niedziela, 9 czerwca 2019

Tadżykistan - Duszanbe, stolica w morzu zieleni i fontann

Duszanbe, Pałac Prezydencki
Po zakończeniu kolejnego etapu naszej  wyprawy po Azji Środkowej, tj. drugim  pobycie w Kazachstanie, tym razem w południowej jego części i dłuższym bo piętnastodniowym, polecieliśmy zgodnie z planem z Ałmaty w Kazachstanie do stolicy Tadżykistanu – Duszanbe (nasz post: 1. Jedziemy do Azji Środkowej (Centralnej): Kazachstanu, Uzbekistanu, Tadżykistanu i Kirgistanu). To była trzecia stolica po Nur-Sultan (Kazachstan) i Taszkencie (Uzbekistan) na trasie tegorocznej wyprawy. 

Ałmaty - lotnisko







Nasz ostatni nocleg w Ałmaty zarezerwowaliśmy tuż przy lotnisku, tak żeby rano (o 7:45 mieliśmy stawić się na odprawie) nie mieć kłopotów z transportem. Idąc z naszego wynajmowanego mieszkania na lotnisko, tuż przed portem lotniczym po prawej stronie znajduje się hotel „Aksunkar”. Wygląda jak hotel pracowniczy, a na parterze jest samoobsługowa restauracja, w której można tanio zjeść. Stołują się tu w większości załogi samolotów.


Nad Górami Turkiestańskimi, gdyby nie chmury mielibyśmy wspaniałe widoki

Nad Duszanbe w dolinie Hissar





Do Duszanbe lecieliśmy Embraerem 190 kazachskich linii lotniczych „Air Astana”. Bilet na ten lot kupiliśmy jeszcze w Polsce przed wyjazdem. Niespełna godzinny lot minął bardzo szybko (odległość z Ałmaty do Duszanbe to około 500 km w linii prostej). Lecieliśmy nad Górami Turkiestańskimi (najwyższy szczyt Askały – 5621 m.n.p.m). Szkoda, że było bardzo duże zachmurzenie i gór prawie nie było widać. W Duszanbe wylądowaliśmy w padającym deszczu.






Formalności wjazdowe na lotnisku nie były skomplikowane i nie trwały długo. Wcześniej z właścicielem hotelu uzgodniliśmy, że będzie czekał na nas na lotnisku. W Duszanbe nie ma zbyt wielu tanich miejsc noclegowych. My wynajęliśmy pokój w Hotelu Pamir, który znajduje się około 5 km od centrum miasta. Hotelik czysty, właściciele sympatyczni, bardzo mili i pomocni, serwowano tu dobre śniadania. Można było wymienić walutę bardziej korzystnie niż w kantorze czy w banku (w Tadżykistanie walutą jest somoni, 1 Euro to ok. 13,80 somoni).

Mapka lotu z Ałmaty do Duszanbe 

Aby wjechać do Tadżykistanu potrzebna jest wiza, a w naszym przypadku, także przepustka do pamirskiego rejonu GBAO (Górskobadachszański Okręg Autonomiczny). Uzyskanie wizy oraz zezwolenia GBAO nie jest trudne, można to załatwić przez Internet korzystając z tadżyckiego portalu e-visa. Za wizę płaciliśmy 50 $, a za zezwolenie 20 $. Za wizę i zezwolenie można płacić kartą kredytową. My nasze wizy otrzymaliśmy mailem po pięciu dniach od złożenia wniosku i wpłaceniu pieniędzy.

Mapka Imperium Samanidów ok. 900 r (czerwone linie to aktualne granice państw), mapka z Wikipedii

Flaga Tadżykistanu z Wikipedii
Tadżykistan
to młode państwo, jego nazwę tłumaczy się na „kraj Tadżyków”. Historia tych ziem jest długa. W piątym wieku przed naszą erą wchodziło w skład perskiego imperium Achemenidów (największy władca tego imperium – Dariusz Wielki przegrał w roku 490 p.n.e. bitwę z Grekami pod Maratonem). Po podboju Persów przez Aleksandra Macedońskiego ziemie te weszły w skład Królestwa Grecko-Baktriańskiego. Potem częścią tych ziem rządzili Sogdianie, następnie Królestwo Kuszanów, Heftalici. W tym czasie praktykowano tu różne religie, między innymi buddyzm i zoroastrianizm. Po podboju arabskim w VIII wieku na te tereny wprowadzono islam, który jest tu praktykowany do dzisiaj. Arabowie nie rządzili tu długo. Od 819 do 999 roku ziemie Tadżykistanu dostały się w skład Imperium Samanidów. Samanidzi byli ludem irańskim. Dzisiejsi Tadżykowie uważają się za spadkobierców Samanidów, swoją tożsamość narodową budują wokół postaci króla Ismaila Somoniego (849-907), który początkowo był namiestnikiem w Bucharze, a potem władcą całego imperium. Za czasów panowania Samanidów nie prowadzono większych wojen i może właśnie dlatego za ich rządów nastąpił gwałtowny rozwój rzemiosła, kultury, sztuki, poezji i wszelkich innych nauk. 

Niestety Samanidzi nie obronili swojego imperium, zaniedbali obronę, mury Samarkandy i Buchary były w kiepskim stanie. Imperium zostało zdobyte przez koczowniczy lud Karachanidów. W XIII wieku Karachanidów zniszczył najazd mongolski Czingis Chana. Potem ziemie te należały do Timura i jego potomków, a w końcu do Chanatu Buchary (pisaliśmy o tym w naszym poście: 6. Uzbekistan - Buchara, perła na Jedwabnym Szlaku otoczona pustynią).

Po zdobyciu Chanatu Buchary w 1868 roku przez carską Rosję północna część dzisiejszego Tadżykistanu została przyłączona do Rosji. Związek Radziecki pozostałą część Tadżykistanu podporządkował sobie dopiero w roku 1921 po krwawym stłumieniu powstania antyradzieckiego (1917-1921). Podczas powstania komuniści zniszczyli wiele miejscowości, zburzyli wiele meczetów. W roku 1924 Stalin utworzył Tadżycką ASRR, którą włączył w skład Uzbeckiej SRR. W roku 1929 utworzono oddzielną Tadżycką SRR.


Frakcje w wojnie domowej w Tadżykistanie:  klany: Chodżentu (kolor czerwony), 
Kulabu
 (kolor niebieski), rebelianci islamscy (kolor zielony). Mapka z angielskiej Wikipedii

Po upadku Związku Radzieckiego w dniu 9 września 1991 została ogłoszona deklaracja niepodległości Tadżykistanu. Za władzy radzieckiej w Tadżyckiej SRR rządziły klany z Chodżentu i Kulabu, które między sobą walczyły o władzę. Nikt nie liczył się z większością ludności żyjących w skrajnej biedzie we wschodniej i południowej części kraju. Ludność ta zakwestionowała wyniki pierwszych wyborów. Praktycznie zaraz po tym rozpoczęły się demonstracje, a potem walki. Gdyby nie poparcie dla opozycji z zewnątrz przez talibów z Afganistanu, Al-Kaidę, uzbeckich islamistów, rząd szybko spacyfikowałby rewoltę. 

Zamieszki przerodziły się w wyniszczającą wojnę domową, która z przerwami trwała do roku 1997. Opozycja chciała utworzenia na terenie całego Tadżykistanu republiki islamskiej, która miałaby się przekształcić w kalifat obejmujący również inne kraje regionu. Nie wiemy czy zwykli ludzie tego chcieli. Negocjacje Rosji, Iranu, ONZ, Kazachstanu, Turkmenistanu doprowadziły do podpisania rozejmu. Opozycja otrzymała 30% stanowisk rządowych. Po tej wojnie kraj został bardzo zrujnowany, zginęło w niej od 30.000 do 60.000 ludzi (niektóre źródła podają nawet 100.000 ofiar). Więcej o wojnie domowej tu .Tadżykistan należy do najbiedniejszych krajów świata. O dalszej historii i szczegółach piszemy jeszcze w tym i następnym poście.

Duszanbe, Prospekt Rudaki


Do centrum miasta najłatwiej i najtaniej można dostać się marszrutką, która zatrzymuje się w dowolnym miejscu. Marszrutki to prywatne busiki, jeżdżą tu po ustalonych trasach, nasza przejeżdżała główną ulicą 150 metrów od hotelu i jechała do centrum. W marszrutkach nie ma biletów, płaci się kasjerowi przy wejściu kilka somoni. Nikt od nas nie brał więcej pieniędzy za przejazd niż od miejscowych. W marszrutkach bardzo nam się podobały zwyczaje. Młodsi ustępowali miejsca siedzące starszym, mężczyźni kobietom (mimo, że to jest kraj islamski). Jak jechaliśmy pierwszy raz to wszyscy pasażerowie pilnowali, abyśmy wysiedli we właściwym miejscu. Jeżeli chociaż trochę zna się rosyjski, to trudno się tu zgubić.

Duszanbe, Prospekt Rudaki






Przyjechaliśmy do centrum miasta. Centralną ulicą miasta jest Prospekt Rudaki, dawniej za czasów radzieckich był to Prospekt Lenina.

Duszanbe, Prospekt Rudaki z zegarem miejskim

Duszanbe, pomnik Ismaila Somoniego

Wysiedliśmy około 200 metrów od centralnego miejsca – Placu Dusti (Plac Przyjaźni), na skraju którego stoi imponujący pomnik Ismaila Somoniego uważanego przez Tadżyków za najwybitniejszego władcę Imperium Samanidów. Pomnik został wzniesiony w roku 1999 dla upamiętnienia 1000 lecia Imperium Samanidów (819-999). Ismail Somoni jest uważany przez większość współczesnych Tadżyków za protoplastę Tadżykistanu. Pomnik jest duży, ma 13 metrów wysokości. Figura trzyma w prawej ręce berło, na którym widnieje siedem gwiazd znajdujących się również w godle Tadżykistanu. 

Te siedem gwiazd ma reprezentować siedem tradycyjnych gwiazd znajdujących się za siedmioma górami, które z kolei górują nad siedmioma sadami znajdującymi się w niebie. Motyw ten stanowi dużą część tadżyckich legend i mitów. 

Duszanbe, pomnik Ismila Somoniego w wieczornej odsłonie





Obok pomnika leżą dwa kamienne lwy. 

Za pomnikiem znajduje się wysoki na 43 metry Łuk Wolności, postawiony tu w roku 2011, w 20-tą rocznicę uzyskania niepodległości. Łuk wieńczy złota korona. Łuk i pomnik stanowią jedną całość i robią bardzo dobre wrażenie. Zrobiliśmy tu szereg zdjęć, niestety te dzienne nie są dobre, były robione „pod światło”. Kilka godzin później zrobiliśmy zdjęcia wieczorne, te są lepsze.




Duszanbe, fontanna przed Parlamentem Tadżykistanu

Duszanbe, Parlament Tadżykistanu









Naprzeciw pomnika Somoniego i Łuku Wolności stoi skromny, niski, o ceglanej barwie, budynek parlamentu Tadżykistanu. Parlament Tadżykistanu jest dwuizbowy. Izba Niższa (Izba Reprezentantów) to 66 przedstawicieli, Izba Wyższa (Rada Narodowa) to 33 przedstawicieli. Więcej tutaj: Parlament.

Duszanbe, mapa Imperium Samanidów




Zaraz za łukiem znajduje się wyłożona płytkami mapa przedstawiająca Imperium Samanidów, pokazująca zasięg tego niegdyś potężnego imperium.

Za pomnikiem Ismaila Somoni znajduje się „aleja fontann”.


Duszanbe, widok na pomnik Ismila Somoniego oraz Parlament przez fontanny

Duszanbe, Stela Niepodległości

Duszanbe, herb Tadżykistanu na Steli Niepodległości












Na końcu kaskady fontann stoi 45-cio metrowa Stela Niepodległości, którą  zdobi na samej górze złoty herb Tadżykistanu. Monument ten został wzniesiony również w 2011 roku z okazji 20. rocznicy niepodległości Tadżykistanu.



Duszanbe, wejście do Pałacu Prezydenta

Widać stąd dużą bryłę Pałacu Prezydenta (używana jest również nazwa Pałac Narodu). Co do architektury tego budynku nie wypowiadamy się, nam się średnio podoba, jest monumentalny w stylu neoklasycystycznym. Naszym zdaniem jest większy niż „Biały Dom” w Waszyngtonie. 

Duszanbe,  Pałac Prezydenta






Pałac Prezydenta jest dobrze chroniony, cały ogrodzony. W niektórych miejscach można dostrzec drugie wewnętrzne ogrodzenie. Za ogrodzeniem od czasu do czasu dostrzegamy dyskretną umundurowaną ochronę. Dla porównania stojący naprzeciw pomnika Somoniego budynek parlamentu Tadżykistanu jest bardzo skromny. Porównując te dwa budynki widać kto ma tu realną władzę. Pałac Prezydenta został wybudowany w roku 2008, kosztem 300 milionów USD. Aby go wybudować wyburzono całą dzielnicę mieszkaniową oraz jedyną w Tadżykistanie synagogę. Mimo obietnic nie wybudowano nowej, a gmina żydowska nie dostała odszkodowania.

Emomali Rahmon (2017),
zdjęcie z angielskiej Wikipedii

Prezydentem Tadzykistanu jest Emomali Rachmon. Rządzi on nieprzerwanie od roku 1994. Przeprowadził kilka kontrowersyjnych zmian w konstytucji, która teraz praktycznie umożliwia mu dożywotnie rządy. Tadżykistan tylko teoretycznie jest krajem demokratycznym. W raporcie „The Ekonomist” z 2020 r. dotyczącym wskaźnika demokracji, Tadżykistan zajmuje dopiero 160. miejsce i jest określany, jako „reżim autorytarny”.

Ogrody Pałacu Prezydenckiego graniczą z Parkiem Rudakiego. 


Duszanbe,  Park Rudakiego

Duszanbe,  Park Rudakiego

Grobowiec Rudakiego w okolicach Panjakentu, zdjęcie z Wikipedii

Abū 'Abd Allāh Ja'far ibn Muḥammad al-Rūdhakī, znany jako Rudaki (859-941 n.e.) był perskim poetą, uważanym za pierwszego wielkiego geniusza współczesnego języka perskiego. Rudaki pisał wiersze w nowoczesnym alfabecie perskim i jest uważany za twórcę klasycznej literatury perskiej. Urodził się w niewielkiej wiosce, nieopodal dzisiejszego Panjakentu, w ówczesnym Imperium Samanidów, a dzisiejszym Tadżykistanie. Jego talent poetycki został szybko dostrzeżony przez króla Samanidów Nasra II ibn Ahmada. Rudaki był na jego dworze w Bucharze nadwornym poetą i przyjacielem króla. Na dworze Rudaki zyskał olbrzymią sławę i bogactwo. W roku 937 popadł w niełaskę, został wydalony z dworu. Wrócił do rodzinnej wioski, gdzie zmarł. Rudaki był także muzykiem, grał na harfie i innych instrumentach. Niektórzy jego biografowie mówią, że był ślepy od urodzenia inni twierdzą, że takie wiersze, pełne kolorów, nie mógł napisać ślepy człowiek. Prawdopodobnie stracił wzrok w późnym wieku, ale krążą też legendy, że oślepił go zazdrosny mąż twierdząc, że uwiódł mu żonę. Był niezwykle płodnym poetą, podobno napisał około 100.000 wierszy, ale do naszych czasów dotrwało mniej niż 1000, z tego część w arabskich przekładach. Rudaki jest w Iranie uważany za ojca literatury perskiej, mówi się o nim "Adam poetów".


Podobizna Rudakiego na banknocie 500 somoni, zdjęcie z Wikipedii

W Tadżykistanie używa się w mowie języka tadżyckiego, który jest bardzo zbliżony do irańskiego (farsi). Natomiast jeszcze, jako spuścizna po wcześniej obowiązującym języku rosyjskim, do zapisu języka używa się cyrylicy. Nie zawsze tak było. W latach trzydziestych ubiegłego wieku zaczęto silnie rusyfikować wszystkie nie rosyjskie republiki. W szkołach wprowadzono obowiązkowo język rosyjski, a do zapisu języków miejscowych na siłę wprowadzono zamiast alfabetu perskiego cyrylicę. Pod koniec lat osiemdziesiątych w Tadżykistanie zaczęto powoli powracać do zapisu języka alfabetem perskim. Ale po wojnie domowej, w której kolportowano masę ulotek antyrządowych z Afganistanu, napisanych w alfabecie perskim, zarządzono powrót od 1996 roku do zapisu języka tadżyckiego cyrylicą. Poszczególne litery wymawia się inaczej niż w języku rosyjskim. Z tadżyckiego usunięto litery: „цщ, ы, ь, ю”, dodano natomiast sześć innych liter. Obecnie tylko starsi ludzie potrafią czytać teksty w farsi. Teraz Irańczyk, który przyjechałby do Tadżykistanu może swobodnie rozmawiać z miejscowymi, ale nie przeczyta żadnego napisu. My natomiast znając cyrylicę (z języka rosyjskiego) próbowaliśmy czytać napisy i szyldy napisane tu cyrylicą, ale nic z tego nie rozumieliśmy, nie znając języka tadżyckiego.


Duszanbe, wejście do Parku Rudakiego



Park Rudakiego jest bardzo zadbany. W centrum pod łukiem stoi pomnik Rudakiego. Poeta przedstawiony jest tutaj jako mężczyzna w średnim wieku. W wielu miejscach parku stoją mniejsze pomniki, które prawdopodobnie też przedstawiają Rudakiego, w różnych okresach jego życia. Do parku przychodzi wiele ludzi pospacerować i odpocząć, trudno tu o wolną ławkę. Młodzi umawiają się tu na randki.

Duszanbe, pomnik Rudakiego w Parku Rudakiego

Jeden z pomników w parku Rudakiego

My siadamy na ławeczkach i obserwujemy spacerujących tu ludzi. Najbardziej podobają się nam kobiety i dziewczyny. Prawie wszystkie są ubrane bardzo kolorowo w przewiewne, wzorzyste i różnorodne długie tuniki w połączeniu z długimi spodniami do kostki. Do tego mają  w sposób fantazyjny upięte chustki na głowie. Wyglądają bardzo uroczo i kobieco. Chwała im za to, że do tej pory nie uległy modzie zachodniej.  Tego nie widzieliśmy ani w Kazachstanie ani w Uzbekistanie. Mężczyźni, chłopcy niestety niewiele się różnią od swoich rówieśników na Zachodzie. Jedynie zdarzają się wyjątki wśród "starszyzny". Udało nam się zrobić trochę zdjęć ludzi na ulicy, w parkach. Sami zobaczcie i oceńcie:

                                          Nasz pokaz slajdów ludzi w parkach i na ulicach  Duszanbe
                                        

Duszanbe,  w Parku Rudakiego w miłym towarzystwie



Z fotografowaniem ludzi nie ma tu problemu. Czasami widząc, że ich fotografujemy chcą, abyśmy się sfotografowali z nimi. Często sami korzystają z tej okazji i robią sobie z nami zdjęcie w drodze rewanżu.

Wieczorem miasto wraz z parkami odkrywamy na nowo. Jest bardzo ładnie oświetlone i są zaakcentowane w formie podświetlenia prawie wszystkie ważniejsze obiekty. Temperatura powietrza spadła i jest bardzo przyjemnie spacerować i odkrywać Duszanbe w wieczornej odsłonie. Do naszego hotelu wróciliśmy marszrutką. 


Duszanbe,  Park Rudakiego, w gębi Pałac Prezydenta



Herb Duszanbe z Wikipedii

Duszanbe jest bardzo młodym miastem. Wioska o takiej nazwie była znana w XVII wieku. Nie przetrwały żadne dokumenty o tutejszych miejscowościach mimo, że archeolodzy odkopali tu pozostałości osad grecko-baktriańskich oraz innych późniejszych. To tutaj na skrzyżowaniu szlaków handlowych w każdy poniedziałek był organizowany bazar („duszanbe” po persku znaczy poniedziałek). W 1920 roku ostatni z emirów Buchary, Said Alimhon, uciekł z Buchary i uczynił swoją rezydencję Duszanbe. Ale bolszewicy zmusili go do opuszczenia tego miejsca.

Duszanbe,  aleja fontann  przy Parku Rudakiego

W tej wiosce władza radziecka ustanowiła w roku 1924 stolicę Tadżyckiej ASRR. Trudno było jednak nazwać to miejsce miastem. Była to mała osada składająca się z 4 domów murowanych z drewnianymi podłogami oraz 42 lepianki, mieszkało tu 283 mieszkańców. Dlaczego tak się stało, tego nie wiemy. W tamtym czasie było wiele większych miejscowości, które mogłyby być stolicą. Wkrótce doprowadzono tu linię kolejową. Od tego momentu nastąpił gwałtowny rozwój miasta. W latach 1929 – 1961 miasto nazywało się Stalinabad (czy ktoś jeszcze u nas w Polsce pamięta, że kiedyś Katowice nazywały się Stalinogród?). Od roku 1991 Duszanbe jest stolicą Tadżykistanu. Podczas wojny domowej przez jakiś czas było okupowane przez siły opozycji. Dziś mieszka tu około 800 tys. mieszkańców, w tym 83% to Tadżycy, niecałe 9% to Uzbecy, a 5% to Rosjanie.

Duszanbe, Biblioteka Narodowa Firdowsi





Następnego dnia znowu jedziemy do centrum. Pierwszym naszym celem jest Muzeum Starożytności. Jest to niewielkie muzeum archeologiczne.


Duszanbe, budynek Teatru Opery i Baletu













Położone jest niedaleko od budynku Teatru Opery i Baletu, w bocznej, spokojnej uliczce. Muzeum zostało założone w czasach radzieckich (w roku 1934). Było to miejsce do którego przywożono wszystkie ciekawe i cenne artefakty wykopane w Republice Tadżyckiej.


Duszanbe, Muzeum Starożytności







Po wykupieniu biletu zainteresowała się nami pani, która przedstawiła się jako dyrektor muzeum. Pokazała nam wszystkie cenne przedmioty i znaleziska. Dużo i z wielką pasją opowiadała nam o eksponatach. Trochę żałujemy, że tak słabo mówimy po rosyjsku, rozumieliśmy prawie wszystko, ale z rozmową mieliśmy już problem. Mieliśmy i tak komfortową sytuację zwiedzania, bo praktycznie byliśmy sami.

Duszanbe, Muzeum Starożytności - leżący Budda






Z eksponatów muzealnych największe wrażenie zrobiła na nas statua leżącego Buddy, znaleziona na południu Tadżykistanu. Pomnik jest duży, ma ok. 13 metrów długości, wykonany był z gliny.

Duszanbe, Muzeum Starożytności - szkielet Królowej Sarazm

Innym bardzo cennym znaleziskiem jest
Królowa Sarazm”, szkielet kobiety został znaleziony w Sarazm, na północy Tadżykistanu. Sam szkielet nie jest tak istotny, jak inne znaleziska znalezione w grobie oraz w pobliżu. Przypuszcza się, że pochodzi z trzeciego tysiąclecia p.n.e. Archeolodzy twierdzą, że z takim przepychem i tak bogato mogła być pochowana tylko władczyni.


Duszanbe, z przewodniczką
Muzeum Starożytności

Duszanbe, głowa owcy Marco Polo
Muzeum Starożytności
W muzeum spędziliśmy dwie godziny. Niestety nasza przewodniczka nie dała nam wizytówki nie mogliśmy jej jeszcze raz specjalnie podziękować. Nie jesteśmy wielkimi fanami muzeów, ale to nam się podobało, na pewno była to w dużej mierze zasługa naszej wspaniałej przewodniczki. 
W muzeum nad drzwiami znajduje się wypchana głowa owcy Marco Polo. Owca ta to skrajnie zagrożony gatunek, żyje w górach Pamiru i Hindukuszu na wysokości powyżej 3500 m n.p.m. Charakteryzuje się olbrzymimi spiralnie zakręconymi rogami samców, niektóre osiągają długość 1,90 m. Owca żyje tylko na  części terytorium pięciu państw: Tadżykistanu, Afganistanu, Pakistanu, Kirgistanu i Chin. Owcę tę pierwszy opisał XIII wieczny podróżnik i kupiec Marco Polo, stąd jej nazwa. Mamy nadzieję, że ją zobaczymy podczas naszej podróży po bezdrożach Pamiru. Być może nam się uda. 

Duszanbe, Teatr Dramatyczny im. Lohuti






Z muzeum poszliśmy Aleją Rudakiego w kierunku północnym. Przechodziliśmy obok budynku Teatru Dramatycznego im. Lohuti (dawniej Teatr Majakowski). Podobno był to pierwszy teatr w radzieckiej Azji Środkowej (tak podaje tadżycka Wikipedia). Sam budynek typowy dla radzieckich teatrów.


Duszanbe, od ulicy brama do Mecztu Haji Yaqub





W końcu dochodzimy do Meczetu Haji YaqubJest to główny meczet w Duszanbe. Ma jeden niezbyt wysoki minaret ozdobiony półksiężycem i centralną kopułę.

Duszanbe, dziedziniec Mecztu Haji Yaqub z minaretem


Duszanbe, wejście do Mecztu Haji Yaqub  z kopułą







Obok znajduje się medresa. Nazwa meczetu pochodzi od Haji Yakouba, przywódcy religijnego, który żył i nauczał w Bucharze w XIV/XV wieku, zmarł w okolicach Duszanbe w 1447 roku. Przez bramę od strony ulicy wchodzimy na duży dziedziniec meczetu.


Duszanbe, wnętrze Mecztu Haji Yaqub








Kobiety nie mogą wejść do meczetu, mogą przebywać tylko na dziedzińcu. Dlaczego tak tu jest, tego nie wiemy. Pytaliśmy o to wiele osób w Tadżykistanie, zawsze słyszeliśmy taką odpowiedź: „tak było zawsze i tak jest teraz”. Być może kobiety niezbyt się przejmują tym zakazem i nie dążą do jego zniesienia.


Duszanbe, wnętrze Mecztu Haji Yaqub

Do meczetu wszedł więc tylko Jurek i zrobił w środku kilka zdjęć. Meczet jest bardzo ładny, bogato zdobiony. W środku było pusto. Nie zawsze tak jest. Na piątkowe modlitwy przychodzi tu wielu wiernych. Cały meczet i dziedziniec jest wtedy pełen. 

Po wyjściu z meczetu postanowiliśmy wymienić trochę pieniędzy. Nie znaleźliśmy kantorów, poszliśmy więc do banku. Kurs wymiany w banku był gorszy niż ten, po jakim wymienialiśmy pieniądze w hotelu. Gdy wyraziliśmy swoje niezadowolenie, kasjer zaproponował nam, że prywatnie wymieni nam pieniądze. Był to kurs zbliżony do tego po jakim wymienialiśmy pieniądze w hotelu. Z wymianą „czarnorynkową” w banku przez pracownika banku spotkaliśmy się pierwszy raz podczas naszych podróży.

Duszanbe, pomnik słynnych pisarzy Wschodu 


Po wyjściu z banku przechodziliśmy obok ciekawego miejsca – pomnika na jednej ze ścian budynku Związku Pisarzy Tadżykistanu (przy Alei Ismaila Somoniego 1). Znajduje się tu dziewięć nisz, w których umieszczono pomniki 11 pisarzy tadżyckich. Fasada tego budynku powstała w latach 80-tych XX wieku, jeszcze w czasach radzieckich. W centralnym miejscu jest podobizna Rudakiego. Jednym z wyróżnionych w ten sposób pisarzy jest Abul-Qâsem Ferdowsi (940-1020) urodził się w Iranie i zasłynął z napisania najdłuższego eposu świata. Ciekawostką jest fakt, że tylko dwóch pisarzy i poetów urodziło się na terytorium dzisiejszego Tadżykistanu. Jest to ciekawe, oryginalne i ładne miejsce. Gdyby ktoś z was chciał wiedzieć jacy pisarze są tu przedstawieni to wykaz można znaleźć tu.



Duszanbe, Park Masztu Flagowego

Duszanbe, pomnik Ibn Sina Awicenny (980-1037)
Duszanbe, widok na Pałac Prezydenta





Po drugiej stronie ulicy znajduje się Park Masztu Flagowego. Tutaj zmontowano w maju 2011 roku najwyższy maszt flagowy na świecie. Maszt znajduje się w południowej części parku tuż przy ogrodzonych ogrodach Pałacu Prezydenta

Duszanbe, Muzeom Narodowe Tadżykistanu















W północnej części parku jest monumentalne Muzeum Narodowe Tadżykistanu. Centralną część parku zajmuje sztuczny staw, po którym można rekreacyjnie pływać rowerami wodnymi i łódkami. Z parku roztaczają się ładne widoki na wysokie góry. W alejkach parkowych znajduje się wiele pomników władców i podejrzewamy, że również różnych pisarzy, jest tu też pomnik Rudakiego. Niestety nie wszystkie potrafimy odczytać tabliczki pod tymi pomnikami.

Duszanbe, Maszt Flagowy w parku







Sam Maszt Flagowy jest wysoki na 165 metry, a flaga na nim ma wymiary 60x30 metrów (sama flaga waży ok. 700 kg). Budowa tego masztu kosztowała 3 miliony USD. Dla informacji obecnie (luty 2021) najwyższy maszt flagowy znajduje się w Jeddach (Dżudda) w Arabii Saudyjskiej, ma 171 m. Drugi jest ten w Duszanbe (do 2014 r. najwyższy). Trzeci 162 m w Baku w Azerbejdżanie, czwarty 160 m w Korei Północnej, piąty 133 m w stolicy Turkmenistanu. 

Tego dnia niestety flagi nie było na maszcie, zdjęcie zrobiliśmy dnia następnego. Z dołu maszt nie wygląda imponująco, dlatego załączamy zdjęcie z Wikipedii.


Maszt flagowy w Duszanbe, zdjęcie z Wikipedii 





Na późny obiad poszliśmy w okolicy naszego hotelu do jednej z wielu tutaj samoobsługowych restauracji. Gdy już z posiłkiem przeszliśmy do kasy, kasjer nie chciał od nas pieniędzy. Powiedział, że za nasz posiłek zapłacił „tamten pan” i wskazał na młodego mężczyznę stojącego za nami. Okazało się, że był to właściciel restauracji, który kilka lat temu studiował jakiś czas w Polsce. Jak usłyszał, że rozmawiamy po polsku, postanowił zrobić nam niespodziankę. Porozmawialiśmy miło przy obiedzie i herbacie, wymieniliśmy się telefonami, ale gdy następnego dnia potrzebowaliśmy jego pomocy (będziemy o tym pisać w następnym poście), nie odbierał telefonu, ani później nie oddzwonił. Mała zagadka, nie do rozwiązania.

W ostatni dzień pobytu w Duszanbe zaplanowaliśmy dostać się do Hissar (Hissor), legendarnego miasteczka odległego o około 25-30 km (na południowy zachód) od stolicy.  W naszym hotelu zaproponowano nam podróż prywatnym samochodem brata właściciela. Była to dobra propozycja, cena nie wygórowana i do przyjęcia (około 20 USD), w myśl zasady najtaniej i najprościej, z optymalną wygodą, bez luksusu, a na miarę naszego dojrzałego wieku.

Hissar- forteca




Hissar jest miasteczkiem o bardzo bogatej historii. Ludzie zamieszkiwali to miejsce w epoce kamiennej, w IV-III tysiącleciu p.n.e. Później obszar doliny był częścią Baktrii, a następnie Greko-baktrian i Kuszan. Świadczą o tym znalezione przez archeologów pozostałości starożytnej osady. Pierwszą twierdzę w tym miejscu, założył w VI wieku p.n.e. wielki irański wódz Cyrus Wielki. Twierdza była zawsze ważnym punktem strategicznym, podobno była zdobyta przez różne wojska aż 21 razy.

Istnieje wiele legend, które datują powstanie fortecy w tym miejscu jeszcze wcześniej, są one opowiadane przez mieszkańców i lokalnych przewodników. Jedna z nich mówi, że twierdza została zbudowana przez legendarnego Afrosiaba w celu ochrony przed wojskami Rustama (obaj są znanymi bohaterami „Szakname” Ferdowsi'ego). Według innej legendy sprawiedliwy kalif Ali przybył w te miejsca na swoim koniu Duhl-Duhl głosić islam i rozbić obóz na górze, która dziś nazywa się Роi-Duhl-Duhl (na zachód od Hissar). Przebrany za linoskoczka przedostał się z góry do fortecy. Ktoś go tam rozpoznał, więc został złapany i uwięziony. Ale jego szlachetny rumak przyniósł mu miecz Zulfikara. Za pomocą tego miecza udało mu się pokonać wszystkich swoich wrogów, w tym złośliwego czarodzieja, który był wówczas właścicielem fortecy.

Hissar- Registan przed fortecą
Hissar było siedzibą jednego z 28 „księstw” (jednostek administracyjnych) Emiratu Buchary, ale bardzo ważną. Tu rezydował Bek, tytularny zastępca emira Buchary. Do tej fortecy emir często przyjeżdżał z Buchary na letni wypoczynek.

Forteca została prawie zrównana z ziemią w roku 1920 podczas walk powstańców z Armią Czerwoną. Jeszcze za czasów radzieckich (1980-82), odbudowano mury fortecy, ale zrobiono to bez zachowania realiów historycznych. Następną renowację przeprowadziły już władze Tadżykistanu.

Dlaczego Duszanbe a nie Hissar jest dziś stolicą Tadżykistanu? 

Władza radziecka wybrała nic nie znaczącą wioskę na stolicę chyba tylko dlatego, żeby stolica ludziom nie kojarzyła się z chwalebną historią.


Nasza podróż do Hissar nie była długa. W niecałą godzinę przyjechaliśmy niedaleko bramy fortecy. Nasz kierowca i przewodnik, to młody pracownik naukowy uniwersytetu w Duszanbe. Opowiadał nam dużo o historii, ale unikał tematów politycznych.


Hissar- przed bramą fortecy
Hissar- brama do fortecy

Forteca, a przede wszystkim brama prowadząca do niej robi duże wrażenie. Przed bramą znajduje się duży zadbany plac - Registan
Na placu jest kilka herbaciarni, na terenie tej pod murami rosną dwa potężne platany, podobno mają po 500 lat.


Hissar- dorożki przed fortecą



Po placu jeżdżą charakterystyczne dorożki. Przyjeżdżają tu młode pary aby zrobić sobie zdjęcia ślubne.

Hissar- przy platanie przed fortecą

Hissar- aleja w fortecy





Przez monumentalną bramę wchodzimy do środka. Za bramą jest aleja budynków, stylizowanych na stare mauzolea. Zostały wybudowane podczas ostatniej renowacji obiektu, znajdują się tu warsztaty i sklepy dla turystów z rękodziełem lokalnych twórców i z pamiątkami. Dalej za alejką był budynek wolnostojący z restauracją, którą okupowała sympatyczna grupa dzieci wycieczki szkolnej.


Hissar- brama do fortecy ze schodami na górę








Poza tym w obrębie fortecy jest pusto i nie ma znaczących budynków. Można wejść na bramę (schody tuż przy wejściu). Widoki z bramy są zarówno na wewnątrz, jak i na zewnątrz fortecy. 

Hissar- widok alei w fortecy z góry

Obok fortecy znajduje się jeszcze kilka zabytkowych budowli. Są to dwie medresy, stary meczet oraz karawanseraj. Część z nich widać z góry na naszych zdjęciach na bramie.

Hissar- widok z góry fortecy, po lewej stronie centrum handlowe

Hissar- widok z góry fortecy na medresę

Hissar- widok z góry fortecy na drugą medresę

Droga z Hissar do Duszanbe

My postanowiliśmy wrócić wcześniej do centrum stolicy. 

Duszanbe, a w szczególności centrum miasta nie sprawia wrażenia stolicy bardzo ubogiego kraju. Rozległych i wspaniale utrzymanych parków, zieleni, kwitnących klombów, fontann pozazdrościłaby niejedna bogata stolica europejska. Centrum jest ładne, przyjemne, zadbane i czyste. Miasto jest pięknie położone w dolinie Hissar, a wysokie góry są widoczne z wielu miejsc miasta.
To jakby na przekór i w celu zmylenia wszelkich statystyk o zamożności państwa. Swojego rodzaju wystawność i może też gościnność. Ludzie są mili, uśmiechnięci i bardzo pomocni. Czuliśmy się tu bardzo bezpiecznie.



Jeszcze krótko spacerujemy po znanych nam wcześniej miejscach, jak również staramy się zapuszczać w nowe zakamarki miasta.  Mijamy różne budynki użyteczności publicznej. To jest nasze już ostatnie popołudnie i wieczór w Duszanbe.


Duszanbe, Miejskie Centrum Zdrowia

Duszanbe, fontanna na skwerze

Duszanbe, Państwowy Komitet ds. Gospodarki Gruntami i  Geodezji


Duszanbe, Narodowa Biblioteka Tadżykistanu

Żegnamy Duszanbe, naładowani pozytywną energią, która będzie nam niezwykle potrzebna na następny etap naszej wyprawy.

Stolica jest najczęściej wybieraną bazą startową do Pamiru. Co ciekawe, że już Prospekt Rudaki ma numer drogi  M41, czyli taki sam jak,  Pamir Highway”, Autostrada Pamirska
Musimy do końca załatwić nasz jutrzejszy wyjazd na Szosę Pamirską, inaczej mówiąc. Nie możemy się skontaktować z naszym kierowcą, który powinien już być w Duszanbe i z nami się skontaktować. Bardzo nam pomagają właściciele hotelu. Wreszcie późno wieczorem dostajemy oczekiwaną wiadomość od Musy, naszego pilota i jednocześnie kierowcy. W związku z tym nasz jutrzejszy wyjazd powoli staje się faktem.

Jutro pojedziemy w 9-dniową podróż tzw. Autostradą Pamirską z Duszanbe przez Korytarz Wachański do Osz w Kirgistanie (nasz post: Tadżykistan - Autostradą Pamirską do Kirgistanu), a potem dalej przez góry Kirgistanu do stolicy, Biszkeku. Mamy nadzieję, że to będzie nasza największa przygoda tego wyjazdu. O tej naszej podróży po bezdrożach Pamiru będziemy pisać w naszym następnym poście.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz