sobota, 25 sierpnia 2018

3. Azerbejdżan - Baku, nowoczesna stolica

Lot z Rygi do Baku tanimi liniami Air Baltic odbył się bez zakłóceń. Samolot, najnowszy model Bombardiera DHC-8Q-402, miał bardzo niewygodne siedzenia, miejsca było wyjątkowo mało tak, że trudno było nam zasnąć. Mimo, że lot był w nocy, ziemia była dość dobrze widoczna, była pełnia księżyca, a powietrze mało wilgotne i przejrzyste. Widzieliśmy światła Woroneża i Wołgogradu. Potem lecieliśmy nad Morzem Kaspijskim. Szkoda, że nasze siedzenia były nad skrzydłem, które znacznie ograniczało pole widzenia. Nasz lot do Baku ( w linii prostej, to nieco ponad 2600 km ) przebiegał w przybliżeniu tak:



Nasz samolot leciał dużo szybciej niż pokazano na mapce. W Baku wylądowaliśmy już po niecałych czterech godzinach o 3:20 czasu miejscowego. Odprawa przebiegła bardzo sprawnie. Na lotnisku czekała na nas taksówka, wynajęta na naszą prośbę przez hotel. Przed piątą byliśmy już w hotelu i po prawie 24 godzinach mogliśmy pójść spać.
Azerbejdżan to kraj prawie zupełnie nie znany w Polsce. Wiemy wiele o Gruzji, trochę o Armenii, ale Azerbejdżan? Polacy wiedzą najczęściej tylko, że był republiką radziecką i wchodził w skład ZSRR. Przedstawimy poniżej w wielkim uproszczeniu historię tego kraju.

Flaga Azerbejdżanu wg Wikipedii
Azerbejdżan jest największym i najludniejszym krajem Zakaukazia. Jest to kraj młody, o bardzo krótkiej historii. Świadomość narodowa Azerów narodziła się nieco ponad sto lat temu. Historia mówi, że na terenach dzisiejszego Azerbejdżanu najdawniejszymi mieszkańcami byli kaukascy Albańczycy ( nie mieli nic wspólnego z europejską Albanią ). Lud ten spokrewniony był z współczesnymi Lazami ( dziś zamieszkują azerski Kaukaz ), używał języka z rodziny języków kaukaskich. Od IV wieku Albańczycy przyjęli od Ormian chrześcijaństwo. Pozostało po nich dzisiaj kilka kamiennych kościołów. Potem na te tereny napływali kolejno: Persowie, Grecy, Rzymianie, Ormianie, Arabowie, Turcy Seldżuccy, Mongołowie, Rosjanie, nawet plemiona z terenów Indii. Turcy Seldżuccy stopniowo wyparli z tych terenów Ormian i Arabów i przez lata dominowali na tym terenie. Są protoplastami dzisiejszych Azerów, którzy dzisiaj w większości są wyznawcami islamu szyickiego. Terenami dzisiejszego Azerbejdżanu rządziła od XV do XVIII wieku perska dynastia Safawidów. W wyniku przegranych przez Persję wojen z Rosją Azerbejdżan dostał się pod panowanie Rosji.

W połowie XIX wieku w Baku odkryto ropę naftową. Nic nie znaczące gospodarczo tereny Azerbejdżanu stały się nagle bardzo ważne. Pod koniec XIX wieku wydobywano tu ponad 50% światowej ropy naftowej. Baku dynamicznie się rozwijało. Napływał kapitał z Europy. To tu w Baku fortuny dorobili się bracia Nobel. Potrzebni byli wykwalifikowani robotnicy, inżynierowie. Przybywali tu Rosjanie, Ukraińcy, Polacy, Białorusini. Masowo napływali tu Ormianie z Imperium Osmańskiego i z Persji, przybywali na tereny, które kiedyś były ich ojczyzną. Szacuje się, że w XIX wieku na tereny Azerbejdżanu przybyło 700 tys Ormian. Zaczeli z czasem postrzegać Azerbejdżan jako terytorium należne im ze względów historycznych. Antagonizm azersko-ormiański narastał także na tle ekonomicznym. Podczas gdy muzułmanie byli z reguły niewykwalifikowanymi robotnikami, a w znacznej części żyli na wsi, Ormianie zajmowali się handlem i często posiadali własne przedsiębiorstwa.

W Baku, tak jak w całej Rosji w roku 1905 wybuchła rewolucja robotnicza, która nieoczekiwanie przerodziła się w otwarty konflikt pomiędzy Ormianami i muzułmańskimi Azerami. W tej wojnie domowej zginęło kilkanaście tysięcy ludzi, ale większość to Azerowie, którzy byli gorzej uzbrojeni i wyszkoleni. Ten konflikt oraz religia zbudował tożsamość narodową Azerów. Dotychczas większość z nich utożsamiała się z Persami. Powstała partia Musawat, która stała się najważniejszą siłą ruchu narodowego.

Po upadku carskiej Rosji została utworzona w lutym 1918 Zakaukaska Demokratyczna Republika Federacyjna, obejmująca Azerbejdżan, Gruzję i Armenię. Niestety nie przetrwała długo i wkrótce po powstaniu rozpadła się w maju 1918 na trzy państwa narodowe. 28 maja 1918 roku powstała w Gandży Demokratyczna Republika Azerbejdżanu (DRA). Formalną stolicą było Baku. 
W tym czasie Baku było zajęte przez siły bolszewickie, które podburzyły Ormian. Doszło w marcu do pogromu Azerów w Baku i północnym Azerbejdżanie. Ormianie i bolszewicy wymordowali kilkanaście tysięcy Azerów, były to tzw. „dni marcowe”. Baku we wrześniu zajęły wojska tureckie. Azerowie wspólnie z wojskami osmańskimi przez dwa dni mordowali Ormian. W dwa dni zginęło 10 – 30 tysięcy Ormian, były to „dni wrześniowe”. 
Potem w Baku interweniowały siły brytyjskie, przybyłe z Persji. Bolszewicy i Turcy zostali wyparci, a miasto przekazane zostało Azerbejdżanowi (DRA). Niepodległość Azerbejdżanu (DRA) trwała krótko.
W kwietniu 1920 roku Azerbejdżan został ostatecznie zajęty przez Armię Czerwoną, którą dowodził marszałek Michaił Tuchaczewski ( ten sam, który kilka miesięcy później w roku 1920 dowodził Armią Czerwoną w wojnie z Polską ).

W latach 1920–1922 była częścią państwa radzieckiego przed powstaniem ZSRR, jako Azerbejdżańska Socjalistyczna Republika Radziecka (ASRR). Część ludności Azerbejdżanu znalazła się poza ASRR, na terenie Iranu. 

W latach 1922–1936 razem z Gruzją i Armenią wchodziła w skład ZSRR jako część Zakaukaskiej Federacyjnej SRR
W 1936 roku, na mocy nowej konstytucji ZSRR, rozwiązano Zakaukaską Federacyjną SRR i Azerbejdżan wraz z Gruzją i Armenią weszli w skład ZSRR bezpośrednio, jako republiki związkowe.

30 sierpnia 1991 Azerbejdżan ogłosił niepodległość, która została formalnie uznana dopiero 18 października 1991. 21 grudnia 1991 roku kraj przystąpił do Wspólnoty Niepodległych Państw. Od ogłoszenia niepodległości wciąż trwa konflikt z Armenią o Górski Karabach.

Po wypoczynku wstaliśmy około południa. Nasz hotel jest doskonale położony w centrum miasta, tuż przy Placu Fontann. Spacer po Baku musimy z konieczności rozpocząć od poszukiwania możliwości wymiany pieniędzy. Okazuje się, że nie ma tu kantorów. Pieniądze wymieniają tylko banki. Każdy ma nieco inny kurs wymiany. 
Idziemy ulicą Nizami, która jest tu jednym z głównych deptaków. Wiele ulic w śródmieściu jest wyłączonych z ruchu. W banku wymieniamy tylko trochę dolarów amerykańskich na manaty ( tak nazywa się waluta w Azerbejdżanie ). Można również wymienić euro. Potem spacerując znajdziemy bank z najlepszym kursem wymiany.

Baku, ulica Nizami
Baku, ulica Nizami




Baku, jeden z budynków w okolicach ulicy Nizami
Baku, plac Fontann




Wracamy na Plac Fontann. Jest to niewielki park (skwer), na którym zainstalowano kilka fontann o ciekawej konstrukcji. Pierwsze chwile spędzone w Baku zadziwiają nas rozmachem z jakim zbudowano i zaplanowano centrum, porządkiem i czystością na ulicach.


Baku, na placu Fontann
Baku, plac Fontann
Baku, plac Fontann
Baku, muzeum literatów




Zaraz potem dochodzimy do budynku muzeum literatury Nizami Museum of Azerbaijan Literature. Jest to ładny budynek z połowy XIX wieku, zbudowany został jako karawanseraj. Muzeum w nazwie ma nazwisko „Nizami”, był on XII wiecznym kurdyjskim poetą, tworzącym w języku perskim. Uważany jest za twórcę literatury perskiej. Dlaczego właśnie jego wybrano na patrona azerskiego muzeum literatury? Chyba dlatego, że urodził się w Gandży, drugim co do wielkości mieście Azerbejdżanu.


Baku, pomnik Nizami'ego na przeciwko muzeum literatury
Baku, mury starego miasta z bramą Szemahi





Widać już mury starego miasta, do którego wchodzimy przez bramę Szemahi. Stare miasto nie jest duże. To konglomerat budynków starych i nowszych. Niektóre nie pasują tu zupełnie, ale jest ich niewiele.

Baku, budynki starego miasta z charakterystycznymi drewnianymi balkonikami
Idziemy w kierunku Wieży Dziewiczej, kiedyś była fragmentem miejskich fortyfikacji. Zbudowana była wtedy prawie na brzegu morza. Dziś brzeg Morza Kaspijskiego oddalony jest o ponad 200 metrów, a poziom morza opadł o kilkanaście metrów. Wieżę planujemy zwiedzać jutro.


Baku, Wieża Dziewicza

Baku, uliczka starego miasta z Wieżą Dziewiczą
Obok wieży w uporządkowanym wykopie widać zachowane resztki średniowiecznych łaźni oraz plac, który podobno kiedyś był rynkiem starego miasta.

Baku, odkopany i odrestaurowany plac






Zaraz potem idziemy na obiad, zamawiamy kotleciki jagnięce. Są smaczne, szkoda tylko, że porcje takie niewielkie. 
Niedaleko restauracji znajduje się mały klejnot starówki, Meczet Juma ( Meczet Piątkowy ). Meczet został tu zbudowany w roku 1309, na miejscu wcześniejszego. Ostatnia gruntowna przebudowa była w 1899 roku. Dziś meczet ma formę meczetu osmańskiego. Jest niewielki, ale bogato zdobiony na zewnątrz i w środku. Ma ładny, trochę przysadzisty minaret. Do głównej sali modlitewnej meczetu może wejść tylko Jurek, Lila może wejść tylko bocznym wejściem na galerię dla kobiet.

Baku, minaret meczetu Juma


Baku, wnętrze meczetu Juma

Z meczetu idziemy wąskimi uliczkami starego miasta, zabudowanymi stylowymi budynkami z drewnianymi balkonami. 

Baku, uliczka starego miasta, w tle jedna z trzech "płonących" wież






Po chwili wchodzimy na niewielki placyk, przy którym znajduje się Ambasada Polski. Gdy chcemy zrobić zdjęcie wybiega azerski ochroniarz i stanowczo nam zabrania. Nie pomagają wyjaśnienia, że to nasza ambasada. Gdy się oddalił i tak robimy zdjęcie schowani za róg pobliskiego budynku. Ambasada znajduje się tuż przy murach starego miasta.


Baku, Ambasada Polski
Idziemy dalej wąską uliczką pod murami w kierunku Pałacu Szachów Szirwanu ( tam też pójdziemy jutro ). 

Baku, widok ze skweru w kierunku Pałacu Szachów Szirwanu 

Baku, popiersie Vahid'a



Na niewielkim skwerku napotykamy nietypową rzeźbę. Jest to popiersie poety azerskiego Aliagha'i Vahid'a. (1895-1965). Popiersie jest duże, prawie dwumetrowej wysokości. Wyrasta jakby z pnia drzewa. 


Baku, głowa Vahid'a ze scenami z historii Azerbejdżanu








Gdy się przyjrzy bliżej to w jego włosy rzeźbiarz wplątał alegoryczne postacie z jego wierszy i dzieł, można też podobno doszukać się scen z historii Azerbejdżanu. Placyk z popiersiem znajduje się tuż pod murami Pałacu Szachów Szirwanu. 

Obok ambasady włoskiej wychodzimy ze starego miasta. Zaraz za murem znajduje się nowoczesna szklana konstrukcja w formie niskiej piramidy, jest to stacja metra Içәrişәhәr.


Baku, fontanna w Parku Fontann za murami









Skręcamy teraz w lewo i wchodzimy do parku, który znajduje się po drugiej stronie murów. Jest to Park Fontann przy Filharmonii ( obok znajduje się gmach filharmonii ). Jest tu kilka ładnych fontann, urocze zakątki i herbaciarnie.

Baku, fontanna w Parku Fontann przy Filharmonii
Baku, herbaciarnia w parku fontann



Parkiem tym idziemy lekko w dół do głównej ulicy, biegnącej wzdłuż wybrzeża – Prospektu Nafciarzy. To główna arteria nadmorskiej części Baku.

Baku, hotel "Four Seasons" przy Prospekcie Nafciarzy
Baku, wyjście z przejścia podziemnego na Bulwar Nadmorski

Baku, hotel hotel Four Seasons przy Prospekcie Nafciarzy, okrągła budowla to wyjście z przejścia podziemnego







Na drugą stronę tej ruchliwej ulicy przechodzimy bardzo ładnym przejściem podziemnym. Pomiędzy tą ulicą, a brzegiem morza znajduje się promenada z parkiem, jako Bulwar Nadmorski
  
Baku, widok na Zatokę Bakijską













Następnie wychodzimy, na brzeg morza. Widoki stąd na Zatokę Bakijską i na miasto są bardzo ładne. Bulwarem Nadmorskim - parkiem będziemy spacerować nieco później. 


Baku, widok z fontanną na Zatokę Bakijską
Baku, drapacze chmur w Zatoce Bakijskiej
Baku, dolna stacja kolejki w tle trzy "płonące wieże"



Teraz chcemy wjechać na wzgórze, na którym stoją trzy tzw. „płonące wieże”. Na wzgórze wjeżdżamy kolejką terenowo – linową ( taka jak na Gubałówkę ). Radziecką kolejkę przebudowano gruntownie w 2012 roku. Trasa kolejki nie jest długa, ma niecałe 500 metrów i pokonuje kilkadziesiąt metrów różnicy poziomów, ułatwia to znacznie dostanie się na górę. Przejazd nie jest drogi, bilet kosztuje jednego manata ( nieco, ponad dwa złote ).

Baku, górna stacja kolejki

Na górze jesteśmy o zmierzchu. Oglądamy stąd wieczorną panoramę miasta. Ze wzgórza doskonale widać śródmieście ze starym miastem. Rozpoznajemy Wieżę Dziewiczą i inne budowle widziane dzisiaj. Naszą uwagę zwraca niewielki meczet stojący obok górnej stacji kolejki. Jest to Şəhidlər məscidi ( Meczet Męczenników ), nazwany tak od znajdującego się obok Cmentarza Męczenników. 

Baku, Meczet Męczenników na tle "płonącej wieży"
Baku, Meczet Męczenników
Baku, wnętrze Meczetu Męczenników






Meczet wybudowany został niedawno - w latach 90-tych XX wieku w stylu starych meczetów osmańskich. Budowę meczetu współfinansowała Turcja. Dziś meczet jest siedzibą attache duchownego ambasady tureckiej. Jest otwarty dla wiernych i turystów, ale do głównej sali modlitewnej mogą wejść tylko mężczyźni.


Baku, wejście na Cmentarz Męczenników

Baku, Cmentarz Męczenników

Teraz podchodzimy do wejścia na Cmentarz Męczenników. Tutaj pochowano w roku 1918 azerskie ofiary „dni marcowych”, o których pisaliśmy wcześniej. Potem, po powrocie bolszewików władza radziecka zniszczyła cmentarz i zbudowała tutaj park rozrywki imienia Kirowa. Po odzyskaniu niepodległości przez Azerbejdżan powrócono do koncepcji cmentarza. Stoją tu teraz symboliczne groby zabitych w 1918 roku, pochowano tu także ofiary wojny o Górny Karabach ( o wojnie tej będziemy pisać jeszcze wiele razy ) oraz zamieszek w 1990 roku w Baku ( ofiary walk o wyzwolenie spod władzy radzieckiej ). Na tym cmentarzu pochowanych jest około 15000 osób, którzy oddali życie za wolność Azerbejdżanu.




W międzyczasie zrobiło się już prawie ciemno. Idziemy na punkt widokowy, który znajduje się w parku ( na lewo od kolejki ), nieco poniżej cmentarza. Przyszliśmy akurat w chwili, kiedy Płonące Wieże ( Flame Towers ) zaczęły świecić. Są to trzy wieżowce o unikalnym, jednakowym kształcie, mającym przypominać płomienie. Wieżowce mają wysokości 190, 160 i 140 metrów ( wg polskiej Wikipedii, inne źródła podają nieco inne dane ). Jeden z wieżowców jest apartamentowcem, drugi hotelem, a trzeci budynkiem biurowym. Wieżowce pokryte są w całości ekranami LED, na którym można tworzyć efektowne wizualizacje. 
Baku w swojej historii wytworzyło kult ognia. Prawdopodobnie dlatego pierwszą wizualizacją był ogień - płonące płomienie. Stąd nazwa „ogniste” lub „płomienne” wieże. Kształt nawiązuje do wspomnianego uwielbienia ognia i reprezentuje siłę i wieczność.
My widzieliśmy jeszcze wizualizację flagi Azerbejdżanu oraz sportowców. Wieże zbudowano w latach 2007 – 2013 nakładem ponad 400 milionów dolarów USA. Dziś są symbolem nowoczesnego Baku. Widać je prawie z każdego miejsca w mieście. Podczas naszych podróży po raz pierwszy spotkaliśmy się z czymś takim. Z punktu widokowego można też podziwiać wieczorną panoramę miasta. Zobaczcie na zdjęciach i naszym filmie:

Baku, "płonące wieże"
Baku, na tle panoramy miasta
Baku, panorama miasta nocą






W trakcie wciąż działającego spektaklu zjeżdżamy kolejką na dół do bulwaru nadmorskiego. Teraz wraz z mieszkańcami Baku oraz turystami spacerujemy bulwarem. 

Baku, "płonące wieże" i dolna stacja kolejki

Baku, wieczorna panorama miasta z "płonącymi wieżami" od strony zatoki








Dochodzimy aż do tzw. „Domu Sowietów” ( budynku wybudowanego jeszcze za czasów radzieckich ). Dziś jest to budynek rządowy. Na bulwarze w parku znajduje się tu „tańcząca fontanna”, która wieczorem ma również swój spektakl. Niestety dziś jesteśmy tu trochę za późno. Nie szkodzi, przyjdziemy jutro. 










Powoli przez park, a potem przez miasto wracamy do naszego hotelu. Wszędzie jest pełno ludzi. Stoliki we wszystkich restauracjach zajęte, w niektórych miejscach ciężko przejść. Baku żyje nocą.

Baku, jedna z fontann w centrum miasta

Baku, wieczorem w restauracjach w centrum

Baku, wieczorem w centrum
Następny dzień rozpoczynamy od poszukiwania śniadania. Niestety nasz hotel nie zapewnia żadnego wyżywienia. Lokali w których można zjeść jest dużo. Jest to śródmieście i tańszy lokal trudno tu znaleźć.

Baku 
Herb Baku wg Wikipedii
 to miasto nad Morzem Kaspijskim w Zatoce Bakijskiej, na Półwyspie Apszerońskim. Jest dziś stolicą niepodległego Azerbejdżanu. Ma około 2 milionów ludności, tym samym jest najludniejszą stolicą i miastem na Zakaukaziu i na Morzu Kaspijskim
. Mieszka tu ponad 1/5 wszystkich mieszkańców Azerbejdżanu. 

Na terenie dzisiejszego Baku archeolodzy znaleźli ślady osadnictwa neolitycznego. W VIII wieku istniało tu miasto, które należało do królestwa Shirwanszachów ze stolicą w Şamaxi. Ponieważ pod koniec XII wieku Şamaxi nawiedziło katastrofalne trzęsienie ziemi szach częściowo przeniósł tu stolicę. Wtedy powstały tu pierwsze fortyfikacje, wybudowano mury obronne i Basztę Dziewiczą. W XV wieku szach wybudował tu swój pałac. W XV wieku tereny dzisiejszego północnego Azerbejdżanu oraz także Gruzji zajęła irańska dynastia Safawidów. Pod koniec XVI wieku miasto zdobyli Osmanie, ale wkrótce tereny te trafiły ponownie pod panowanie perskie. W 1730 roku Baku, jak również tereny przyległe, przeszły po raz pierwszy na pięć lat pod panowanie Rosji. Persja w 1735 roku odzyskała Baku. W trakcie wojen rosyjsko - perskich na przełomie XVIII i XIX wieku, Baku było pod kontrolą bądź Rosji bądź Persji. Po przegranych wojnach Iran oddał Rosji te tereny, które obecnie są dzisiejszym Azerbejdżanem i Gruzją. W momencie kiedy Rosja ostatecznie zajmowała Baku mieszkało w nim 8 tysięcy ludzi, byli to w przeważnie Irańczycy z plemienia Tat.

Baku rozwinęło się dzięki ropie naftowej. Ropa w Baku była wydobywana od niepamiętnych czasów. Często samoistnie wypływała na powierzchnię. Używano jej głównie jako leku oraz smaru do osi wozów konnych, popyt na nią był więc niezbyt duży. W roku 1853 polski aptekarz Ignacy Łukasiewicz w poszukiwaniu nowych leków dokonał destylacji ropy naftowej otrzymując naftę, która nie została co prawda lekiem, ale sam Łukasiewicz znalazł dla niej zastosowanie konstruując pierwszą lampę naftową. W tym momencie zapotrzebowanie na naftę i ropę naftową, znacznie wzrosło. Ropę w Baku na skalę przemysłową zaczęto wydobywać już na początku XIX wieku, ale były to ręcznie kopane płytkie szyby, z których wiadrami, jak ze studni, wyciągano ropę. Pierwszy odwiert mechaniczny datowany jest na 1848 rok.

Po zajęciu tych terenów przez Armię Czerwoną Baku zostało stolicą Azerbejdżańskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej.

Do historii Baku i Azerbejdżanu wrócimy w dalszej części.

Przed nami kolejny dzień w Baku. Dziś zaplanowaliśmy zwiedzanie bakijskich zabytków wpisanych na listę UNESCO tj. Pałacu Szachów Szirwanu oraz Wieży Dziewiczej. Idąc w kierunku starego miasta znów przechodzimy przez ulicę Nizami i  Plac Fontann. 


Baku, ulica Nizami






W Baku pod koniec XIX i na początku XX wieku działało wiele polskich architektów. Pozostawili oni wyraźny ślad w dzisiejszej zabudowie miasta. Na przełomie XIX i XX wieku czterech polskich architektów pełniło funkcję naczelnego architekta miasta. Więcej o polskich śladach w architekturze Baku można przeczytać na stronie polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego: polonika Baku.
Baku, Pałac Ismayila







Tuż przy murach naszą uwagę zwraca budynek Akademii Nauk Azerbejdżanu. Ma on oryginalną fasadę, przypominającą wenecki gotyk, a w zasadzie Pałac Dożów. Okazuje się, że ten budynek został zaprojektowany przez polskiego architekta Józefa Płoszko dla Musa'y Naghiyev'a, azerskiego bogacza z początków XX wieku. Zamówił on u Płoszki budynek dla Muzułmańskiego Towarzystwa Dobroczynności. Budynek został wybudowany w latach 1908 – 1913, miał upamiętniać zmarłego syna Ismayila, dlatego nazwano go Pałacem Ismayila. Krótko spełniał swoją rolę. Podczas zamieszek 1918 roku został splądrowany i częściowo spalony. Potem za czasów radzieckich był siedzibą różnych instytucji i urzędów. Od 1945 roku mieści się w nim Prezydium Akademii Nauk Azerbejdżanu.

Baku, nowoczesny parking wielopoziomowy w centrum miasta
Baku, mury starego miasta w pobliżu Pałacu Szachów Szirwanu

Baku, przed wejściem do kompleksu pałacowego

Wchodzimy do starego miasta i wąskimi uliczkami dochodzimy do Pałacu Szachów Szyrwanu. ( Szyrwan to tereny dzisiejszego północno-zachodniego Azerbejdżanu ). Pałac ten został zbudowany w najwyższym punkcie ówczesnego miasta na początku XV wieku przez szacha Ibrahima I i jego syna Chalilulah'a I. Niestety nie przetrwał on długo. Na początku XVI wieku wojska perskiej dynastii Safawidów podbiły Baku i zburzyły część pałacu. Wszystkie skarby pałacu zostały zrabowane i przewiezione do Tebrizu (dzisiejszy Iran ). Kilkanaście lat później Tebriz został zajęty przez Osmanów i wszystkie bakijskie skarby pojechały do Stambułu, gdzie można się ich dzisiaj doszukać w niektórych muzeach. Większość murów pałacu pozostała. Meczety pałacowe służyły ludziom, ale pałac niszczał. Za czasów rosyjskich planowano go zburzyć i wybudować tu cerkiew Aleksandra Newskiego. Pałac uratował się przez przypadek. Stacjonowały tu wojska rosyjskie i trzeba by było dla  nich znaleźć jakieś miejsce zastępcze. Na szczęście nie znaleziono, a o pomyśle budowy cerkwi zapomniano. Obiekt został zrekonstruowany w roku 2010.


Baku, ekspozycja w Pałacu, eleganckie kobiece łazienkowe sandałki wykończone metalem




Wchodzimy do pałacu. Eksponatów w środku jest niewiele, a te które tu są to eksponaty najczęściej z XVIII lub XIX wieku, tematycznie nia związane z XV wiecznym pałacem. Z pałacu przechodzimy do pałacowego meczetu, a potem do mauzoleum. Na niższym poziomie odkryto dopiero w XX wieku pozostałości łaźni. Więcej informacji tutaj na oficjalnej stronie muzeum: Pałac Szachów Szirwanu  oraz w Wikipedii: Pałac Szirwanszachów.


Baku, Pałac Szachów Szirwanu, kolumnada wokół mauzoleum.
Baku, Pałac Szachów Szirwanu
Baku, meczet w kompleksie pałacowym

Baku, Pałac Szachów Szirwanu, grobowce
Baku, dziedziniec w kompleksie Pałacu Szachów Szirwanu










Trochę zawiedzeni opuszczamy kompleks pałacowy.










Zaraz za wyjściem z pałacu na małym placyku pośród niewielkich galerii sztuki znajduje się niewielkie Muzeum Miniaturowych Książek. Całe muzeum to jedno pomieszczenie, w którym znajdują się małe drukowane książki i książeczki z całego świata.  Nie ma tu książek ręcznie pisanych wielkości paznokcia.  Muzeum jest bezpłatne.

Baku, w Muzeum Miniaturowych Książek

Baku, miniaturowy wydanie  Adama Mickiewicza "Pana Tadeusza" w Muzeum Miniaturowych Książek





Z poloników oglądamy tu miniaturowe wydanie poematu „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Książka została wydrukowana w Paryżu, jeszcze za życia poety  w 1834 roku. Niewątpliwie dla nas Polaków jest to „biały kruk”. Pozostałe książeczki nie zainteresowały nas, są to w większości wydawnictwa rosyjskie lub radzieckie.




Na chwilę wychodzimy ze starego miasta. Znajdujemy się na Bulwarze w parku obok Muzeum Dywanów. Sam budynek z 2010 roku ma oryginalną konstrukcję, wygląda jak olbrzymi zrolowany dywan. Czytaliśmy, że Muzeum to ma ciekawą ekspozycję. Kupiliśmy już nawet bilety, ale ochrona zakwestionowała nasze plecaczki. Nie możemy ich zostawić pod opieką obcych, są dla nas zbyt cenne. Oddajemy więc bilety i wychodzimy z muzeum. Informacje tu:  Muzeum Dywanów - Wikipedia, a ceny i godziny pracy oraz jeszcze więcej informacji praktycznych na stronie oficjalnej muzeum: tutaj.

Baku, budynek Muzeum Dywanów
W parku obok Muzeum Dywanów znajdują się kanały, po których można popływać łódką, miejscowi nazywają to „małą Wenecją”.

Baku, "mała Wenecja"
Baku, "mała Wenecja" nocą z poprzedniego dnia
Baku, Wieża Dziewicza
Idziemy kawałek Bulwarem dochodzimy do Wieży Dziewiczej, a w zasadzie do Baszty Dziewiczej. Obiekt też jest na liście UNESCO. Kiedyś baszta była częścią fortyfikacji miasta. Powstanie baszty datuje się na XII wiek. Na górze baszty znaleziono inskrypcję z tego okresu. W inskrypcji napisano, że wieża była niedostępna ( te słowa można tłumaczyć jako „dziewicza” ). Nazwa wieży jest kanwą wielu legend i przypowieści. Naukowcy przypuszczają, że część dolna wieży jest starsza i pochodzi z IV – VI wieku, część górna (prążkowana ) byłaby młodsza. Wieża wysoka jest na 29,5, mury u podstawy mają 5 metrów grubości. Wchodzimy do wieży, ma ona osiem poziomów. Na pierwszy poziom wchodziło się kiedyś po wciąganej na górę drabinie. Dziś idziemy po stalowych schodkach. Na pozostałe poziomy wchodzi się po spiralnych, kamiennych schodach. Na poszczególnych poziomach jest niewielka ekspozycja fotograficzna. 

Baku, na Wieży Dziewiczej
Baku, na Wieży Dziewiczej




Ze szczytu wieży oglądamy panoramę miasta, która niestety jest nieco ograniczona. Wieża nie jest wysoka i stoi stosunkowo nisko. Trochę przeszkadzają na górze ekrany ochronne z poliwęglanu. Może mają ochraniać przed wiatrem, a może stanowią zabezpieczenie, aby nikt nie wypadł ( oryginalny murek zabezpieczający jest dość niski ). Ekrany nie pozwalają robić zdjęć, nie znaleźliśmy miejsca aby nie było odbić.


Baku, widok z Wieży Dziewiczej, w szybach odbijają się "płonące wieże"











Dwa zabytki UNESCO Pałac Szachów Szirwanu oraz Wieża Dziewicza nie wywarły na nas większego wrażenia. Wydaje się, że przeprowadzona niedawno renowacja zbyt je odnowiła. Obiekty te wyglądają tak, jakby były wybudowane niedawno, a nie wieki temu. Ale to jest nasze subiektywne zdanie.


Baku, dziedziniec karawanseraju
Na starym mieście zwiedzamy jeszcze dwa karawanseraje. Dziś znajdują się tu sklepy rzemieślnicze oraz restauracje. Jeszcze raz oglądamy sklepy z rękodziełem i z antykami.

Baku, stare miasto, wyroby rękodzieła

Baku, stare miasto, wyroby rękodzieła i antyki

Baku, stare miasto, wyroby rękodzieła

Baku, klimatyczna restauracja, gdzie poprzedniego dnia jedliśmy obiad

Przechodzimy obok starego meczetu. W środku jest bardzo surowy wystrój, praktycznie są tu tylko gołe ściany. Jest kilka osób modlących się, z głośników puszczone są słowa modlitwy. Wszystko to stwarza podniosłą atmosferę.

Baku, w starym meczecie
Wracamy do parku-promenady , o którym wspomnieliśmy w pierwszym dniu naszego pobytu, jako Bulwaru Nadmorskiego. 
Siadamy na ławkach, obserwujemy przechodzących ludzi. Na Bulwarze zbudowano liczne szachownice. Na jednych starsi panowie, na innych dzieci, grają w szachy. To nic dziwnego, przecież tu w Baku urodził się światowej sławy  szachowy arcymistrz Garri Kasparow ( Ormianin po matce ). Jego rodzina wyjechała z Baku jeszcze w czasach radzieckich. Gra w szachy jest bardzo popularna na całym Zakaukaziu, szczególnie w Azerbejdżanie i w Armenii.

Baku, gra w szachy na Bulwarze
Baku, fontanna wzdłuż Bulwaru
Baku, część kaktusowa parku na Bulwarze
Jest to park ciągnący się kilka kilometrów wzdłuż brzegu morza. Park założono na początku XX wieku, kiedy to Baku dynamicznie się rozwijało. Architekci krajobrazu zaplanowali wtedy miejsce na park. Wille i reprezentacyjne budynki budowano w pewnym oddaleniu od morza. Problemem był wtedy brak żyznej ziemi. Z tym też sobie poradzono w zaskakujący sposób. Każdy statek przybywający z Persji, a wpływający do portu w Baku, musiał przywieźć określoną ilość żyznej ziemi. To był taki podatek w naturze. Wkrótce zabezpieczono tyle ziemi, że można było założyć park. Teraz znów dzięki ropie naftowej Baku dynamicznie się rozwija. Planuje się, że park zostanie założony na całej długości miasta, będzie miał docelowo ponad 20 kilometrów długości. Dziś jego najstarsza, ponad stuletnia część, została ogłoszona parkiem narodowym. W schyłkowym okresie władzy radzieckiej, w latach 80-tych, park mocno zaniedbano. Sytuację pogarszał wzrost poziomu wód Morza Kaspijskiego. Niektóre rośliny nie były odporne na zasolone wody. Poziom wody na szczęście opadł, a potem się ustabilizował. Dziś podziwiamy ten ładny park. Jesteśmy pełni podziwu, że na przełomie XIX i XX wieku potrafiono przewidzieć taki rozwój miasta. Dziś park jest dumą Baku. W letnie wieczory przybywają tu tłumnie ludzie, aby pospacerować.

Dziś zamiast obiadu w restauracji odżywiamy się jedząc azerskie fast foody na Bulwarze. Polecamy kebab, podobny do serwowanego w Polsce, ale tu lepszy, bo z jagnięciną, którą bardzo lubimy.

Powoli dochodzimy do „tańczących fontann”. Tutaj o zmierzchu oglądamy pokaz, nie jest taki, jakiego spodziewaliśmy się. Podobno lepszy ma być jutro w sobotę.

Baku, "tańczące fontanny" przed Pałacem Sowietów
Baku, "tańczące fontanny" przed Pałacem Sowietów,  godzinę później.




Udajemy się w wieczorny spacer Bulwarem i ulicami miasta. Teraz oglądamy nocą to co widzieliśmy za dnia. Zaglądamy też w miejsca, w których nie byliśmy. Miasto nocą wygląda ładnie, ale inaczej niż za dnia.

Baku, widok z Bulwaru, ta oświetlona wieża po prawej to dawna wieża spadochronowa ( podobna do tej w Katowicach ), teraz jest wieżą zegarową.
Baku, fontanna przy Prospekcie Nafciarzy wieczorem

Baku, fontanna w Parku Fontann wieczorem

Baku, stacja metra Içәrişәhәr






Elegancka ulica Istiglaliyyat opasuje stare miasto. Stoją tu reprezentacyjne budynki, wybudowane na przełomie XIX i XX wieku. Jednym z nich jest budynek miejskiego ratusza. Architektem tego budynku był również polski architekt Józef Gosławski, ponieważ zmarł w trakcie budowy dalszą budowę nadzorowali także polscy architekci: Kazimierz Skórewicz i Józef Płoszko. Więcej można przeczytać tu: ratusz ( szkoda, że tylko w Wikipedii angielskiej, a nie polskiej ) oraz tu: polonica.


Baku, budynek miejskiego ratusza
Baku, pomnik azerbejdżańskiego chemika Yusifa Memmedaliyeva (1905-1961)
Nocny spacer po ulicach Baku kończymy po północy. Jesteśmy zachwyceni centrum tego miasta. Jest nowoczesne, ale zachowało też atmosferę secesyjną. Nawet nowe budynki w samym centrum buduje się trochę w „starym stylu” tak, żeby charakterem nie odbiegały od innych. Są też nowoczesne akcenty takie, jak stacja metra. Mimo, że znajduje się tuż przy murach starego miasta i przy secesyjnej i średniowiecznej zabudowie pasuje do otoczenia. Jesteśmy pełni podziwu i wręcz zaczarowani architekturą tego miasta.

Mimo wielu ludzi na ulicach jest spokojnie, nigdzie nie widzimy żadnej agresji. Może dlatego, że jest to kraj muzułmański i nie sprzedaje się tu alkoholu ( my nie widzieliśmy ). Czujemy się tutaj bezpieczniej, niż w Warszawie, Berlinie czy w Paryżu.



Jak już pisaliśmy w momencie, gdy powstawał Azerbejdżan terytorium kraju było zróżnicowane pod względem etnicznym. Na niektórych terenach przeważała ludność azerska, na innych ormiańska. W niewielkiej prowincji Górskiego Karabachu zdecydowaną większość miała ludność ormiańska. Gdy powstawała w 1918 roku Demokratyczna Republika Azerbejdżanu przy ustalaniu granic państwa alianckie, mając na uwadze zapewnienie sobie dostępu do złóż ropy naftowej, przychyliły się do przyznania tych terenów nie Armenii lecz Azerbejdżanowi. Później w 1923 roku w ramach ZSRR Stalin utworzył tu okręg autonomiczny Górskiego Karabachu i przyznał go Azerbejdżańskiej SRR.

Armenia cały czas dążyła do przyznania jej, w ramach ZSRR, kontroli nad tym obszarem. Pod koniec lat 80. XX wieku, w obliczu zbliżającego się upadku ZSRR, w Karabachu odżyły nadzieje na zjednoczenie z resztą Armenii. Azerowie, zarówno mieszkający w Armenii, jak i ci w Górnym Karabachu zaczęli uciekać do Azerbejdżanu, obawiając się o swoje życie. Po odzyskaniu niepodległości azerskie władze zlikwidowały Nagorno - Karabachski Obwód Autonomiczny, ustanowiły jego blokadę ekonomiczną. W odpowiedzi Ormianie z Górskiego Karabachu ogłosili niepodległość Górskiego Karabachu. W walce partyzantom ormiańskim pomogły regularne wojska armeńskie. Wojska azerskie, źle dowodzone, źle uzbrojone, poniosły klęskę w tej wojnie. Wojska armeńskie zajęły dużą część terytorium Azerbejdżanu i mogły wkroczyć do Baku. W 1994 roku został zawarty rozejm, który obowiązuje do dziś.
W wojnie zginęło 17 tysięcy ludzi ( 6 tysięcy Ormian i 11 tysięcy Azerów ). W trakcie wojny Ormianie dopuścili się w miejscowości Xocalı zbrodni na ludności cywilnej. W ciągu jednej nocy zamordowali 613 osób, w tym 106 kobiet i 83 dzieci. Z terenów Górskiego Karabachu i Armenii wysiedlono około 750 tysięcy Azerów. Ludzie ci do dzisiaj mieszkają w obozach dla uchodźców.

Mapa Republiki Górskiego Karabachu z Wikipedii
Obecnie sytuacja jest bardzo skomplikowana. Z Górskiego Karabachu oraz z zajętych terenów pomiędzy Górskim Karabachem a Armenią została utworzona Republika Górskiego Karabachu, której nikt nie uznaje, nawet Armenia. Granicy pilnują tu wojska armeńskie. Na granicy ciągle dochodzi do potyczek zbrojnych, ciągle giną tu ludzie, zarówno żołnierze, jak i cywile. Granica między Armenią, Górnym Karabachem a Azerbejdżanem jest zamknięta. Rozwiązania konfliktu nie widać. 
Klęska Azerbejdżanu w wojnie miała też skutki polityczne. W roku 1993 wojsko obaliło demokratycznie wybranego prezydenta Abulfaz'a Elchibey'a. Po zamachu stanu władzę przejął Heydar Alijev, były członek Biura Politycznego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, były pierwszy sekretarz radzieckiego Azerbejdżanu. Po jego śmierci w 2003 roku władzę w Azerbejdżanie sprawuje jego syn Ilcham Alijev.


Trzeciego dnia przed południem mamy w planie wyjazd do Centrum Kultury imienia Heydar'a Alijev'a. 

Wcześniej chcemy zakupić bilety kolejowe na pociąg do Tbilisi, na dzień 6-go września. Idziemy więc na dworzec. 
Po drodze mijamy wiele pięknych secesyjnych budynków użyteczności publicznej, jak i pomników. 
Dopiero pisząc bloga i w celu podpisania poniższego zdjęcia, okazało się, że poniższy budynek na zdjęciu to  Państwowy Teatr Pieśni im. Rashida BehbudovaBudynek ten został wybudowany jako synagoga w 1901 r.  wg projektu  polskiego architekta Józefa Gosławskiego w stylu architektury neoklasycznej. 


Baku, Państwowy Teatr Pieśni im. Rashid Behbudova i z jego pomnikiem

Baku, pomnik największego poety Azerbejdżanu Samad Vurgun Vakilov ( 1906-1956)

Baku, budynek Azərbaycan Dəmir Yolları QSC ( przewożnik kolejowy )
Baku, dworzec kolejowy






Dworzec kolejowy w Baku jest wyremontowany, główna hala dworca super nowoczesna. Szkoda tylko, że stąd jeździ tak mało pociągów. Stan sieci kolejowej nie jest najlepszy, pociągi jeżdżą bardzo wolno i nie są popularne.
Niestety przedsprzedaż biletów jest możliwa tylko na dziesięć dni przed odjazdem. Całe szczęście, że przez internet można też zakupić tu bilet do Tbilisi ( ale też na dziesięć dni przed odjazdem ).

Baku, stacja metro „Nɘriman Nɘrimanov”





Centrum Kultury znajduje się kilka kilometrów od centrum Baku. Najszybciej można się tam dostać metrem. Aby podróżować w Baku środkami komunikacji miejskiej trzeba mieć wykupioną „Baki kart” bilet prepaid, na który kupuje się przejazdy. Ponieważ my nie mieliśmy takiego biletu płaciliśmy obsłudze metra cenę za przejazd ( 0,20 manata tj. ok 40 groszy ), a ci udostępniali nam swoją kartę. Metro jest czyste i nowoczesne, pociągi jeżdżą często. Wysiadamy na stacji „Nɘriman Nɘrimanov”





Idziemy stąd do Centrum szeroką ulicą. Jest to super nowoczesny olbrzymi budynek, zaprojektowany przez brytyjską architektkę, pochodzenia irackiego - Zaha'ę Hadid. Jest to wybitne dzieło architektoniczne, zaliczane do największych dzieł XXI wieku. Centrum zostało wybudowane w latach 2007 – 2012. Charakterem przypomina nam trochę obiekty Miasteczka Sztuki i Nauki w Walencji, pisaliśmy o nim w naszym poście: Walencja, miasto o zachwycającej architekturze. Budynek Centrum Kultury to wizytówka nowoczesnego Baku. 

Baku, Centrum Kultury im, Heydar'a Alijev'a
Baku, Centrum Kultury im, Heydar'a Alijev'a









Charakterystyczną cechą tej budowli jest to, że jej zewnętrzna bryła nie posiada ani jednej linii prostej. O wielkości budowli świadczy jej dach, który ma powierzchnię ponad 40000 metrów kwadratowych. Wysokość budowli to 74 metry. Więcej o Centrum na jego stronie ( niestety nie jest to dobra strona ), dużo informacji znajdziecie w Wikipedii Centrum Alijeva.


Baku, Centrum Kultury im, Heydar'a Alijev'a
Obok budynku Centrum Kultury Alijeva jest duży budynek Centrum Kongresowego Baku. Naszym zdaniem nie pasuje on do budynku Centrum Kultury. Jest kanciasty, ciemny. Zobaczcie na zdjęciach. Centrum Kongresowe zostało wybudowane później - w 2015 roku.

Baku, Centrum Kongresowe
Baku, Centrum Kongresowe oraz Centrum Kultury im, Heydar'a Alijev'a





Mamy pecha. Centrum otoczone jest policją, która nie dopuszcza nas w jego pobliże. Okazuje się, że właśnie dziś roboczą wizytę w Azerbejdżanie składa Angela Merkel i teraz jest w Centrum. Od policji dowiadujemy, że wizyta właśnie się kończy i za godzinę lub dwie Centrum prawdopodobnie będzie znowu otwarte. Udajemy się zatem na przymusowy spacer po okolicy. Niestety nie ma tu kawiarenek, w których moglibyśmy napić się kawy i trochę posiedzieć, kafejki w okolicach centrum też są zamknięte.









Po godzinie widzimy, że ochrony już nie ma i możemy się już podejść w pobliże. Wchodzimy po schodach, w połowie których znajduje się wystawa fotogramów tematycznie związana z turystyką. Z zaciekawieniem oglądamy zdjęcia. Takich chyba nigdy nie uda się nam zrobić. 

Baku, wystawa fotogramów
Baku, wystawa fotogramów

Baku, wystawa fotogramów
W Centrum drugie rozczarowanie. Można wejść do środka, ale trzeba wykupić bilet łączny na wszystkie wystawy. Nas może interesowałaby jedna. Ponieważ bilet jest drogi, rezygnujemy z oglądania wystaw.

Baku, przed Centrum Kultury im, Heydar'a Alijev'a
Baku, Centrum Kultury im, Heydar'a Alijev'a
Po drodze do stacji metra znajdujemy na pobliskim osiedlu mieszkaniowym niewielką knajpkę. Jadają tu tylko miejscowi. Zamawiamy „antrykot”, tak tu nazywają się kotleciki jagnięce, które tak lubimy ( prosimy, aby nie dodawano kolendry ). Porcje są o wiele większe i dwa razy tańsze od tych, które jedliśmy pierwszego dnia.



Baku, hotel Hilton










Z metra wysiadamy przy Bulwarze. Przechodzimy obok hotelu Hilton, w którym jutro będziemy odbierać samochód z wypożyczalni. 


Baku, Bulward Nadmorski - kioski kawowe










Na Bulwarze znajdują się kioski kawowe. Można tu kupić naprawdę dobrą i smaczną oraz tanią kawę.



Na nabrzeżu kupujemy bilety na godzinną przejażdżkę stateczkiem po Zatoce Bakijskiej. Wybieramy rejs o zachodzie słońca. Ze stateczku obserwujemy rozświetlony brzeg Baku, dominantą są „płonące wieże”.

Baku, panorama z rejsu stateczkiem
Baku, widok miasta ze stateczku
Baku, widok miasta ze stateczku




Po wyjściu ze stateczku idziemy jeszcze pod „tańczące fontanny”. Trafiamy na trwający pokaz fontann. Ku naszemu zaskoczeniu oprócz światła i muzyki jeszcze od czasu do czasu fontanny buchają ogniem, tak jak w „krainie ognia” przystało. Coś takiego widzimy pierwszy raz. Mimo tego, nic chyba nie przebije pokazu fontann, jaki oglądaliśmy w Limie ( nasz post: Peru - Lima, stolica z historycznym centrum kolonialnym ( UNESCO )).

Baku, "tańczące fontanny" - tutaj buchają ogniem ( po prawej stronie zdjęcia )
Potem jeszcze długo spacerujemy i do hotelu wracamy późno. To nasz ostatni dzień w Baku. Jutro odbieramy samochód i pojedziemy zwiedzać Półwysep Apszeroński. Do Baku wrócimy jeszcze jutro wieczorem. 

Architektura miasta Baku bardzo nam się podobała, nie bez powodu mówi się o Baku, jako Paryż Wschodu czy Dubaj Zakaukazia.

Stefan Żeromski część akcji swojej powieści "Przedwiośnie" umiejscowił w Baku.

Przygotowując nasz wyjazd oraz ten post napotkaliśmy w Internecie na wiele artykułów o wkładzie Polaków w rozwój Baku. 
Poniżej podajemy linki do niektórych publikacji:

Ostatnio ukazało się polskie wydanie książki angielskiego historyka Normana Davies'a "Na krańce świata - Podróż historyka przez historię". Rozdział tej książki o Baku można bezpłatnie pobrać ze strony pisarza.


Natomiast w materiałach archiwalnych Ambasady Republiki Azerbejdżanu w Polsce z 2014 roku można przeczytać pod hasłem: Historia azerbejdżańsko-polskich stosunków kulturalnych bardzo ciekawe opracowanie dotyczące między innymi wkładu Polaków, począwszy od misjonarzy przybywających do Azerbejdżanu pod koniec XVI wieku za panowania szacha Abbasa I ( głównie  karmelici, dominikanie i jezuici ), poprzez podróżników ( m.in. powieściopisarz Jan Potocki ), kuracjuszy, zesłańców, zesłańców-literatów ( kaukaska grupa poetów), inzynierów-architektów, nauczycieli i naukowców ( w 1919 roku utworzyli w Baku uniwersytet ), ludzi związanych z muzyką ( Leopold Roztropowicz ojciec Mścisława Roztropowicza ),.... Opisana jest też w osobnym rozdziale  bardzo szczegółowo twórczość polskich architektów w Baku.

A na stronie Ambasady Polski w Azerbejdżanie przedstawione są informacje pod hasłem "Polskie Ślady w Azerbejdżanie".

Chyba najwięcej informacji jest pod tytułem "Wybitni działacze  polscy" na stronie Polonii Baku ( licząca obecnie około 120 osób). Jak podaje oficjalna strona "Polonii Azerbejdżańskiej", obecnie w Baku Polaków, ludzi polskiego pochodzenia mieszka ponad dwa tysiące.

Duży autorytet zdobyli inżynierowie górnictwa naftowego, pionierzy eksploatacji ropy spod dna morskiego - Witold Zglenicki ( okreslany jako "ojciec nafty bakijskiej" czy "polski Nobel")  i Раweł Potocki, który w 1910 roku przyjechał do Baku, gdzie podjął prace nad osuszeniem części Zatoki Bakijskiej, aby wydobyć ropę z morskiego dna. Było to przedsięwzięcie pionierskie w skali światowej. Kierował projektem do ostatnich chwil życia (całość prac ukończono w 1933 r.). Zgodnie z życzeniem, został pochowany w Bibi Ejbacie, na polach naftowych, nad brzegiem morza, w otoczeniu pomp naftowych i platform wiertniczych, które sam stworzył.

W 1911 roku angielski inżynier William Heerlin Lindley rozpoczyna działalność w Baku, powierzając polskiemu inżynierowi Stefanowi Skrzywanowi kierownicze stanowisko przy budowie wоdосiągów.

Inną ciekawą postacią był Stanisław Despot-Zenowicz, który przez 16 lat pełnił funkcję burmistrza Baku (1879-1894). Do dnia dzisiejszego żaden z jego następców nie może poszczycić się tak długotrwałą i owocną pracą na tym stanowisku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz