwór Timura w Samarkandzie. Był zdumiony wielkością i oczarowany wieloma zdobieniami. Pozostawił szczegółowy opis pałacu, zauważając jednak, że w niektórych miejscach brakuje jeszcze wykończenia.


Film z YouTube pokazujący prawdopodobny wygląd pałacu



Shahrisabz, wszyscy szukają cienia.
Po północnej stronie resztek bramy paradnej rośnie samotne duże drzewo dające sporo cienia. 



Jest to oblegane miejsce przez miejscowych chroniących się tu przed słońcem.





Shahrisabz - pomnik Timura 

Na miejscu, w którym kiedyś był dziedziniec pałacu stoi olbrzymi współczesny pomnik Timura. Uzbecy budują swoją tożsamość historyczną na postaci Timura. 


Jego podobizny są tu wszędzie, na znaczkach pocztowych również.
Shahrisabz - mauzoleum Dor-ut Tilovat (dwie niebieskie małe kopuły)
i meczet Ko-Gumbaz z większą jedną kopułą
Ładnym parkiem przeszliśmy do następnej atrakcji miasta kompleksu pamięci Dor-ut Tilovat. Jest to mauzoleum, w którym pochowano wybitnego przywódcę religijnego Szamsiddina Kulala, założyciela sufizmu, nauczyciela i duchowego mentora Timura i jego ojca. Timur rozkazał tu pochować swojego ojca. Jest to ładne niewielkie dwukopułowe mauzoleum. Obok znajduje się niedawno odnowiona medresa.

Shahrisabz - mauzoleum Dor-ut Tilovat

Shahrisabz - w mauzoleum Dor-ut Tilovat

Shahrisabz - sklepienie w mauzoleum Dor-ut Tilovat

Shahrisabz - na dziedzińcu przed meczetem

Shahrisabz - wejście do meczetu Ko-Gumbaz

Naprzeciw mauzoleum znajduje się meczet piątkowy Kok-Gumbaz. Został wybudowany przez wnuka Timura Uług Bega ( pisaliśmy o nim w naszym poprzednim poście o Samarkandzie ). Meczet wieńczy ogromna kopuła pokryta niebieskimi płytkami ceramicznymi. To dało nazwę meczetowi - „Kok Gumbaz”, co oznacza Niebieska Kopuła

Shahrisabz - przed drzwiami meczetu Ko-Gumbaz









Wokół bębna u podstawy kopuły znajduje się napis ułożony z białych kafelek: 

„Suwerenność należy do Allaha, bogactwo należy do Allaha”.


Shahrisabz - wnętrze meczetu Ko-Gumbaz




Sala modlitewna meczetu nie sprawia wrażenie dużej. Jest ładnie odnowiona i udekorowana misternymi ornamentami oraz rysunkami wyobrażającymi raj.


Shahrisabz - wnętrze meczetu Ko-Gumbaz

Zdobienia ścian meczetu Ko-Gumbaz ,
niektóre mozaiki przedstawiają bujną roślinność w raju

Zdobienia ścian meczetu Ko-Gumbaz 


Shahrisabz - widok na kompleks Dor-us Siyodat, ten obiekt z kopułą to XIX wieczny meczet Chazrati Imama,
ten wysoki to resztki 
Mauzoleum Jakhongira




Nieco na wschód od meczetu Kok-Gumbaz i Dor-ut Tilovat znajduje się kompleks pamięci Dor-us Siyodat. W zamierzeniu Timura miała to być nekropolia Timurydów. To właśnie tutaj Timur pochował w roku 1376 przedwcześnie zmarłego swojego najstarszego syna Jakhongira. Tutaj też pochowano w roku 1393 innego syna Timura - Umarszajk'a (Omara Szejka), który zginął podczas wyprawy wojennej do Iranu. 


Shahrisabz -  Mauzoleum Jakhongira

Shahrisabz - wejście do krypty Timura

 

W kompleksie tym wybudował swój niezwykle skromny grobowiec sam Timur. W roku 1405 zimą, podczas wyprawy wojennej do Chin nagle zmarł Timur. Jego ciało przewieziono do Samarkandy.  Niestety transport ciała zimą przez góry do nieodległego Shahirsabz był trudny i ryzykowny. 

W Samarkandzie Timura pochowano więc tymczasowo w niedokończonym jeszcze mauzoleum, obok wnuka. I tak już zostało, jak pisaliśmy w poprzednim poście. Grobowiec ten pozostał do dzisiaj pusty. 







Shahrisabz - sarkofag przeznaczony dla Timura



Kryptę Timura odkryto przypadkiem, kiedy to w roku 1943 wpadło do niej bawiące się piłką dziecko. Pośrodku pomieszczenia znajduje się marmurowy sarkofag. Jest pokryty ogromną, monolityczną marmurową płytą o grubości 11 centymetrów. Z napisów na sarkofagu uczeni wywnioskowali, że miał to być grobowiec Timura

Budowle Dor-us Siyodat zostały zniszczone, przez wojska Szejbanidów (chanów Buchary), które w drugiej połowie XVI wieku zdobyły Shahrisabz. Z kompleksu ocalało jedynie Mauzoleum Jakhongira oraz podziemna krypta Timura. Kompleksu nigdy nie odbudowywano. 

Shahrisabz, przed meczetem Chazrati Imama, gdzie można w ciszy i spokoju posiedzieć w cieniu




Przy mauzoleum w połowie XIX wieku wybudowano Meczet Chazrati Imama z kopułową halą i ayvanem, czyli podwyższoną werandą z zadaszeniem wspartym na smukłych drewnianych kolumnach. Wokół meczetu rosną olbrzymie platany, dające dużo cienia. Jest tu cicho i spokojnie. Odpoczywając tu obserwowaliśmy ludzi, którzy na krótko przychodzą do meczetu, aby się chwilę pomodlić.



Shahrisabz, na ławeczkach przed meczetem

Shahrisabz - Meczet Chazrati Imama

Meczet był ostatnim obiektem zwiedzanym przez nas. Patrząc na dzisiejszy Shahrisabz trudno uwierzyć, że to miasto ma 2700 lat i odegrało znaczącą rolę w historii Azji Środkowej.


Droga powrotna z Shahrisabz do Samarkandy



Nie planowaliśmy w Shahrisabz obiadu, ponieważ wcześniej uzgodniliśmy z naszym kierowcą, że w drodze powrotnej zawiezie nas na dobrą jagnięcinę. 

Trafiliśmy na bardzo miłego, uczynnego i uczciwego taksówkarza. Całą drogę powrotną opowiadał nam jak wybudował dom, w którym w 11 pokojach mieszka cała czteropokoleniowa rodzina. Dziadkowie, jego rodzice i on z żoną i dziećmi.
W naszej przydrożnej "restauracji" z piękną panoramą czekamy na jagnięcinę 

 







Jedliśmy w przydrożnej piekarni. Chleb, a raczej chlebowe placki (tzw. lepioszki) piecze się tutaj rano w mocno nagrzanym piecu szybowym, przyklejając je do ścian pieca. Nasz „piekarz” wykorzystywał ciepło pieca wkładając do niego po wypieczeniu chleba na cztery godziny jagnięcinę. Mięso było smaczne. Dobrze, że tu nie działa Sanepid, bo nie zjedlibyśmy obiadu.






Warto odwiedzić Shahrisabz. Centrum historyczne można z powodzeniem zwiedzać pieszo, nigdzie nie jest daleko. Nawet na polski cmentarz można dojść na piechotę. Z Ak-Saray to zaledwie 1200 metrów. Będąc w Uzbekistanie nie można zapomnieć o odwiedzeniu polskich nekropolii. 

Całe centrum historyczne jest wpisane na listę UNESCO. Jest ładnie odnowione, może nawet zbyt ładnie. Przy tych odnowionych XIV i XV wiecznych zabytkach starym wydaje się być XIX wieczny Meczet Chazrati Imama.


Droga powrotna z Shahrisabz do Samarkandy


Kończymy nasz pobyt w Samarkandzie i w Shahrisabz. Jutro rano jedziemy pociągiem do Buchary (nasz post: 
6. Uzbekistan - Buchara, perła na Jedwabnym Szlaku otoczona pustynią).  



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz