Opisując naszą wycieczkę na Kończysty Wierch ( nasz post:
przypomniały się nam najładniejsze nasze wycieczki górskie. Mimo, że kochamy polskie góry Tatry, Bieszczady, Pieniny, Gorce oraz nasze Beskidy i bardzo lubimy po nich chodzić, to naszą najładniejszą widokowo wycieczkę górską mieliśmy w Chorwacji. Zawsze wyjeżdżając na urlop, jeżeli w zasięgu są góry, to bierzemy buty turystyczne i kijki.
W 2009 r na przełomie września i października pojechaliśmy na dwutygodniowy urlop na półwysep Peljeszac i wyspę Korczulę.
Przez kilka dni mieszkaliśmy w Orebicu. Ale ile można wytrzymać na plaży? Trzeciego dnia musieliśmy już gdzieś pójść, wybór padł na górę św. Eliasza 961 m n.p.m. (Sveti Ilia). Wznosi się nad Orebicem i jest najwyższą górą w rejonie. Pani w informacji turystycznej powiedziała nam, że pomimo braku mapy nie powinniśmy mieć trudności z trafieniem na szczyt. Prowadzi tam dobrze znakowany szlak „czerwone kółeczka”. W samym Orebicu na dole były tabliczki, że na szczyt trzeba iść 2,5 godziny. Wydawało się nam to nieprawdopodobne, z prostego przeliczenia odległości ok. 6-8 km oraz różnicy poziomów wychodziło nam, że na szczyt pójdziemy minimum 4 – 4,5 godziny. I tyle rzeczywiście szliśmy.
Urzekają nas piękne widoki, jak również otaczająca nas przyroda.
|
Chorwackie borówki |
|
Dąb ciernisty |
|
Wrzosy |
|
Zimowit |
Po około godzinie wchodzimy do lasu, ścieżka się trochę wypłaszcza. Dziwny to las. W zeszłym roku latem były tutaj olbrzymie pożary, spłonęło całe poszycie lasu, a nawet kora drzew (głównie sosny), ale drzewa przetrwały i gdyby nie okopcona, a nawet nadpalona kora, to nikt by się nawet nie domyślił, że rok temu był tu pożar. Taka jest siła natury oraz przystosowanie się lasu do trudnych warunków.
|
Ciekawy kształt drzewa |
Znajduje się tutaj schronisko górskie, ale niestety było nieczynne.
|
Widok z okolic schroniska |
Przy wyjściu z lasu wchodzimy na wapienne gołoborze.
|
Wapienne gołoborze |
Jeszcze niecała godzina wspinaczki i znajdujemy się na szczycie. Na szczycie krzyż i piramidka z kamieni ułożona przez turystów, dokładamy też swój kamyk. Widoki są wspaniałe. Widać stały ląd, wiele wysp Hvar, Korczulę, ale również te dalsze: Brac, Mljet, Vis. Za Bracem, na stałym lądzie można dostrzec Split. Stoimy i podziwiamy, trudno coś napisać, z wrażenia nawet zapominamy robić zdjęcia.
|
Szczyt góry św. Eliasza 961 m |
|
Dokładamy też swój kamyk |
Wycieczka zajęła nam cały dzień, w Orebicu byliśmy ok. 17.00. Wyprawa nie jest trudna, ale o kilku rzeczach trzeba pamiętać:
woda, trzeba mieć przynajmniej 2 litry wody na osobę, my mieliśmy tyle na dwójkę i przyszliśmy trochę odwodnieni. Po drodze nie ma żadnej wody (ani strumyka, ani źródełka),
nakrycie głowy, słońce na odkrytych terenach operuje bardzo mocno, nie ma się gdzie schować,
okulary przeciwsłoneczne, kopuła szczytowa jest z białych skał wapiennych, światło słoneczne odbite od tych skał może spowodować zmęczenie, a nawet uszkodzenie oczu,
dobre obuwie. Niby można pójść w adidasach, ale lepsze będą buty o solidnej podeszwie.
nie należy wybierać się na wycieczkę w okresie burzowym, szczyt jest znanym z przyciągania wyładowań, jeżeli zanosi się na burzę należy bezwzględnie zawrócić.
A ten piękny zachód słońca w Orebicu kończy nasz dzień pełen wrażeń.
|
Zachód słońca nad Orebicem |
Byliśmy z rodzinką w Orebić 2 lata temu ale nie mieliśmy sprzętu w góry :-( Na miejscu bardzo żałowaliśmy :-( Ale przynajmniej jest motywacja aby tam powrócić bo i tak się nam podobało a jak wrócimy tam to napewno zrobimy Eljasza :-) Fajny opis wyprawy 👏👏👏
OdpowiedzUsuńDziękujemy i cieszymy się , że mogliśmy Was zainteresować tą wyprawą na górę św. Eliasza. Góra ta wynagradza wspinaczkę wspaniałymi widokami. Pozdrawiamy
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńJedziemy do Orebica na paczątku pażdziernika i nie wiemy jakiej pogody mozna sie spodziewac?Pozdrawiam.
Dzikość przyrody i natury oszałamia !
OdpowiedzUsuńWasze piękne zdjęcia to pokazały!
Ja z centrum Orebica na pieszo, dotarłam tylko do Klasztoru Franciszkanów a i tak miałam dosyć!!!
Podziwiam Was i widoki !